SŁOWEM WSTĘPU
Kiedy kilka miesięcy temu recenzowałem Sony Xperię Tablet Z (SGP321), napisałem w tytule, że to tablet bliski ideału. Kiedy teraz przede mną leży Xperia Z2 Tablet (SGP521), to jestem napełniony przekonaniem, że to urządzenie wybitne. Do tego stopnia, że jeśli szukacie ideału, który niemal w każdym calu będzie doskonały, to wybierając ten sprzęt, traficie w samo sedno swoich potrzeb. To, co trzymam właśnie w dłoni, to nie tylko tablet. To urządzenie z prawdziwie cyfrową duszą. Zachwyca, paraliżuje, wciąga, połyka, mieli bez reszty i sprawia, że Wasze spojrzenie na produkty konkurencji jest już zupełnie inne. Nie zakochacie się, ale zahipnotyzujecie. Sony Xperia Z2 Tablet to maszyna totalna, doskonała i perfekcyjna w każdym calu. Zachęceni? Zapraszam do szczegółowej recenzji.
WYGLĄD
Sony Xperia Z2 Tablet łatwo na pierwszy rzut oka pomylić z pierwszą edycją tego tabletu. A to z powodu zastosowania tego samego wzornictwa, ale jak zwykle – i tutaj – największą rolę odgrywają szczegóły. Sony stawia znowu bardzo wysoko poprzeczkę, bowiem wyciąga wnioski z drobnych niedoróbek przy pierwszym modelu, zatem tutaj nieco inaczej rozmieścił porty, a zaślepki mają teraz nowy kształt. Trudno zresztą nie zachwycić się całym urządzeniem, Z2 Tablet to piękny sprzęt. Cudownie wykończony. Od chwili rozpakowania, aż do teraz przez wszystkie dni testów, kiedy brałem go do ręki pracując z nim łapałem się bez przerwy na tym, że nieustannie studiuję jego wygląd. Wciąż zachwycam się wzornictwem, wypatruję nowe detale, oglądam szczegóły.
[PRZECZYTAJ TEŻ NASZĄ RECENZJĘ Sony Xperia Tablet Z (SGP321)]
Nie każdy pewnie szuka takiej bryły, ale dla mnie to na dzień dzisiejszy najlepszy pomysł na wygląd tak rewelacyjnego urządzenia. Przy tym wszystkim Z2 Tablet jest bardzo poręczny, lekki i intuicyjny. Mam też wrażenie, że bardziej przystępny, chociaż wciąż równie monolityczny i głęboki, jak wszystkie ostatnie zetki od Sony.
Xperia Z2 Tablet wykonany został z bardzo eleganckich poliwęglanów. To te same materiały, które składają się na strukturę LG Nexusa 5. Dzięki nim smartfon świetnie leży w dłoni i jest bardzo przyjemny w dotyku. Tak samo jest i tutaj. Japończycy decydując się na ten materiał wiedzieli, co robią, chociaż dominuje on głównie z tyłu. Wadą tego rozwiązania jest pojawiające się palcowanie, widoczne szczególnie na ciemnym modelu.
Sam tablet jest niezwykle lekki, waży bowiem 440 gramów, przez co jest jeszcze lżejszy niż poprzedni model. Przy 10-calach, to naprawdę świetny wynik. Uderza to już od pierwszych chwil. Ma się wrażenie, że obcuje się z czymś delikatnym, ale na szczęście jego wygląd nadaje temu wizerunkowi sporo mocy i osobiście nie obawiałem się o jego kondycję. Ponadto Xperia Z2 Tablet jest jeszcze cieńszy od poprzednika (6,4 mm vs 6,9 mm), więc potęguje to dodatkowo wrażenie smukłości i niezwykle małej wagi. Trzyma się go jedną dłonią bardzo przyjemnie i nie można na nic w tym względzie narzekać. Sony kupił mnie tym posunięciem od razu.
Z istotnych zmian w stosunku do poprzednika we wzornictwie trzeba zwrócić uwagę na jasną, wykonaną ze szczotkowanego aluminium ramkę, która biegnie dookoła tabletu i wyraźnie wyznacza swoje granice, za którymi są już tylko zaokrąglenia na narożnikach. Głośniki przeniesiono na front tabletu, ukryte w małych rowkach, przy dolnych krawędziach. Lepsze posunięcie, bo nie zakryjemy ich teraz dłonią. Oprócz tego dioda powiadomień znalazła się w prawym górnym narożniku. Regulacja głośności oraz przycisk włączania i wyłączania, które są na lewym, krótszym boku, opuszczono i scentralizowano, więc wygodniej się teraz do nich sięga.
