Czas by publicznie się do czegoś przyznać… To, że Michała Brożyńskiego pokonał papier to moja zasługa :P He He He, to właśnie za sprawą prezentu ode mnie biedak mordował się i do dzisiaj jeszcze opowiada mi, jak trudno było mu przebrnąć przez tą – bądź co bądź – grubą i ciężką książkę. I sprzedam Ci tajemnicę… poddał się do reszty i ostatnie rozdziały przeczytał na czytniku ebooków. :D PAPIER MNIE POKONAŁ. I NAWET NIE WIEM JAK TO SIĘ STAŁO! [showads ad=rek3] Jeśli kliknąłeś w powyższy pomarańczowy link, to mogłeś sobie szybko przypomnieć, że Michał jest ogromnym zwolennikiem ebooków i choć w jego…
Browsing: Książka
Kilka dni temu rozpocząłem testy polskiego czytnika e-booków. Wcześniej miałem do czynienia przez dłuższy czas z Kindle Paperwhite 2 i wydawało mi się, że świata poza produktem Amazonu nie ma. I możliwe, że nie było – aż do teraz. Jako, że urodziłem się z klawiaturą przyklejoną do jednej ręki i książką do drugiej (tak – ja jeszcze jestem z epoki dinozaurów, kiedy to marzenie o klawiaturze było jak sen nie do spełnienia :D), szybko zauważyłem, że tą pierwszą warto zamienić na dotykowy ekran, a drugą rzecz na elektroniczną lekturę ;). Pamiętasz, jak niemiłosiernie męczyłem się z papierową wersją biografii Jobsa? Właśnie…
Żar leje się z nieba i sierpień rozpieszcza nas (aż za bardzo) typowo wakacyjną pogodą. Wszystkim w głowach raczej przyjemne leniuchowanie nad jeziorem i ograniczanie wysiłków do minimum niż czytanie poważnych, opasłych tomiszczy. Lektury wymagające głębokiego namysłu i rozsmakowania zostawmy sobie może na długie, chłodne listopadowe wieczory (może w to teraz nie wierzycie, mając 35 stopni na termometrze, ale one nadejdą…), a teraz sięgnijmy po książki, które sprawdzą się na plaży, górskiej polanie czy zacienionym tarasie. [showads ad=rek3] Udało mi się znaleźć powieść w sam raz na wakacje – taką, przez którą dosłownie się płynie. Dość przypadkowo trafiłam w księgarni…
Nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie namowy sprzedawcy w mojej ulubionej księgarni. Okładka raczej nie rzuca się w oczy, a tytuł jest dość enigmatyczny. Zaintrygowało mnie jednak pytanie na dole okładki: Czy człowiek wygra walkę z komputerowym wirusem zagrażającym ludzkości? Pomyślałam, że warto się o tym przekonać. Ponadto książka została wydana w ramach „Czarnej Serii”, która słynie z dobrych powieści trzymających w napięciu – to był drugi decydujący argument. Co mogę powiedzieć już po lekturze? Dawno nie czytałam tak dobrej powieści! Nie wiem, czy uda mi się oddać wszystkie jej walory w tym tekście, ale na wstępie powiem tak:…
Czytasz nasze recenzje książek? Po przeczytaniu naszego wpisu o książce Gdzie jesteś Bernadette? zamarzyło Ci się włączenie tej książki do domowej biblioteczki? Teraz masz na to szansę – i to bez konieczności odwiedzania najbliższej księgarni! [showads ad=rek3] Ogłaszamy konkurs, w którym do wygrania są dwa egzemplarze tej właśnie powieści. Ale to nie wszystko! W związku z tym, że lato sprzyja czytaniu poza domem, do każdej książki w zestawie dorzucamy dużą torbę plażową. Zmieści się do niej niejedna książka, ale i sporo rzeczy potrzebnych na plaży. Do tego jest nieprzemakalna i wyróżni Cię z tłumu hipnotyzującą okładką książki. Jak z nami…
Po raz kolejny wszystko zaczęło się od okładki. Wyróżniała się na wystawie księgarń, przyciągała moją uwagę, wywoływała pytania. Oglądana z bliska urzekała szczegółami – wytłoczonym wzorem w tle przypominającym mikroprocesor. Zajrzałam na opis znajdujący się na tylnej okładce i zrozumiałam, że to powieść dla młodzieży snująca wizję przyszłości mocno związanej z nowoczesnymi technologiami. Mimo moich oporów (nie jest żadną tajemnicą, że wiele współczesnych powieści dla młodzieży nie jest rewelacyjną lekturą – zwłaszcza, gdy czytają je dorośli) postanowiłam sięgnąć po tę książkę. [showads ad=rek3] Autorce – Lissie Price – z pewnością nie można odmówić pomysłowości. Przenosi nas w przyszłość, w której…
„Každý si kup svého Robota!“ – tak brzmiało jedno z pierwszych zdań w historii z użyciem słowa robot. Mimo iż wydawać by się mogło, że to słowo towarzyszy nam od zawsze, wymyślił je i spopularyzował wybitny czeski pisarz Karel Čapek w swojej sztuce R.U.R. (Roboty Uniwersalne Rossuma) napisanej w 1920 roku. Robot brzmi tak międzynarodowo i tak dźwięcznie, że niewielu z nas odgadłoby, że wywodzi się z literatury czeskiej. Jednak nie tylko z tego słowa zasłynął Karel Čapek. Jego twórczość – pełna niesamowitego, wysmakowanego poczucia humoru, dystansu do otaczającej rzeczywistości oraz niezwykle trafnych obserwacji na temat świata i natury człowieka…
Kilka tygodni temu miałem urodziny. Moja Żona bardzo się postarała, abym do samego końca nie spodziewał się tego, co przygotowała. Finalnie była to kapitalna impreza w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół, w świetnym miejscu i genialnej atmosferze :). Oczywiście nie zabrakło prezentów. Poza tym, że znalazłem wśród podarków jednego ebooka, pojawiło się też sporo tradycyjnych książek, a wśród nich biografia Steve’a Jobsa. Już od dawna zbierałem się do tego tekstu, ale potrzebowałem też czasu, aby emocje po śmierci „Wielkiego Innowatora”, nie przysłaniały mi zdroworozsądkowej oceny wydarzeń. W czym więc problem? Papierowy Jobs mnie pokonał! [showads ad=rek3] Już kiedyś pisałem, że czytałem niedawno…
Nie pamiętam już, jaka to była pora roku, ale nagle na przystankach pojawiły się plakaty z reprodukcją okładki książki Gdzie jesteś, Bernadette? Nie wiedziałam o niej zupełnie nic, ale billboardy przyciągały mnie jak magnes. W końcu będąc w księgarni, po prostu chwyciłam egzemplarz z półki i bez namysłu zakupiłam. Okazało się, że treść jest na szczęście równie pociągająca jak tajemnicza okładka i ciekawa kampania reklamowa. [showads ad=rek3] Powieść wydana w ramach „Gorzkiej czekolady” wydawnictwa Media Rodzina jest właśnie taka jak nazwa serii – słodko-gorzka i uzależniająca. Humor i żywo odmalowane postacie przeplatają się z wręcz dramatycznymi wydarzeniami z życia głównej…