Żarty i żarciki. Ach, jakże nasze życie byłoby smutne, gdyby nie te serdeczne złośliwości oraz wkręcanie znajomych… No nie oszukujmy się – to jest cholerna satysfakcja, gdy ofiara wpadnie w nasze sidła. Oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku i jeśli szanujemy osobę, z której kręcimy bekę – psikus nie zawiera obrażania, nie prowadzi do uszczerbku na zdrowiu i tym podobnych. Dowcipy zatem dzielimy na dobre i złe. Niby banał, bo przecież każdy wie, że podłożenie komuś nogi, choć dla żartującego może okazać się zabawne, dla osoby, która panicznie próbuje się podpierać rękoma – już niekoniecznie. Dlaczego o tym piszę? Otóż Barack…
Browsing: Bezpieczeństwo
Nie da się ukryć, że problem piractwa na świecie, ale i na rodzinnym podwórku to znacząca skala. Okazją do tego, by podyskutować na ten temat jest 26 kwietnia, kiedy to obchodzimy Światowy Dzień Własności. To również bardzo dobry moment by uświadomić sobie, że w Polsce piractwo zarówno oprogramowania, jak i wideo, to interes warty miliony złotych. Dane są przerażające. [showads ad=rek3] Według analiz – 7,5 miliona Polaków korzysta z oferujących treści wideo serwisów internetowych, które są oczywiście nielegalne. Zdecydowanie taka ogromna liczb jest niepokojąca, a dalej jest jeszcze gorzej. 29 proc. do 49 proc. ankietowanych płaci za dostęp do takich…
Na pewno – jeśli macie smartfony z Androidem – wiecie, że istnieje opcja łatwej lokalizacji Waszego urządzenia przy pomocy dedykowanej temu systemowi aplikacji. Oczywiście trzeba wcześniej zmienić odpowiednią opcję w zabezpieczeniach, ale zasadniczo nie jest to wielkim problemem. Ostatnio zapodziałem gdzieś swojego LG Nexusa 5, więc w celu szybkiego odnalezienia smartfona usiadłem przed komputerem. I wówczas zapadła wielka cisza… Zapomniałem, gdzie mam szukać! Sytuację opisaną powyżej przeżyłem w zeszłym tygodniu. Tak się składa, że dzisiaj trafiłem w kilku miejscach w sieci na news o prostym triku, który pozwala szybko zlokalizować swój zagubiony smartfon, który pracuje pod kontrolą Androida, bez zastanawiania…
Producenci wymyślają naprawdę różne możliwości odblokowania, a zarazem zabezpieczenia naszego telefonu przed niepowołanymi osobami. Wklepanie PINu, wykreślenie odpowiedniego wężyka, Knock Code od LG, czy popularny co raz bardziej skaner linii papilarnych. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, ja osobiście najbardziej sobie chwalę ten ostatni sposób – oczywiście o ile prawidłowo działa, a dobrze wiemy, że z tym bywa różnie. Choć nie licząc Apple, Samsung również całkiem nieźle sobie radzi w tym punkcie – osobiście nie miałem nigdy problemów. Google natomiast testuje tzw. “Trusted Voice”, a więc głosowe odblokowanie urządzenia. Miałoby to się odbyć za pomocą znanej już komendy „OK Google”. Brzmi całkiem fajnie, ale jakoś…
Po iphone’owej aferze #bendgate temat wyginania się smartfonów stał się całkiem popularny. Oberwowało się również Samsungowi, którego wytrzymałość na wygięcia w jednym z testów, była bliska tej z najnowszego smartfona od Apple. Z wiadomego powodu, Koreańczycy nie byli usatysfakcjonowani wynikami i opublikowali własne wideo, na którym widać, że po użyciu siły potrzebnej do złamania pięciu ołówków, zarówno Galaxy S6 oraz S6 Edge wracały do stanu wyjściowego. Jasne, firmie zależy na sprzedaży i dobrym wizerunku, ale jakoś do mnie to bardziej przemawia. Oznacza też, że w kieszeni raczej nie powinien się wygiąć. Zresztą, jakkolwiek takie testy emocji oraz kontrowersji by nie…