Zasadniczym minusem jest przeniesienie gniazda jack do lewego narożnika, na dolnej, dłuższej krawędzi. Sprawia to, że trzeba obrócić tablet do góry nogami w celu wygodnego słuchania lub oglądania multimedialnych treści. Zasadniczo nie lubię takich posunięć, kiedy logo producenta znajduje się do góry nogami, a takie ulokowanie wejścia słuchawkowego wymusza obracanie sprzętu. Ponadto sprawia to, że regulacja głośności działa odwrotnie niż w normalnej pozycji. Dodatkowo oprócz gniazda jack, na środku tego boku jest również wejście umożliwiające zadokowanie tabletu oraz nadrukowano tam informacje dotyczące nazwy, serii sprzętu i miejsca, gdzie został wyprodukowany.
Za to górny dłuższy bok, to miejsce gdzie Sony zdecydował się ukryć gniazda na kartę micro-SIM (tak – Aero2 działa pięknie i bez problemu), port USB do ładowania tabletu i łączności np. z komputerem oraz slot kart microSD. Porty są oczywiście zamykane zaślepkami, bowiem Xperia Z2 Tablet jest wodoodporna i tak skonstruowana, by nie wnikał do jej wnętrza kurz. Na samym środku jest port podczerwieni, który umożliwia wykorzystanie tabletu do sterowania sprzętem telewizyjnym i stereofonicznym, zamieniając go w interaktywnego pilota.
Sony Xperia Z2 Tablet charakteryzuje się przy tym wszystkim świetnym spasowaniem, zachwyca minimalizmem, rewelacyjnym wzornictwem. Niemniej w moim modelu delikatnie trzeszczała dolna ramka, z prawej strony, zwłaszcza, kiedy trzymałem tablet z tamtej strony. Chciałbym wierzyć, ze to tylko wada mojego modelu, bowiem w tej klasie sprzętu, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
EKRAN
Sony Xperia Z2 Tablet ma ekran IPS o przekątnej 10,1 cala. Oczywiście jest to doskonały rozmiar do konsumowania wszelkiego typu multimediów. Tak duża powierzchnia pozwala komfortowo przeglądać zdjęcia, Internet, sieci społecznościowe. Dobrze dopasowują się do jego wielkości aplikacje, takie jak Flipboard, przez co bardzo przyjemnie – zarówno w pionie, jak i poziomie – czyta się agregowane treści. Obraz jest rzeczywiście bardzo żywy i jasny. Właściwe efekty dostrzeżemy gołym okiem dzięki świetnej rozdzielczości wynoszącej 1920×1200 pikseli. Kąty widzenia są perfekcyjne, a reakcja na dotyk wzorcowa.
Sony zdecydował się w tym tablecie zastosować zasadniczo tą samą matrycę, co w poprzednim modelu, czyli Triluminos (technologia zwiększająca zakres barw) dla urządzeń mobilnych, ale stworzoną w oparciu o nieco inną technologię – Live Colour LED. Jej zasadniczą cechą jest dodanie czerwonego i zielonego fosforu do niebieskich diod LED. Przy okazji producent zapewnia, że zastosował niestandardowe filtry kolorów, przez co w Xperii Z2 Tablet udało się uchwycić jaśniejsze i bardziej jednorodne światło. Sony zapewnia, że dzięki temu można rozszerzyć paletę barw, które nowy ekran jest w stanie odwzorować, a całość ma oczywiście wpływać na jak najbliższy naturalnemu obraz.
