Wczoraj LG pokazał swojego najnowszego flagowca – model G2, który szybko w mediach branżowych został okrzyknięty najlepszym smartfonem świata. Dziennikarze mają podstawy, żeby piać z zachwytu, bowiem urządzenie jest niesamowicie wydajne, a odpowiada za to rewelacyjny hardware. Ale skoro najlepszy i zarazem najmocniejszy smartfon świata, to i cena musi być proporcjonalna. Cóż, do najniższych nie należy…
Pierwsze przecieki na temat ceny pojawiły się w Niemczech. Wg tych źródeł, nowy flagowiec LG ma kosztować 600 EUR! (a za wersję zapłacimy 32 GB 630 EUR). Tak, tak… to ogromna suma! W przeliczeniu na złotówki to spokojnie ponad 2800 zł, a biorąc pod uwagę, że większość elektroniki przeliczana jest na naszą walutę z euro właśnie, to tanio nie będzie… Czy jest zatem na co ostrzyć sobie zęby?
Póki co, z tak mocną specyfikacją nie ma na rynku chyba żadnego smartfona, a nowości które nadchodzą (lub nadeszły) wcale nie wydają się supertańsze. Niemniej, za HTC ONE zapłacimy w polskim sklepie ok. 2500 zł pół roku od premiery. Nie inaczej wyglądają ceny Samsunga Galaxy S4 czy Sony Xperii Z, o modelu Ultra nie wspominając. Mimo wszystko – jak dla mnie – wieje przesadą, chociaż prawdziwie drakońskie ceny mają przecież iPhone’y od Apple.
Przyznam, że informacja o cenie, mocno schłodziła mój zapał ;) W końcu za te pieniądze można mieć nieźle skonfigurowanego notebooka! Tymczasem w świecie smartfonów wystarczy pół roku, a flagowce zaczynają się starzeć… Z drugiej strony LG włożył sporo serca, aby przygotować produkt na najwyższym poziomie, a badania nad nowymi technologiami do najtańszych nie należą. Póki co jednak, poczekam na lepsze czasy dla swojego portfela ;)
Źródło: pocketnow
Foto: lg