Zdarzają Wam się takie sytuacje, że podczas korzystania ze smartfona, nagle musicie gdzieś na chwilę wyjść, zapominacie zablokować ekran i zostawiacie urządzenie na stole? Przecież to idealna okazja dla innych, by zamieścili niepożądany wpis na Facebooku czy przejrzeli skrzynkę pocztową/smsową. Od teraz jednak możecie być, w pewnym zakresie, spokojni, bowiem Google dla posiadaczy urządzeń z Androidem 5.0 wprowadza nową funkcję zabezpieczenia Smart Lock. On-body detection, bo tak owa opcja się nazywa, za pomocą akcelerometru wykrywa położenie smartfona. I tak, jeśli ten znajduje się w ręcę lub kieszeni, ekran pozostanie odblokowany. Natomiast gdy tylko położymy go na jakiejś płaskiej powierzchni, następuje…
Oj Sony w ostatnim czasie zalicza duże wpadki. I nie mam tu na myśli jakości wydawanych urządzeń, bo te były naprawdę dobre, a raczej luki w systemach obronnych serwerów, przez które hakerzy dostawali się kilkukrotnie. O ostatnim takim przypadku, który związany jest z niniejszym wpisem, pisał TUTAJ Michał. W skrócie – serwery Playstation Network doświadczyły ataku DDoS, czyli zmasowanej próby połączenia się z wielu komputerów (tzw. zombie), co powoduje obciążenie serwerów i w efekcie ich spowolnione działanie lub wręcz “zatrzymanie”. W związku z tym, że wiele osób, które chciały pograć w sieci podczas świąt Bożego Narodzenia, miały problem z zalogowaniem się…
Tak – Sony ma znowu kłopoty. Tym razem dostało się przede wszystkim fanom gier, bowiem zaatakowano serwery PlayStation Network. W podobnej sytuacji jest Microsoft ze swoim Xboxem Live. Jeśli więc dostaliście pod choinkę którąś z konsol, musicie liczyć się z problemami przy łączeniu z tymi platformami! Atak ten to najprawdopodobniej dość niesławny DDoS, czyli zmasowane wysyłanie dużej ilości danych w kierunku będących celem serwerów, które zostają przeciążone i w efekcie przestają pracować. Żaden inny użytkownik nie może się zalogować do swoich usług. To tak w uproszczeniu. Strasznie fatalne wieści dla wszystkich fanów gier, ale również dla samego Sony, chociaż jestem zaskoczony, że…
Kiedy przeczytałem tą wiadomość, pomyślałem wpierw, że cholernie współczuję Sony. Potem jednak przyszła refleksja, że mimo wszystko coś tu jest nie tak, chociaż ze współczucia się nie wycofuję. W każdym razie Sony Pictures Entertainment wystosował ręką swojego prawnika Davida Boiesa pismo do dużych mediów newsowych, że jako korporacja, która padła ofiarą wykradzenia ważnych danych prosi, aby nie publikować tego, co hakerzy umieszczają w Internecie. Co więcej firma ostrzegła, że będzie wyciągać konsekwencje po ewentualnych publikacjach. Cóż, mam wrażenie, że to jakieś pobożne i całkowicie naiwne podejście… Żeby było jasne – jestem strasznie zły, że Sony ma takie tarapaty. Nie tylko dlatego,…
Oj Japończycy mają nie lada powody do zmartwień. Kiedyś w 2011 roku ukradziono im wiele milionów kont Playstation Network, w sierpniu tego roku te same serwery również wystawione były na hakerską próbę, połączoną z fałszywym alarmem bombowym, a teraz? Teraz z kolei Sony Pictures ma problemy. I to naprawdę nieliche! Ilość danych, która wpadła w ręce niewłaściwych osób jest wręcz porażająca. Hakerzy puścili do sieci ponad 33 tys. dokumentów zawierających hasła do komputerów, kart kredytowych oraz mediów społecznościowych pracowników Sony Pictures. Na liście znalazły się również bardziej znane osoby jak Sylvester Stallone, Rebel Wilson czy Judd Apatow. W krajach takich jak Stany Zjednoczone, czy Wielka…