W praktyce jest rzeczywiście bardzo dobrze. Co do jasności, nie miałem zastrzeżeń, zwłaszcza że nawet w słoneczne dni była bardzo zadowalająca. Taka matryca wpływa też na świetny odbiór multimediów, np. gier oraz filmów konsumowanych na pełnym ekranie. Obraz jest dodatkowo wspierany szeregiem nowoczesnych rozwiązań od Sony, takimi jak redukcja pikseli dzięki technologii Super Resolution, która skanuje obraz analizując każdy piksel, a niedobory uzupełnia reprodukując brakujące punkty. W efekcie to, co widzimy jest jeszcze ostrzejsze, co szczególnie widoczne jest przy zdjęciach, które mocno przybliżymy. Na wyrazistość obrazu wpływa też wyostrzanie konturów renderowanych tekstur, a ich większa szczegółowość to zaleta Intelligent Image Enhancer, czyli technologii zwiększającej kontrast. O redukcji szumów nawet nie wspominam, dzięki czemu dynamiczne sceny wyglądają bardzo obiecująco.
Tak – trudno się nie zachwycić. Ekran w tym tablecie, to dla mnie prawdziwa rewelacja.
WYDAJNOŚĆ
Szybkość, szybkość i jeszcze raz szybkość! Sony Xperia Z2 Tablet, to prawdziwa torpeda. O tym tablecie nie można napisać, że jest wydajnym. On mknie, jak strzała! Przekłada się to na niesamowite wrażenia płynące z gier, filmów w wysokiej rozdzielczości, a także licznych aplikacji. Nie może być inaczej, skoro zastosowano w nim jeden z najnowszych w tej chwili – i chyba najlepszych z dostępnych na rynku – układów, czyli Qualcomm Snapdragona 801 (model 8974-AB) – potężnego 4-rdzeniowca skonstruowanego w technologii 28 nm (4 rdzenie Krait 400), taktowanego zegarem 2,36 GHz, z grafiką Adreno 330 (550 Mhz), dokładnie tego samego, który znalazł się na wyposażeniu HTC One (M8). Do tego tablet otrzymał aż 3 GB pamięci RAM, moduł 3G/LTE, WiFi obsługujące najnowsze standardy 802.11a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.0, podczerwień, dwie kamery (przód i tył), slot na karty microSD rozszerzające podstawową pamięć 16 GB (jest jeszcze dostępna wersja tylko z WiFi z 32 GB pamięci na dane) do 128 GB. Całość zasila duża bateria o pojemności 6000 mAh.
Jak wiecie, nie stosuję nigdy testów syntetycznych, bo dla mnie istotne jest, by potrafił sprostać moim wymaganiom. Jest to dla mnie bardziej wiarygodne, niż miliony cyferek, z których dla mnie osobiście nic nie wynika. Urządzenie może zbierać najwyższe noty, ale jak będzie przycinać w trakcie pracy, to niczego mi te rekordowe ilości punktów nie zrekompensują. Jak więc wygląda test bojowy?
Rzeczywiście z tak mocną specyfikacją trudno w jakikolwiek sposób zmusić Sony Xperię Z2 Tablet do złapania zadyszki. Sprzęt jest cholernie wydajny. Naprawdę nie macie co liczyć na jakiekolwiek spowolnienia, przycięcia, lagi, niekończące się ładowanie aplikacji. Wymagające gry, filmy w pełnej rozdzielczości, Internet, przeglądanie zdjęć – wszystko to pracuje doskonale. Lista otwartych aplikacji może się wydłużać w nieskończoność, a tablet będzie pracował wciąż tak samo bezproblemowo, jakby właśnie został włączony.
Udało się też rozwiązać w dużej mierze problem doładowujących treści w widgetach na poszczególnych pulpitach. Oczywiście po świeżym włączeniu tabletu zdarzą się tam drobne przycięcia, ale nie są one tak irytujące. Natomiast widget ze zbiorami zdjęć, mimo że wygląda bardzo efektownie, to jednak wciąż potrzebuje kilku chwil na odświeżenie zawartości. W każdym razie cieszę się, że problem ten z wpisami w kalendarzu, czy Google Keep na obecnym etapie zniknął, a buszowanie po kolejnych pulpitach jest bardzo przyjemne, nawet jeśli wrzucimy na nie wiele interaktywnych aplikacji.
