Czy wiesz, że każdego roku wyrzucasz średnio 235kg jedzenia? Czy jesteś świadom/-a, że na świecie każdego roku marnuje się 1,3-1,6mld. ton jedzenia? Czy zdawałeś/-aś sobie sprawę z tego, że w Europie w śmietniku ląduje prawie 100mln. ton jedzenia, a w Polsce aż 9mln. ton? Mieszkam w dużym mieście, w Poznaniu. Codziennie na ulicach widuję ludzi, którzy nie mają co jeść; dzieci, które żebrzą oraz totalną biedotę dzielnicy Starego Miasta, gdzie żyję. Wszystkie patologie biorą się z dwóch czynników – wg mojej oceny – pierwsza to brak wyedukowania społecznego, a drugi ma swoje źródło w nędzy materialnej.
I myślę, że statystyki GUS-u to potwierdzają. Ostatnie dane zebrane na szeroką skalę są z roku 2014. (powołuje się na nie m.in. UNICEF), ale pokazują, że w rodzinach z czwórką dzieci i więcej ryzykiem skrajnego ubóstwa zagrożonych jest aż 48 proc. z nich! Z trójką dzieci połowa z tego, ale to wciąż potężny wskaźnik. Wg innego raportu GUS-u, ale już z br. na temat sytuacji materialnej Polaków w roku 2016., (robionego gł. pod kątem Programu 500+), wyszło że (tutaj cytat): Nadal w najgorszej sytuacji materialnej w 2016 r. były małżeństwa posiadające troje lub większą liczbę dzieci na utrzymaniu, których przeciętny dochód rozporządzalny na osobę był niższy o 28,7proc., a wydatki na osobę były niższe o 30,3proc. niż średnia krajowa (…).
Do researchu i odkrycia tych wszystkich danych oraz przemyśleń skłoniła mnie współpraca z firmą Amica, która zaprosiła mnie do opowiedzenia Tobie o jej najnowszej lodówce, która wyposażona w rewelacyjny system chłodzenia, pozwala przechowywać jedzenie od chwili jego zakupu (a konkretnie warzywa i owoce), przez okres trzy razy dłuższy. Dlaczego akurat tego typu spożywka jest tutaj na tapecie? Bo jak wynika z innego badania, tym razem przeprowadzonego przez Millward Brown (około połowy zeszłego roku), to właśnie – poza białym pieczywem (62 proc. w śmieciach) i wędlin (46 proc. wyrzucone) – do kosza trafiają w Polsce aż w 47 proc. owoce!
Szczerze przyznam, że dopóki nie byłem świadom tych danych statystycznych, nie do końca rozumiałem taką popularność freeganizmu w Polsce. I nie są to wcale wymyślone tematy na wakacyjny sezon ogórkowy w mediach, ale sam pod swoim blokiem lub na śmietnikach przy placach sprzedaży straganowej, w centrum Poznania, spotykam młodych ludzi, którzy wyskakują ze śmietników z całymi garściami produktów zdatnych do spożycia. Nie są to jakieś superczęste widoki, ale trafiam na te osoby od czasu do czasu. A skoro w śmieciach przeciętny Polak lokuje aż 235kg żywności rocznie, to przecież jest w czym przebierać, aczkolwiek raczej wątpię, by owoce i warzywa, które zgniją, nadawały się do spożycia po wygrzebaniu z kontenera. Poza tym, to jednak zajęcie dla ludzi o większej tolerancji na tego typu wyzwania…
W każdym razie, aby tego uniknąć, można postawić na świadomą alternatywę w postaci chociażby przemyślanego sprzętu AGD. Lodówka Amica FK299.2FTZX, to produkt idealnie skrojony pod potrzeby typowego Kowalskiego. Gwarantuje niezły standard pracy, z funkcjami premium, które normalnie byłyby zarezerwowane dla wyższej półki cenowej, ale tutaj są dostępne w ramach sensownego konsensusu. Wiem, o czym piszę, bo w naszej redakcji chłodziarko-zamrażarka Amica FK299.2FTZX spędziła kilka dobrych tygodni, w trakcie których była przeze mnie testowana. Amica zadbała, o to aby wewnątrz zawsze były owoce i warzywa, a ja – aby konsumując je, sprawdzić, czy system faktycznie działa. Żeby tak było, trzeba oczywiście przeczytać – chociażby pobieżnie – instrukcję obsługi, do czego zachęcam, bo jednak poszerza to trochę horyzont i edukuje w zakresie tego, jak sterować całym systemem. Inaczej bowiem zachowują się chłodzone owoce, a inaczej warzywa. Żeby jednak wszystko pracowało tutaj, jak należy, inżynierowie Amica musieli się trochę wysilić.