Sporo w ostatnim czasie fermentu wokół Google. I to niekoniecznie pożądanego. Co sądzę o pomyśle europarlamentarzystów na temat podzielenia giganta napisałem TUTAJ, ale teraz pojawia się kolejna wiadomość, która może zaniepokoić wiele innych osób, szczególnie rodziców. I mnie trochę to rusza, chociaż w teorii Google nie robi nic złego. W praktyce – wychowa swoich użytkowników. Jak donoszą amerykańskie media – korporacja ma pracować nad nowymi wersjami swoich popularnych usług, które będą dedykowane… dzieciom. A konkretnie 12-latkom i starszym, czyli już właściwie nastolatkom. Hmm, sumie nic takiego. Przecież dopóki wszystkie rozwiązania funkcjonują, jako twory dla dorosłych (czytaj – dla wszystkich), to nie…
Bardzo, ale to bardzo współczuję Sony. Szczerze – zupełnie nie wiem, co napisać… Nie dość, że nad korporacją zbiera się wiele czarnych chmur z powodu kiepskiej sprzedaży, to jeszcze po raz kolejny legendarna firma dostaje baty od hakerów, którzy wykradli jej ogromne ilości danych, włącznie z kontami użytkowników, ich hasłami, a także loginami pracowników i danymi firmowymi, jak budżety i tajne dokumenty! Za atak na Sony odpowiedzialna jest grupa GOP (czyli ponoć Guardians of Peace – Strażnicy Pokoju), ale kim jest zupełnie nie wiadomo. Natomiast w wysyłanych komunikatach przywołuje korporację do posłuchu, nie żądając przy tym żadnego okupu. Możliwe, że…
Niestety, ale dotyczy to wyłącznie rynku amerykańskiego, ale pomysł moim zdaniem świetny. Jak pewnie już wiecie, Amazon uruchomił przed rokiem świetną usługę, która nazywa się Mayday, w ramach której każdy posiadacz tabletów Kindle (lub już teraz smartfona z tej serii) może połączyć się z bezpłatnym, całodobowym wsparciem technicznym. Mimo, że klient widzi konsultanta/-tkę, to Ci nie mogą zobaczyć osoby dzwoniącej z problemem. W każdym razie czas reakcji zamyka się dosłownie w sekundach, a pomoc jest tak przygotowana, aby maksymalnie rozwiązać problem ze sprzętem Amazonu. Teraz do tego konceptu dołącza również Samsung ze swoimi Chromebookami. Na support wideo będą mogli liczyć użytkownicy Chromebooków…
Dziś wszystko jest lub próbuje być „smart”. Mamy więc mądre telewizory, zegarki, bransoletki itp. Ja co prawda czekam na smart-jedzenie, które będzie się samo nakładać i przygotowywać w sposób odpowiadający naszym gustom, ale to raczej pieśń przyszłości i to zapewne dalekiej. Niedawno natrafiłem na informacje o kolejnej rzeczy, która wyniesie samo mieszkanie w domu, na wyższy poziom. Co powiecie na inteligentne… żarówki? Nie, nie chodzi mi o oszczędzanie energii, przecież to by było takie proste i przewidywalne, prawda? Również nie mam na myśli tych, które wprawiają nas w określony nastrój. Te bowiem działają jedynie wtedy, gdy faktycznie jesteście w domu.…
Zaradny, jak Polak, kombinujący, jak Polak, pijący, jak Polak i… dbający o smartfona, jak Polak! Tak – zajęliśmy ostatnie miejsce wśród mieszkańców Europy pod względem ilości uszkodzonych i zniszczonych przez siebie samych smartfonów. To niezły wyczyn, bowiem jesteśmy lepsi nawet od Szwajcarów i Niemców. Badanie przeprowadziła firma specjalizująca się w produktach ochronnych na urządzenia mobilne – Square Trade – w 18 krajach Starego Kontynentu. Co jeszcze z niego wynika? Oczywiście, jeśli są narody które dbają o swój sprzęt, to i są takie, które obnoszą się z nim na tyle niedbale, że na skutek niefortunnych wypadków ich urządzenia cierpią znacznie częściej. I tak jest…
