Dzisiaj trochę krążę myślami wokół dużych smartfonów. I choć Xperia XA Ultra wydaje mi się duża, to nowy Honor zapowiada się naprawdę na ogromne urządzenie. 6,6-calowy ekran będzie robił wspaniałe wrażenie tym bardziej, że to nie jedyne plusy tego urządzenia. Specyfikacja również zapowiada się smakowicie.
Zanim jednak o niej, zacznę od premiery. Ta ma nastąpić 1 sierpnia i coś mi się zdaje, że Chińczycy chcieliby swoim wielkoludem przyćmić premierę innego „dużego” czyli Samsunga Galaxy Note 7. Cóż, choć lubię urządzenia spod marki Honor, to nie wydaje mi się, żeby to się udało, bo mimo wszystko seria Note wciąż nie doczekała się godnej konkurencji, tak więc na miejscu Samsunga bym się nie obawiał. Poza tym Honor mimo wszystko stanowi trochę inną kategorię sprzętową, a południowokoreański Note stanowi ją wyłcznie sam dla siebie. Swoją drogą… czy każdy duży telefon musi mieć przedrostek Note w nazwie? Czyżby wszyscy tak bardzo chcieli się upodobnić do Samsunga?
Wracając jednak do Honora Note 8, rzućmy okiem na specyfikację. Potężny ekran, będzie wyświetlać obraz w rozdzielczości 2K, a więc rozdzielczość jak najbardziej adekwatna do rozmiarów – to mnie akurat bardzo cieszy. Sercem będzie autorski procesor Huawei Kirin 950 lub 955. Do tego 3 lub 4 GB pamięci RAM, 32 lub 64 GB na pliki z możliwością rozszerzenia jej do 128 GB z pomocą kart microSD. Jak widzisz trochę w tym niepewności, ale najprawdopodobniej Honor Note 8 pojawi się w dwóch wersjach, w tej słabszej i trochę mocniejszej. Nie ulegną raczej zmianie pozostałe parametry takie, jak 13 MP aparat z tyłu, z przodu 8 MP. Do tego czytnik linii papilarnych, USB Typu C, oraz pojemna bateria – 4400 mAh z możliwością szybkiego ładowania.
Brzmi bardzo dobrze i muszę przyznać, że w Honorze 8 czuć kolejny łakomy kąsek, tym bardziej, że szacuje się jego ceny na poziomie trochę ponad 300 dolarów. W przeliczeniu na złotówki, po dzisiejszym kursie, wypada to niezwykle korzystnie bo około 1200 zł, ale nie spodziewaj się ostatecznie takiej ceny. Ta będzie z pewnością u nas wyższa. Nie zmienia to jednak faktu, że za taką konfigurację – nawet w tej teoretycznie słabszej opcji – wciąż stanowi bardzo dobrą alternatywę. Ja już zacieram ręce do testów, bo zapowiada się bardzo ciekawy produkt. I nie piszcie proszę, że to konkurencja dla Note 7, bo tak nie jest. Honor 8 Note to konkurencja dla takich słuchawek, jak testowana przeze mnie Sony Xperia XA Ultra czy Xiaomi MI Max.
Źródło, foto: gizmochina