PO PIERWSZE
Pojemnik Vit Control Plus to właśnie to miejsce, w którym u dołu górnej komory, lokuje się warzywa oraz owoce na tacy Fresh Pad, chociaż polecam podzielić je na dwie osobne szuflady. Dlaczego tak? Bo warzywa, aby utrzymały dłużej świeżość nie powinny mieć odsłoniętych otworów dla powietrza.
Ale już owoce, czują się znacznie lepiej z otwartymi otworami powietrza, dzięki czemu zachowują dłużej świeżość. Wg Amica nawet do trzech razy dłużej. Nie mogę z tym polemizować, bo rzeczywiście podobny wynik osiągałem z marchwią, czy rzodkiewką. Produkty nie tylko były wciąż zdatne do spożycia, ale też smaczne i nie powodowały żadnych sensacji związanych z perystaltyką w przewodzie pokarmowym.
Na osobne słowo zasługuje wspomniana taca Fresh Pad, która – chociaż niepozorna – odgrywa kilka kluczowych ról w pojemniku Vit Control Plus:
– izoluje dno pojemnika od owoców i warzyw, a te nie przylegają do niego,
– polepsza cyrkulację powietrza pomiędzy trzymanymi w pojemniku produktami,
– w tacy są otwory w kształcie diamentów, specjalnie projektowane w taki sposób, aby odprowadzać cząsteczki wody bezpośrednio na dno pojemnika Vit Control Plus, by te nie zalegały na przechowywanych warzywach lub owocach, a tym samym – te starzały się wolniej,
– superłatwo utrzymać ją w czystości, a do tego można ją myć w zmywarce (opcja dla leniwym – czyli dla mnie ;) ).
PO DRUGIE
Na uwagę zasługuje technologia No Frost w chłodziarce i zamrażarce, która odpowiedzialna jest za to, aby nie dochodziło do oszronienia wewnątrz lodówki, które później przechodzi w kłopotliwe oblodzenie. Nie znam nikogo, kto lubi rozmrażać lodówkę, kiedy woda cieknie po całej podłodze, albo wsiąka w popodkładane ręczniki. Więcej z tego pracy niż pożytku, bo nie dość, że generuje to dodatkowe działania, to jeszcze koszty – w końcu trzeba ów ręczniki wyprać z wsiąkniętej wody. Samo płukanie niestety, ale tutaj nie wystarczy. W każdym razie No Frost generuje ciągły, swobodny obieg powietrze, które przemieszcza się pomiędzy kolejnymi półkami z jedzeniem. A mniejsza wilgotność, to również mniejsze ryzyko rozwoju bakterii. Druga rzecz – dłuższa świeżość produktów. Gdyby nawet jednak doszło do jakiegoś oszronienia, funkcja automatycznego odszraniania poradzi sobie z nim, bez konieczności wyjmowania produktów z lodówki. Świetna sprawa!
PO TRZECIE
W lodówce Amica FK299.2FTZX znalazł się pojemnik opisany, jako Fresh Zone. Jest to miejsce, w którym najlepiej składować ryby lub mięso. U siebie, w pojemniku Fresh Zone umieściłem filet z łososia. Myślę, że to dobrze obrazuje, jak wielofunkcyjna jest lodówka Amica, bowiem skorzystają z niej też osoby bardziej restrykcyjne pod kątem spożywanych produktów.
PO CZWARTE
Fast Cool (Super Chłodzenie), czyli patent, który witałem z ogromnym entuzjazmem, kiedy po zakupach utknęliśmy w korku. Wiesz – lato, upał, topisz się bez klimy (i to żadna ściema – zapraszam do rozkopanego w remontach Poznania), a cała spożywka w bagażniku wręcz się gotuje. W takich okolicznościach istotne jest, aby po umieszczeniu jedzenia w lodówce, jak najszybciej zostało schłodzone. Służy do tego tryb Super Chłodzenie, programowalny właśnie na takie nietypowe okazje.
PO PIĄTE
Sprzęt na piątkę, absolutnie MUSI być w mojej opinii energooszczędny. I lodówka Amica FK299.2FTZX dokładnie taka jest, spełnia bowiem warunki normy energetycznej A+. Wg producenta jest w stanie oszczędzić do 20 proc. energii. Wierzę na słowo, bo sam kiedy wymieniałem lodówkę jakieś czas temu, odczułem większą ulgę dla portfela, przy płaceniu rachunków za prąd.