Jedna z bardziej popularnych usług w Chmurze, to oczywiście Box. Trudno i tutaj nie zadbać o dwuetapową weryfikację logowania. Oto, jak w prosty sposób zadbać o bezpieczeństwo danych gromadzonych w tym miejscu: Box 1. Po zalogowaniu się na konto zaznaczamy symbol koła zębatego w prawym górnym rogu, koło napisu Upgrade, i wybieramy Account Settings. 2. Następnie zaznaczamy zakładkę Security i w niej musimy zaznaczyć checkboxa przy login verification, jak na poniższym zrzucie. 3. Po zaznaczeniu pojawi nam się okno z wyborem kraju oraz poniżej będziemy mogli wpisać numer telefonu. 4. Jak się zapewne domyślacie – następnie dostaniecie smsa na swój…
Muszę przyznać, że Microsoft się postarał w kwestii łatwego zabezpieczenia swojego konta. Żeby w ogóle przejść do ustawień weryfikacji dwuetapowej, będziemy musieli podać kod. Podczas rejestracji konta na OneDrive mogliśmy wybrać opcję, czy ma to być numer telefonu, czy alternatywny e-mail. Ja skorzystałem z tej drugiej opcji (jeżeli już wcześniej skonfigurowaliście OneDrive, podpunkty a-e możecie ominąć). Microsoft OneDrive 1. Przejście do ustawień zabezpieczeń wygląda następująco: a) na nazwie użytkownika klikamy na Ustawienia kont b) następnie zaznaczamy opcję Zabezpieczenia i hasło c) teraz musimy podać nasz e-mail, na który otrzymamy kod… d) … który wpisujemy w następnym oknie e) wiadomo, że ciągła konieczność…
Wiecie już, jak włączyć weryfikację dwuetapową w usługach Google. Czas na jedną z najpopularniejszych Chmur – Dropboxa! Aby nasze dane były bezpieczne, a sen niewzruszony – warto wykonać te oto kroki! Nic nie boli, nic nie kosztuje, a daje bardzo wiele. Zachęcam do skorzystania z naszego poradnika. Dropbox 1. Początek wygląda podobnie jak w przypadku Google – klikamy na swoją nazwę użytkownika i z rozwijanego menu wybieramy opcję Ustawienia. Tutaj przełączamy na zakładkę Bezpieczeństwo i stamtąd widzimy już, tutaj nazwane, dwustopniowe uwierzytelniane. Pozostaje nam tylko wcisnąć przycisk myszy na opcji włącz. 2. Pojawi się jeszcze informacja tłumacząca na czym polega ta…
Po ostatnich wyciekach danych z iCloud oraz Dropboxa postanowiliśmy sprawdzić, jak to jest z tą weryfikacją dwuetapową. W kilku krokach pokazujemy, jak się odpowiednio zabezpieczyć przed utratą danych. Zachęcamy do przeprowadzenia podobnej procedury w ramach własnych kont. W tym wpisie pokazujemy, jak zabezpieczyć Chmurę Google! Gmail i Google Drive 1. Aktywację można rozpocząć na kilka sposobów, ja proponuję wejść na TĘ STRONĘ. Jeżeli jesteście zalogowani ujrzycie taki obrazek: 2. Następnie Google poprosi Was jeszcze raz o wpisanie hasła. 3. Kolejnym krokiem będzie podanie nr telefonu oraz sposobu, w jaki chcemy otrzymywać kody dostępu – SMS lub powiadomienia głosowe. Po podaniu numeru,…
Tak, tak – czasy anonimowego czatowania już w pewnym sensie bezpowrotnie przeminęły. Wszyscy jesteśmy usieciowieni: zfejsbukowani, zgugelplusowani i ztwiterowani. Zapomnijcie o względnym ukryciu tożsamości, no chyba, że ktoś ma ochotę na zakładanie fałszywych kont i chowanie się pod nimi. Ale są sytuacje, w których bycie anonimowym jest czasami wygodne i bezpieczne. I właśnie na potrzeby takich sytuacji powstała aplikacja Rooms. Ale nie tylko. OK – może nie jest to całkowicie anonimowe rozwiązanie (kto dziś w sieci potrafi być niewidoczny?), ale Facebook kombinuje w dobrym kierunku. A już na pewno atrakcyjnym. Tytułowe pokoje (ang. Rooms), to strefy tematyczne, do których możecie się logować (sami…