SYSTEM, APLIKACJE I MULTIMEDIA
Przechodzę więc gładko do kolejnego punktu recenzji Xperii Z2 Tablet, czyli tego wszystkiego, co czyni to urządzenie – poza oczywiście wydajnością – atrakcyjnym i wyróżniającym na tle konkurencyjnych rozwiązań. Skoro mamy tablet klasy premium, otrzymujemy również wraz z nim najnowszego Androida KitKat 4.4.2. To, co uwielbiam w urządzeniach Sony, to niesamowicie dobrze spasowana z systemem nakładka producenta, która mimo, że wnosi sporo swoich autorskich rozwiązań, jest tak płynna i spójna z ideą czystej wersji Androida, że mi – miłośnikowi Nexusów – pracuje się zawsze ze sprzętem Japończyków na najwyższym poziomie. Co warto podkreślić – system jest równie zachowawczy, co wygląd samego urządzenia. Sprawia to, że czuć koncepcyjną i klarowną myśl twórczą, która przyświecała projektowaniu nie tylko zewnętrznych detali, ale całości tabletu, z softem włącznie.
Mamy zatem ogromne pole do przystosowania pod swoje potrzeby wyglądu systemu. Aby zmienić tapetę, dodać widget lub aplikację, a także żeby ustawić nowy, zdefiniowany motyw kolorystyczny, wystarczy uszczypnąć ekran palcami (lub przytrzymać jeden palec na panelu przez ok. 1 sek.), by z prawej strony – patrząc od frontu – wysunęło się nam podręczne menu, z którego będziemy mogli wykonać jedną z powyższych czynności.
Natomiast z poziomu Menu z aplikacjami, przeciągnięcie palcem z krawędzi między ekranem, a ramką do środka wyświetlacza wysunie dodatkowe menu z listą która umożliwia posortowanie aplikacji wg własnego uznania lub alfabetycznie, przejście do sklepu Google Play lub Sony Select. Możemy tutaj też wyszukać konkretną aplikację, jeśli w gąszczu innych nie możemy jej zlokalizować, ale również dodatkowo przejrzeć co zainstalowaliśmy oraz wybrać te programy, które uruchamiamy najczęściej. Bardzo dobre rozwiązanie – podręczne i przyjemne.
Dobrze też układa się ikony na poszczególnych pulpitach, ale jedna rzecz powoduje u mnie zgrzyt. Chodzi o to, że kiedy wyciągamy aplikację, którą chcemy umieścić np. na ekranie głównym, to musimy zrobić to poprzez przytrzymanie jej ikony i przesunięcie palcem ku górze, w obręb odpowiednio opisanego i oznaczonego zielonego pola. Natomiast usuwanie zmusza nas do nawigowania palcem do dołu ekranu. Ja jestem jednak przyzwyczajony do innego przenoszenia aplikacji, gdzie przytrzymanie jej palcem automatycznie wynosi mnie na dany ekran, a usuwanie zawsze odbywa się poprzez przeniesienie ikony aplikacji w zasięg danego pola u góry ekranu. Myślę, że to tylko kwestia zmiany przyzwyczajeń, każdy producent robi podobnie, zmieniając różne funkcje i układając je pod siebie, więc nie przyczepiam się zanadto. Poza tym jest też możliwość dodawania aplikacji po wspomnianym wcześniej uszczypnięciu ekranu i bezpośrednim wysuwaniu ich na dany pulpit.
Sony, jak w poprzednim tablecie, także w Xperii Z2 Tablet zadbał o inną fajną funkcję, która coraz częściej pojawia się również u innych dostawców, a mianowicie o pracę z ulubionymi aplikacjami w trybie wielozadaniowym. Pasek z nimi pojawi się, kiedy wciśniemy ekranowy przycisk podglądu otwartych programów, a te wówczas ułożą się w szeregu. Wśród tzw. drobnych aplikacji może się znaleźć pilot, przeglądarka, kalkulator, minutnik itp. Dobry pomysł, jeśli nie chcemy zarzucać pulpitu mnogością aplikacji, a te z których korzystamy rzadziej chcemy mieć pod palcem. Oczywiście jest to rozwiązanie ułatwiające też wielozadaniową pracę, bowiem otwarte okno przeglądarki możemy pomniejszy, a w jego otoczeniu ustawić sobie np. odtwarzacz muzyki, agregator treści, które często lubimy przeglądać, czy np. aplikację Twittera. Dodawać w ten sposób można tylko widgety, zatem aplikacja, która ich nie generuje, nie będzie mogła się tu znaleźć.