Jak widzisz, rzeczona lodówka jest naprawdę fajnie przygotowana pod kątem technologicznym, do realizowania swojego podstawowego zadania, jakim jest chłodzenie żywności, aby przedłużyć jej świeżość. Typowa chłodziarko-zamrażarka też potrafi takie rzeczy robić – to jasne, ale nie przez tyle dni, co Amica FK299.2FTZX. To po pierwsze. A po drugie, prawda jest taka, że jeśli naprawdę myślisz poważnie o środowisku naturalnym, to rozplanujesz świadomie zakupy. Tak się składa, że sporo trenuję w ciągu tygodnia – biegi, marsze, jazda rowerem, sporadycznie basen. Nie jem od roku w ogóle mięsa – zatem przesiadłem się całkowicie na warzywa i owoce. Moja dieta jest oczywiście bardziej urozmaicona, ale dostarczam naprawdę sporo witamin do organizmu właśnie z tego, co naturalnie uprawiane. Okazuje się, że w tych okolicznościach z prezentowaną tu lodówką Amica mogę:
- robić rzadziej zakupy,
- zaoszczędzić dzięki temu pieniądze. W jaki sposób? Jeśli nie jestem tak często w sklepie, to nie wydaję środków na promocjach, których w planach akurat nie miałem. Zaopatruję się raz, sensownie, na dłuższy czas. Teraz mamy chociażby podwyżki masła, a zawsze kupuję go sporo. Teraz mogę wziąć go więcej, przewidując, że może być jeszcze droższe, co naprawdę dynamicznie zmienia się z tygodnia na tydzień. Sery i inne produkty konserwowe są długoterminowe, więc nie muszę jeździć co chwilę po nowe – to się opłaca też dlatego, że nie lejemy do baku dodatkowego paliwa, aby wybrać się do centrum handlowego,
- kolejna sprawa – jem tyle ile chcę, ale nie tyle ile muszę. Ergo – nie jestem skazany na dojadanie podgniłych owoców. Kiedy sięgnąłem do lodówki Amica po około dwutygodniowej nieobecności chociażby po nektarynki, pomidory koktajlowe, brzoskwinie etc. – te wciąż były świeże. Skórka na nich lekko się zmarszczyła – to jasne, że przecież taki proces następuje – ale owoc był w środku soczysty i orzeźwiający. Nie miałem po spożyciu sensacji żołądkowych i realnie odczułem, że wypad na dłuższe wakacje, nie doprowadził do zepsucia się jedzenia. To jest NAMACALNA zaleta wynikająca z technologicznych możliwości lodówki FK299.2FTZX!,
- nie wiem, na ile zdajesz sobie z tego sprawę, ale w mieście żyje masa gryzoni. Na moim osiedlu na szczęście ich nie ma, ale nie raz widziałem duże szczury biegające po ulicach. Skóra na karku cierpnie, a przecież one tak dobrze czują się w metropoliach, bo dostarczamy im codziennie masę jedzenia, którego nie jesteśmy w stanie przejeść. I to nie są moje wymysły na potrzeby tego materiału!
- ostatnia zaleta płynąca z odpowiedzialnej gospodarki żywnością polega na tym, że warzywa oraz owoce nadając się dłużej do spożycia, można wpisać w program przygotowawczy do zawodów biegowych, rowerowych lub innych i zrobić z nich solidny zapas. Dziennie powinno się zjadać 5-6 porcji owoców i warzyw. Jedna porcja to średnie jabłko lub pomidor, albo talerz zupy warzywnej. Dzięki temu ogranicza się gwałtowne skoki cukrów, a zarazem dostarcza sporo witamin i wartości odżywczych i energetycznych.
Lodówka Amica FK299.2FTZX kosztuje mniej więcej 1500zł brutto (aktualne na ostatnią dekadę sierpnia 2017r.), a to oznacza, że jest w rozsądnym przedziale cenowym, osiągalnym dla właściwie każdego gospodarstwa domowego. Nie obiecuje fajerwerków, ale może pochwalić się pięcioma przydatnymi funkcjami, które pozwalają na realne oszczędności, przekładają się na lepsze gospodarowanie jedzeniem, a w efekcie również na dbałość o otoczenie i środowisko naturalne. Tak dużo, za tak niewiele jednocześnie. Ale nie zmieni się nic, jeśli Tobie nie będzie się chciało. Możesz kupić taką lodówkę, ustawić w kuchni i nie korzystać z jej funkcji, nie jeździć rzadziej po zakupy i nie przechowywać owoców w dedykowanych pojemnikach. Sęk w tym, że technologia już jest. Trzeba jej po prostu dać szansę – nie tyle zmieniając – co modyfikując swoje zwyczaje. I mnie takie podejście przekonuje!
****
Powyższy wpis powstał przy współpracy z firmą Amica.