Przemek Krawczyk przygotował dla Was poradniki, w jaki sposób zabezpieczyć swoje konta w Chmurze. Jeszcze dzisiaj materiał pojawi się na blogu, ale póki co mamy świeży news na temat jeszcze jednego sposobu logowania, który może być równie prosty, co weryfikacja przez SMS lub połączenie głosowe. Mając specjalnie przygotowany pendrive możecie od teraz również dostawać się do Waszych zasobów w ramach konta Google bez konieczności wpisywania czegokolwiek. Wystarczy włożyć go do gniazda USB i sprawa załatwiona. Jest jednak kilka ograniczeń. Pierwsze wynika z tego, że może to działać wyłącznie z przeglądarką Chrome. Niezłe posunięcie, ale wyklucza sporo innych rozwiązań, a przecież nikt…
Jeśli macie dystans do Chmury i wciąż nie traktujecie jej poważnie, a tym bardziej szukacie kolejnego argumentu do dysput na temat bezpieczeństwa, to ta informacje niewątpliwie pokazuje, jak niebezpieczne może być trzymanie w niej ważnych danych. Po raz kolejny w ostatnich tygodniach słyszymy o tym, że ktoś dobrał się do naszych kont. Wcześniej ofiarami byli celebryci z USA i usługi Apple. Tym razem z poważnymi kłopotami boryka się Dropbox, z którego miało wyciec ponad 7 mln loginów i haseł! Firma wydała w tej sprawie oficjalny komunikat, z którego jednak wynika, że to nieprawda i nie padła ofiarą ataku hakerskiego, a dane do logowania…
Porozmawiajmy o wadach Chromebooków. Tak – jest ich wiele i właściwie trudno o tym sprzęcie pisać/dyskutować, skoro wielokrotnie narażam się z jego powodu na krytykę. Może jeszcze tutaj – na tym blogu – nie tak bardzo obecną, w końcu raczej zbierają się tu fani platformy Chrome OS i samej idei notebooków z tym systemem na pokładzie, ale myślę, że wielu z Was dorzuciłoby do mojej listy również swoje żale. Oto lista moich. (PS. przeciwnicy będą mieli teraz używanie, ale cóż – nie ma co chować głowy w piasek) Wada nr 1 – hardware i wykonanie Dzisaj mamy już coraz większy wybór…
Darując sobie kolejkę (jak się okazało – tylko chwilowo) do stanowiska z Note 4, Gear S i Gear VR, postanowiłem pokręcić się co nieco po innych stoiskach Samsunga i tam moją uwagę przyciągnął tablet, o którym wspominał wcześniej Michał, czyli Samsung Galaxy Tab Active. W związku z tym, że pod linkiem macie specyfikację, nie będę tego powtarzał, jedynie wspomnę o moich wrażeniach. A te były całkiem niezłe! Zacznę od wyglądu, bo ten faktycznie można jedynie polubić albo znienawidzić. Nie ma tu miejsca na odczucia pośrodku. O ile bez etui jeszcze się jakoś Galaxy Tab Active prezentuje, choć pogrubione rogi tabletu…
O wczorajszych atakach na serwery, nie tylko Sony, mogliście przeczytać TUTAJ, natomiast dziś potwierdzono oficjalnie, że Playstation Network oraz Sony Online Entertainment już są online, a więc można już wznowić download gier, korzystać z multiplayera, sklepu oraz aplikacji i innych usług w normalny sposób. Zapowiedziana na dziś przerwa konserwacyjna została przesunięta na bliżej nieokreślony czas, który zostanie sprecyzowany wkrótce. Co ważne, żadne prywatne dane nie zostały ukradzione przez hakerów. W gruncie rzeczy wydaje się, że był to głupi kawał na wielką skalę, który tak naprawdę z pomocą sztucznego ruchu, zakorkował dostęp do usług online. Jednak w związku z pogróżkami o…