Xperię Z2 Tablet możemy też zmienić w pilota do naszego domowego sprzętu audio, wideo i telewizora. Z dostępnych u siebie urządzeń mogłem przetestować tą funkcję na całkowicie noname-owej mini wieży, która stoi w mojej kuchni i byłem bardzo zdziwiony, kiedy okazało się, że mogę sterować odtwarzaczem płyt CD. Wszystkie funkcje niestety nie działały, ale i tak przyznam, że byłem przekonany, że nie uda się skonfigurować nawet częściowej obsługi tego urządzenia. Brawo więc, za dobrze przygotowany soft, parowanie bowiem odbyło się przy użyciu pilota i przechwytywania fal podczerwieni przez tablet. Jestem pewien, że z nowszymi i markowymi urządzeniami działać będzie bez zarzutu.
Sony chcąc dać nam w pełni produkt skończony, przygotował też zestaw aplikacji do pracy na start. Dostajemy więc File Commander, czyli menedżer plików do zarządzania danymi w tablecie, który obsługuje również Chmurę. Z aplikacją Filmy obejrzymy wszystko to, co posiadamy w bogatych zbiorach filmowych na dysku. Jej możliwości nie kończą się tylko na odtwarzaniu filmów, ale dostajemy też z jej poziomu dostęp do np. podcastów, dzięki czemu pobierzemy i odsłuchamy audycje z naprawdę licznej bazy nie tylko polskich stacji. Miłą niespodzianką była obecność Programu Drugiego Polskiego Radia, którego jestem namiętnym słuchaczem.
W osobnym miejscy znajdziemy aktualizacje zarówno aplikacji, jak i systemu. Wszystkie są w Centrum aktualizacji. Wygodnie i przejrzyście, nie trzeba tego szukać po Ustawieniach, co jest ukłonem w stronę mniej zaawansowanych użytkowników. Jeśli dużo pracujecie z plikami pakietu Microsoft Office, to i dla Was znajdzie się miła niespodzianka, czyli aplikacja OfficeSuite 7 Pro, w której nie tylko przejrzycie, ale też edytujecie pliki Worda, Excela i PowerPointa. Nie ma tu miejsca na test tego pakietu, ale pobieżne przejrzenie licznych funkcji pokazało mi, jak ciekawie można wykorzystać tablet z pominięciem komputera do pracy biurowej.
Za to z NeoReader zeskanujecie QR Kody, zabezpieczycie tablet wbudowanym antywirusem McAfee Security – to dla tych, którzy lubią bezpieczeństwo – a jeżeli nie macie zaufania do Map od Google, to dostaniecie darmową przez 30 dni nawigację Navigon by Garmin, z możliwością wykupienia licencji. Znalazła się też konkurencja dla takich rozwiązań, jak chociażby Shazam. Sony daje od siebie dwie aplikacje z tego nurtu: TrackID oraz TrackID TV. Pierwsza służy do rozpoznawania utworów muzycznych grających w tle, a druga programów telewizyjnych.
Inną dedykowaną aplikacją można stworzyć kopię zapasową tabletu, łącznie z kontaktami, wiadomościami SMS, ustawieniami systemu, pobranymi aplikacjami, czy zgromadzonymi plikami multimedialnymi, i umieścić ją na zewnętrznej karcie SD lub na pendrive po podłączeniu go przy użyciu specjalnej przejściówki. W tym punkcie brakowało mi akurat najbardziej możliwości wyeksportowania kopii do Chmury i zdefiniowania, aby wykonywała się automatycznie, w czasie bezczynności. Niemniej, do zabezpieczenia się na wypadek utraty danych całkowicie wystarczy.
Decydując się na Xperię Z2 Tablet musicie też wiedzieć, że logując się do innej aplikacji – Box, która udostępnia przestrzeń dyskową właśnie w Chmurze, to otrzymacie w prezencie 50 GB miejsca na swoje pliki. Warto skorzystać.
Świetnie, że do 10-calowego tabletu Sony dorzuca aplikację Szkic. Na tak dużym ekranie bardzo przyjemnie można oddawać się malowaniu i rysowaniu. Dla jak najlepszej zabawy otrzymujemy sporo dedykowanych clipartów, możemy wybierać rodzaj i grubość pędzli oraz ich kolory. Nie jest to zaawansowane narzędzie, ale jeśli macie w domu dzieciaki, to z pewnością dobrze umili czas w czasie np. podróży autem, kiedy potrzebujecie trochę spokoju.
