LG ma za sobą dwie udane premiery swoich pierwszych smartwatchy (G Watch i G Watch R), ale nie spoczywa na laurach. Mimo, że zegarków jeszcze u nas nie ma w sprzedaży, południowokoreański producent przygotowuje kolejny produkt z kategorii wearables. I znowu ma to być smartwatch, tyle tylko, że wyposażony w obsługę kart SIM! LG miał zgłosić Federalnej Komisji Łączności nowe urządzenie tego typu, które ma stwarzać możliwość łączenia się z Internetem bez udziału smartfona.
Czy takie tempo powinno nas zaskakiwać? Myślę, że nie ma tutaj specjalnie miejsca na dywagacje. To po prostu naturalna kolej rzeczy. Bo jeśli obiektywnie spojrzymy na rynek technologii ubieralnych i rządzące póki co nim smartwatche, to jasno na razie na czoło wysuwa się ze swoimi rozwiązaniami Samsung. A właściwie z jednym…, więc LG nie chce zostawać w tyle.
Jeśli ktoś z Was jeszcze się tego nie doliczył, to przypomnę: Samsung ma w swoim obecnym portfolio 5 smartwatchy. Tak – 5! I wszystkie wypuścił w ciągu właściwie jednego roku. Wpierw był to Galaxy Gear (tutaj recenzja), później Gear 2 (nasza recenzja tutaj), razem z nim pojawił się Gear 2 Neo, a przed targami IFA 2014 w Belinie pokazano model Gear S (nasza recenzja TUTAJ). Natomiast w czasie Google I/O zaprezentowano w czerwcu Gear Live (jedyny pracujący na Androidzie Wear – w tym MIEJSCY moje pierwsze wrażenia dotyczące systemu – pozostałe działają na Tizenie). Oprócz tego do stawki dołącza opaska Gear Fit (oto nasza recenzja), ale zasadniczo smartwatchy jest 5. Sporo, prawda? I wszystkie w jeden rok.
Najlepiej wypada tutaj ostatni Gear S, który różni się od konkurencji wieloma aspektami, ale na czoło wysuwają się dwa: posiada wbudowaną nawigację od Nokii Here oraz oczywiście slot na kartę SIM, dzięki czemu możemy używać go bez konieczności łączenia ze smartfonem. Zasadniczo nie ma innych tego typu zegarków na rynku i w moim odczuciu ten od Samsunga wypada bardzo obiecująco, chociaż nie pracuje pod kontrolą Androida Wear. LG natomiast to na lokalnym rynku w Korei Południowej jeden z największych konkurentów Samsunga, zatem m.in. tam jest się o kogo i z kim bić.
Sam jeszcze nie wiem, w którym kierunku smartwatche będą się rozwijać, ale obecność slotu dla karty SIM jest dla mnie atrakcyjna chociażby z perspektywy polskiego podwórka, gdzie mamy przecież darmowy Internet w postaci Aero2. Trudno w tych okolicznościach nie ostrzyć sobie zębów na takie rozwiązanie.
Poza tym to również szansa na ciekawe oferty od operatorów sieci komórkowych. Jeszcze chyba niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że jeśli faktycznie smartwatche mają stymulować sprzedaż elektroniki mobilnej, to przecież naturalnymi orędownikami w szerzeniu o nich wiedzy oraz promowaniu są właśnie dostawcy usług GSM. Zresztą inteligentne zegarki obsługujące karty SIM otworzą również drogę do zaawansowanej promocji mobilnego Internetu.
Mam nadzieję, że LG rzeczywiście szybko postara się o swój model, który umożliwi z takich dobrodziejstw korzystać. I wcale tutaj barierą nie musi być mały ekran, który wraz z rozwiniętym hardware również nieco urośnie. Widziałem już na IFA 2014 Geara S, w testach też nieźle wypadł, a ma wyświetlacz o przekątnej 2 cali, i ten wcale nie jest taki wielki, a pozwala na przyjemne nawigowanie i konsumpcję treści.
Źródło, foto: businessinsider