Jeśli ktoś wątpi jeszcze w sensowność technologii ubieralnych, to właśnie dostaje jeden z licznych przykładów, że ten rynek dopiero się rozpędza. Dzisiaj firma analityczna Strategy Analytics opublikowała szacunkowe dane mówiące o tym, ile sprzedało się smartwatchy Samsunga. Tylko pierwszy kwartał tego roku pozwolił osiągnąć wynik bliski 500 tys. szt! Jeśli na kimś takie dane nie zrobią wrażenia, to nie wiem jakie są w stanie to uczynić? Samsung dobrze czuje swój czas. I nawet jeśli dynamika sprzedaży Galaxy S5 nie jest taka, jak poprzednich modeli – mimo, że wciąż rekordowa – to byłbym spokojny o losy tej firmy. Nadgonią innymi produktami.
Co ciekawe – wg Strategy Analytics – Samsung posiada ze swoimi inteligentnymi zegarkami aż 71 proc. globalnego rynku. Co warto podkreślić – na tak rewelacyjne wyniki nie miała wpływu sprzedaż nowych urządzeń z serii Gear, które debiutowały wraz z Samsungiem Galaxy S5, i trafiły na sklepowe półki z początkiem drugiego kwartału, więc całkowita zasługa za ten sukces leży po stronie pierwszego Galaxy Gear’a. Sam jestem po jego testach i nie mam pytań – ten smartwatch to genialne centrum zarządzania, które w ogromnym stopniu odciąża pracę smartfona. Dzięki temu wiele czynności wykonacie już bezpośrednio z ekranu zegarka, a po telefon sięgniecie dopiero wtedy, gdy zajdzie potrzeba np. odpalenia przeglądarki internetowej.
Ale raport SA to również dobra nowina dla samego Tizena, który w Samsungu najwyraźniej rozgości się na dłużej, i to właśnie w segmencie urządzeń z kategorii technologii ubieralnych. Jesteśmy dosłownie o włos od premiery pierwszego smartwatcha od LG, który powstał w ścisłej współpracy z Google, i który pracuje pod kontrolą Androida Wear, czyli systemu dedykowanego tej kategorii urządzeń. Ale Samsung póki co, jest z Tizenem pierwszy, i jak widać dobrze sobie radzi. Pytanie, co będzie, kiedy wejdzie kilku solidnych konkurentów. Przecież oprócz G Watch w kolejce jest też Moto 360. Uderzenie ze strony tych dwóch urządzeń może być mocne z jednego zasadniczego powodu – smartwatche pracujące z Android Wear mają być kompatybilne ze smartfonami innych producentów. Samsungi Gear działają póki co wyłącznie z topowymi słuchawkami tego producenta, ale są już plotki, że ma się to zmienić w najbliższym czasie.
Najciekawsze dane pewnie dotrą do nas z początkiem lipca, kiedy opublikowane zostaną wyniki za obecny kwartał. Już teraz dochodzą słuchy, że chociażby Gear Fit sprzedaje się rewelacyjnie. Na wyprzedanie 250 tys. szt. opaski sportowej Koreańczycy mieli potrzebować zaledwie 10 dni. Ciekaw jestem, jak więc idzie sprzedaż regularnego Gear’a 2 i Gear’a 2 Neo? Myślę, że możemy być mile zaskoczeni.
Sam bardzo czekam na swój pierwszy smartwatch i sporo nowych informacji na temat tego, co się dzieje na rynku wchłaniam. Kto wie, czy gdyby Samsung nie otwarł się już na smartfony innych dostawców, to nie miałbym jego inteligentnego zegarka na nadgarstku w tej chwili? Mam oczywiście swój typ, na który jestem właściwie zdecydowany, ale to co się zaczyna na tym rynku dziać póki co podpowiada mi, że najlepsze rzeczy dopiero przed nami. Gratuluję Samsungowi i czekam dalej. Mam też wielką nadzieję, że szybko powstanie wiele rozlicznych aplikacji, które ten sprzęt uczynią jeszcze przydatniejszym. A Koreańczycy mają przecież ogromne zaplecze, więc i tutaj liczę na interesujące rozwiązania!
Źródło, foto: gigaom, androidbeat, strategy analytics