Dobrze pomyślane zostało narzędzie Socialife, które zbiera wszystkie aktywności z serwisów i witryn, z których korzystacie w jednym miejscu. Ciekawym dodatkiem jest też funkcja znana z np. LG G2, czyli dwukrotnego stuknięcia w ekran, co powoduje wybudzenie tabletu.
Ale aplikacja, która absolutnie chwyciła mnie nie tyle za serce, co za uszy, to oczywiście Walkman. Muszę to bardzo wyraźnie podkreślić – Sony Xperia Z2 Tablet, to najlepiej brzmiący tablet jaki do tej pory testowałem. Gdybym mógł, chodziłbym z nim w kieszeni i nie rozstawał się ani na sekundę. Słuchanie muzyki jest totalną przyjemnością! Już dawno żaden sprzęt nie sprawił mi tak ogromnej przyjemności. Dźwięk jest niesamowicie przestrzenny – mimo standardowych ustawień – bardzo nasycony, wielobarwny. Nie ważne czego słuchałem – miałem wrażenie, że odkrywam na nowo wiele albumów. Poezja dla uszu. Dodatkowo sama aplikacja ma sporo możliwości w zakresie zarządzania zebranymi płytami, a podczas słuchania możemy włączyć efektowną wizualizację. Prawdziwa perła – dla samego tylko dźwięku płynącego z Xperii Z2 Tablet kupiłbym to urządzenie ;)
Zamykając ten wątek – sprzęt jest świetnie przygotowany zarówno do pracy, jak i do zabawy. Nie brakuje pakietu biurowego, są liczne rozwiązania do zarządzania czytanymi treściami, a bogate zasoby w sklepie Sony Select pozwalają na wybór wielu ciekawych rozwiązań umilających czas.
APARAT
Zdania wciąż nie zmieniłem – aparat w tablecie być powinien, ale sytuacji, w których go wykorzystamy będzie, jak na lekarstwo. O ile jeszcze urządzenia 7-, czy 8-calowe pozwalają na większą mobilność, o tyle 10 cali to zdecydowanie nieporęczne rozwiązanie do pstrykania fotek. Czasami jednak zachodzi potrzeba uwiecznienia jakiejś chwili i nawet takich rozmiarów sprzęt może być jedynym aktualnie pod ręką, którym to uczynimy. Warto więc, żeby mimo wszystko był na odpowiednim poziomie. Jak to wygląda w Xperii Z2 Tablet?
Jest dobrze, jak na aparat w tablecie, ale szału nie ma. I dobrze, szkoda w ten element inwestować, skoro nie odgrywa kluczowej roli. Japończycy się jednak mimo wszystko postarali. Główna kamera wyposażona jest zatem w 8,1-Mpx matrycę Exmor RS przeznaczoną dla urządzeń mobilnych, która w codziennym użytku sprawuje się całkiem nieźle, ale na fajerwerki nie ma co liczyć. Niemniej jakość przyzwoita, a dodatkowo na uznanie zasługuje sama aplikacja aparatu, która pozwala na sporo zabawy. Możemy bowiem zastosować wiele zdefiniowanych efektów rzeczywistości rozszerzonej. Osobiście nigdy za nimi nie przepadałem i nie widzę innego zastosowania, jak tylko w uwiecznianiu naszych pociech, które koniecznie chcą mieć zdjęcie z krasnalem lub w akwarium ;)
Przednia kamera za to wyposażona jest w matrycę Exmor R 2,2 Mpx, zatem bardzo przyzwoicie. Skorzystacie z niej do wygodnych rozmów wideo lub zrobicie rodzinne selfie. Oto próbka zdjęć wykonanych głównym aparatem:
BATERIA I TEMPERATURA
Pamiętam dokładnie, jakim rozczarowaniem była dla mnie wydajność na baterii w pierwszym tablecie Xperia Tablet Z. Czas pracy był dosłownie fatalny. Ale tym razem Sony odrobił lekcję doskonale. Na jednym ładowani możemy naprawdę dużo czasu poświęcić na atrakcyjną zabawę, która się nie kończy. Wydajna bateria to ogromna zaleta i jestem za nią Japończykom wdzięczny. Wy też zresztą będziecie! :) Jedyny jej minus to bardzo długi czas ładowania. Naprawdę trwa to wiele godzin, zatem warto planować je na noc. Oczywiście, jeśli możemy, bo wiadomo, że nie będziemy rezygnować z rozrywki dla samego podładowania ogniwa. W każdym razie czas pracy rekompensuje to długie ładowania.