Jeżeli jesteście szczęśliwymi posiadaczami Playstation 3 lub 4 i chcieliście się zalogować do Playstation Network – musicie obejść się smakiem. Nie jest to jednak typowa awaria serwerów. Do ataku DDoS na północno-amerykańską sieć Sony przyznała się grupa hakerów Lizard Squad. Nie jest to do końca potwierdzona informacja, jednak wiele wskazuje na to, że właśnie oni są sprawcami całego zamieszania. Ponadto grozili też zamachem bombowym na linie American Airlines, którymi z Phoenix do San Diego miał lecieć szef Sony Online Entertainment – John Smedly. Piszę „miał”, ponieważ ze względów bezpieczeństwa lot został odwołany. Dodatkowo spekuluje się, że oprócz głównego celu jakim…
Choć korzenie technologii ubieralnych sięgają lat 80., kiedy wymyślono pierwszy zegarek z kalkulatorem (w dzieciństwie chciał je mieć chyba każdy), to nie będzie sporym nadużyciem jeśli napiszę, że to wciąż rozwijająca się i nabierająca pędu dziedzina elektroniki. W Polsce smartwatche, już nie mówiąc o innych elementach inteligentnej biżuterii, to tym bardziej temat raczkujący, choć nie da się ukryć, że zainteresowanie nimi rośnie. W związku z tym wciąż wymyślane są nowe koncepcje, jak poszerzyć ich funkcjonalność. Już dziś z nadgarstka zrobimy zdjęcie, odbierzemy maila czy sprawdzimy rozkład jazdy i pogodę. Ot, właściwie standard. Na szczęście jednak twórcy nie zamykają się w…
Google coraz śmielej wkracza w branżę motoryzacyjną. Jeszcze niedawno mogliśmy przeczytać o autonomicznych pojazdach, które jeżdżą całkowicie same, bez udziału człowieka, Dzisiaj natomiast jedną z nowości jakie mieliśmy okazję zobaczyć na konferencji Google I/O było przedstawienie wersji Androida dla samochodów. Android Auto, ma pomóc przy poruszaniu się naszymi czterokołowymi pojazdami, zapewniając równocześnie bezpieczeństwo podczas prowadzenia samochodu. Brzmi ciekawie, ale czy to rzeczywiście prawdziwa nowość? Krótka piłka. Nie ma tutaj żadnej rewolucji. Android Auto, nie jest wbudowanym systemem w nasz samochód. Tak naprawdę to nic innego jak zwykły Android, lecz dostosowany i w pełni zintegrowany z naszym samochodem. System rozpoznaje, kiedy wsiadamy do pojazdu…
Po aferze PRISM, którą rozpętał w zeszłym roku Edward Snowden przyszło sporo miejsca na refleksje na temat tego, co uważamy za prywatną sferę naszego życia oraz jak bardzo chcemy się nią dzielić z wielkimi, amerykańskimi korporacjami, które przekazują je rządowym służbom. W praktyce wyszło tak, że nikogo za bardzo to nie obeszło. Od Google nie zauważyłem odpływu użytkowników, nikt nie pomstuje na Microsoft, a świat dalej kręci się w tym samym kierunku. Ale nie wszystkim podobają się doniesienia Snowdena. Paradoksalnie, powstała produktowa nisza do wypełnienia. Chcecie mieć więcej kontroli nad swoimi prywatnymi danymi? Kupcie BlackPhone’a, czyli smartfona, który zabezpieczy przed inwigilacją.…
Byłem do tej pory przekonany, że jedyne najsensowniejsze posunięcie, które może skutecznie rozwiązać problem tłukących się wyświetlaczy w smartfonach lub tabletach, to wprowadzenie do obrotu elastycznych ekranów, które będziemy mogli z czasem wyginać we wszystkie strony, a te wciąż pozostaną trwałe i bez skaz. Przedsmak, jak może to wyglądać oferuje chociażby LG z modelem G Flex, którego recenzję mogliście u mnie niedawno przeczytać. Okazuje się jednak, że jest szansa na jeszcze inne, ale równie ciekawe rozwiązanie, które może sporo wnieść w zakresie odporności naszych mobilnych gadżetów na stłuczenia. Naukowcy z Uniwersytetu w Akron opracowali bowiem niełamliwy materiał, który po powleczeniu…