W Polsce zrobiło się w ostatnich dniach głośno o Amazonie, bowiem ten uruchomi u nas 3 centra logistyczne (w Poznaniu i Wrocławiu), które dadzą zatrudnienie aż 6 tys. osób. My się cieszymy, ale w Niemczech narastają protesty przeciwko polityce płacowej amerykańskiego giganta. To właśnie tam związkowcy zapowiadają strajki w najgorętszym okresie sprzedażowym, tuż przed Bożym Narodzeniem (pisałem o tym TUTAJ). Co może z tego wyniknąć, skoro nosem z niezadowolenia zaczynają również kręcić Francuzi?
Mało kto zdaje sobie sprawę, że 70 proc. internetowego rynku księgarskiego we Francji trzyma w garści właśnie Amazon, przeciw któremu tamtejszy rząd stara się występować, znacznie utrudniając mu egzystencję. Na czele tego frontu stoi Aurelie Filipetti – francuska Minister Kultury i Komunikacji, która domaga się, żeby Google płacił francuskim wydawcom prasowym za wyświetlanie ich newsów w swoim kanale informacyjnym Google News. W każdym razie francuski parlament przeforsował przepis, że na książki kupione w Internecie w tym kraju, nie otrzymacie zniżki większej niż 5 proc., co znacznie wiąże ręce amerykańskiemu koncernowi.
Ale i Amazon nie pozostaje dłużny Francuzom… Zdecydował się wycofać ze sprzedaży do Wielkiej Brytanii francuskiego przysmaku, jakim jest foie gras, czyli jedna z najdroższych francuskich potraw (pasztet z bardzo tłustych wątrób kaczek i gęsi). Oczywiście w tle tego zakazu jest również protest brytyjskich organizacji, które bronią praw zwierząt do godnego traktowania, oskarżając producentów foie gras o znęcanie się nad nimi, bowiem aby uzyskać przetłuszczoną wątrobę, drastycznie zmuszają je do jedzenia w nadmiernej ilości.
Nastroje nie są więc zbyt miłe. Ciekaw jestem, jakie stawki zaproponuje Amazon polskim pracownikom, no i oczywiście, czy pod presją silnych protestów i gróźb niemieckich robotników, wycofa się definitywnie z tego kraju, skoro u nas i tak na starcie może zaproponować zupełnie inne warunki zatrudnienia niż Niemcom, którzy żyją na całkowicie innym poziomie płacowym. No i czy u nas z czasem nie dojdzie do eskalacji niezadowolenia? Póki co jednak, nie mamy do niego powodów.
Źródło, foto: bgr, connexionfrance, wikipedia, amazon