Zasadniczo taka bateria wystarcza na dobre 2 dni pracy Xperii Z2 Tablet. To dobry wynik, zważywszy moje użycie, chociaż częściej z takim urządzeniem siada się do gier czy filmów, zatem użycie energii jest zasadniczo większe. Ale jeśli blogujecie, chcecie popracować z plikami Excela, napisać dłuższy e-mail, przeglądać strony i okazjonalnie w coś zagrać, to tych dwóch dni możecie być pewni.
Jeżeli chodzi natomiast o temperaturę, to odniosłem wrażenie, że odczuwałem ją nieco częściej niż w poprzednim modelu, i jak wiadomo – szczególnie przy obciążeniu. Ale nigdy nie był to poziom, który mógłby niepokoić, poza tym ciepło szczególnie było odczuwalne na środku tabletu, bliżej górnej krawędzi, mniej więcej za okiem aparatu i stamtąd rozchodziło się w dół.
Reasumując: bateria super, ładowanie długie, a ciepło nieinwazyjne i mało uprzykrzające życie, ale obecne.
PODSUMOWANIE
Sony Xperia Z2 Tablet, to wspaniały tablet. Właściwie zachwyty z pierwszego akapitu mógłbym przepisać tutaj. Jego wykonanie, to jak został zaprojektowany, detale, które względem poprzednika poprawiono, to wszystko sprawia, że dostajemy nie tylko produkt premium z uwagi na cenę, ale również na świetne, wyróżniające się i bardzo eleganckie wzornictwo.
Jeśli jednak nie przekona nas wygląd, to zdecydowanie muszą malkontentów zachwycić waga oraz smukłość Xperii Z2 Tablet. Urządzenie nie zmęczy naszych dłoni podczas trzymania, a dodatkowo zapewni długie godziny zabawy, dzięki wydajnej baterii. Nowy tablet Sony jest też świetnie wyposażony. Na pokładzie zainstalowano bardzo wydajnego i stabilnego Androida KitKat 4.4.2, który świetnie został zintegrowany z nakładką od Sony. Jest ona tak samo zachowawcza, jak design urządzenia i wprowadza kilka rozwiązań, które uprzyjemniają pracę z tabletem.
Nie może nam też umknąć bogactwo aplikacji, które po pierwszym uruchomieniu pozwolą nam na rozpoczęcie przygody z tabletem, bez konieczności odwiedzania sklepu Google Play. Na uznanie zasługuje świetny ekran z bardzo dobrze odwzorowanymi barwami, wysoką rozdzielczością, doskonale działającym dotykiem i wielkością, dzięki czemu konsumpcja multimediów będzie naprawdę ociekała przyjemnością.
Wszystko to pracuje na rewelacyjnym hardwarze. Jest świetny, nowoczesny, 4-rdzeniowy procesor oraz ogromna pamięć RAM, a jeśli zabraknie nam miejsca na pliki zmagazynujemy je na karcie pamięci lub w Chmurze Box, z którą ten tablet daje nam kolejne gigabajty przestrzeni.
Sony Xperia Z2 Tablet jest sprzętem na wskroś multimedialnym. Można na nim grać przy użyciu bezprzewodowego joisticka, zamienić w pilota do telewizora oraz sprzętu audio-wideo, a jeśli musimy wyjechać, posłuży dużym, czytelnym ekranem do nawigacji oraz pozwoli na łączność z Internetem dzięki wbudowanemu modułowi 3G/LTE.
Mimo kilku wad, do których trzeba zaliczyć źle usytuowane gniazdo słuchawkowe oraz trzeszczącą ramkę na prawym boku (wada ta może być związana tylko z testowym egzemplarzem), nie widzę innych, które mogłyby go dyskwalifikować na tle konkurencji. Moim zdaniem to jeden z najlepszych tabletów dostępnych dzisiaj na rynku. Sprzęt został świetnie pomyślany i co ważne – przemyślany. Trudno nie mieć wrażenia, że obcuje się z produktem niemal perfekcyjnym. Gorące brawa Sony!
****
Cena tego modelu na stronie producenta zaczyna się od 2099zł (aktualne na dzień: 2014-04-15)
****
Pełna specyfikacja techniczna Sony Xperia Z2 Tablet (SGP521)