OK, może to zbyt szumnie brzmi – jasne – mam przecież 5,95-calowego Nexusa 6 i phabletem go nie nazywam, ale coś czuję, że znowu w modzie zaczynają być jeszcze większe słuchawki, aniżeli pozycje z ekranami około 5-5,7 cala. Pierwszy na tym polu próbuje zamieszać Xiaomi z modelem Mi Max, który jest naprawdę świetną propozycją dla fanów dużych wyświetlaczy, ale tam przekątna ekranu przekracza 6 cali. W Xperii XA Ultra ta granica zostaje zachowana, chociaż widać apetyt na więcej. Mimo wszystko – kilka kompromisów widać w innych parametrach tego produktu, chociaż nie mam wątpliwości – nowe dziecko Sony robi świetne wrażenie!
Specyfikacja Sony Xperii XA Ultra:
Pełna specyfikacja Sony Xperia XA Ultra | ||
Procesor | MediaTek MT6755 | 64 bitowy, osiem rdzeni |
Pamięć RAM i dyskowa | 3 GB RAM, 16 GB na pliki | Do 200 GB karty microSD |
SIM | Pojedyńcza SIM | Typ: Nano SIM |
System operacyjny | Google Android 6 Marshmallow | |
Wyświetlacz | 6 cali Full HD 1080p, Mobile BRAVIA engine 2 | Tryb Super Vivid |
Aparat główny (tylny) | 21.5MP Exmor RS for mobile, Hybrydowy Autofocus | HDR photo5x Clear Image ZoomAuto-Scene Recognition |
Aparat przedni | 16 MP Sony Exmor R for mobile. Frontowa dioda doświetlająca, Optyczna Stabilizacja Obrazu (Optical Image Stabilization), Autofocus | Szerokim kąt widzenia: 88 st., tryb HDR, możliwość robienia udanych zdjęć w kiepskim świetle |
Łączność | aGPS, WiFi, Miracast, Bluetooth 4.1 | DLNA, NFC |
Dźwięk | Clear Audio+, Clear Stereo, Clear Bass, Clear Phase, X-Loud | VPT (Virtualphones Technology) Dynamic NormalizerFM, RadioStereo Recording |
Bateria | 2700 mAh | Do dwóch dni pracy na jednym ładowaniu |
Wymiary i Waga | 164.2 x 79.4 x 8.4mm | 190g |
Pobieżny rzut oka na tę specyfikacje pozwala wyciągnąć kilka wniosków. Nie jest Xperia XA Ultra smartfonem klasy premium, chociaż wiele warunków spełnia. Piękne wzornictwo, do tego całkowicie bezramkowe osadzenie wyświetlacza, który rozciąga się od krawędzi do krawędzi, na froncie zaokrąglone szkło. 3GB pamięci operacyjnej też wpisują się w wysokie standardy, a dwie rewelacyjne kamerki rozbijają bank. Ale…
No właśnie. Po pierwsze Sony wybrał do napędzania tego smartfona MediaTek. Pomimo, że coraz lepiej wypada ten producent z kolejnymi układami, to wciąż jeszcze mu tak nie ufam pod kątem wydajności, jak ufam Qualcommowi. Chociaż, póki co MediaTek radzi sobie lepiej z ciepłem, co na pewno pomoże w złapaniu lepszej opinii Xperiom z tym chipem, bowiem smażenie jajecznicy na Snapdragonach było już standardem, to jednak płynność i efektywność pracy stoi u mnie ponad wszystko razem z wzornictwem na poziomie najważniejszych wymagań.
Po drugie jestem zdziwiony, że nie ma ekranu 2k. Przy takich parametrach wyświetlacza Full HD sprawdzi się oczywiście bardzo dobrze, ale nie tak dobrze, jak robi to QHD. I różnica w jakości obrazu przy sześciu calach jest odczuwalna, a jeśli do tego sporo czytasz, to dostrzeżesz, jak waży to aspekt. No, ale jak chce się przejechać dwa dni na jednym ładowaniu…
I tutaj mam trzecią pretensję. Mi osobiście – o ile dobrze pamiętam (może poza jednym wyjątkiem) – nie udało się nigdy tych dwóch dni za bardzo osiągnąć. A biorąc pod uwagę, że jest tutaj ogniwo o pojemności 2700mAh, robi się wręcz śmiesznie. Sony, naprawdę? Przecież z takim ekranem i z takimi podzespołami, Xperia XA Ultra śmiało może zastąpić mały tablet!
Konsumpcja treści na jej wyświetlaczu będzie prawdziwą przyjemnością, więc nie bardzo wiem, jak zachęcony tymi możliwościami miałbym z tak małym ogniwem przejechać dwie doby? Sony wprawdzie dorzuca jakiś tryb zarządzania zasilaniem, ale nie oszukujmy się – jak jesteś tak aktywną osobą, jak ja, to żadne tego typu rozwiązania Cię nie interesują, bo smartfon chodzi non-stop na najwyższych obrotach, do których został stworzony. Przynajmniej w teorii.
Ostatnią rzeczą, która mnie ubodła w tym modelu, jest wielkość pamięci na pliki. Zaledwie 16GB. Wprawdzie znalazło się jej rozszerzane kartami microSD do 200GB, ale litości! Dzisiaj standardem są 32GB, czy się to komuś podoba, czy nie. Na 16GB można przystać w smartfonie za 1000-1200zł, bo dzisiaj taka pamięć na dane to domena gł. średniej półki. A w komunikacie Sony oraz materiałach na stronie brakuje informacji, aby był inny wariant niż ten podstawowy w sprzedaży… Cóż, szkoda…
No i zbliżam się do zasadniczego pytania. O cenę. Jaka ona będzie finalnie? W moim odczuciu nie powinna przekraczać 1500zł brutto. Ale jak znam Sony, to zacznie się od 2500zł… Tak przynajmniej strzelam dzisiaj, kiedy jeszcze nie jest wiadome, ile Xperia XA Ultra ma kosztować.