Pojawiły się informacje o domniemanej specyfikacji technicznej nowego flagowca LG – G4. Jak sami za chwilę przeczytacie będzie prezentować się bardzo dobrze – o ile oczywiście przeciek się sprawdzi. O to, co prawdopodobnie dostaniemy wraz z kolejną odsłoną tego smartfona.
- 5,3-calowy wyświetlacz – A więc w porównaniu z G3 byłoby to małe pomniejszenie ekranu roboczego. Ciekawy i niespotykany dotąd krok.
- Rozdzielczość QHD (2560 x 1440) – Tutaj nie ma żadnego zaskoczenia. Można było w ciemno strzelać, że LG ponownie postawi na wysoką rozdzielczość. Przy zmniejszeniu samego wyświetlacza, przełoży się to na jeszcze większą ilość pikseli na cal. Tylko czy przeciętny użytkownik zauważy różnicę? Nie sądzę.
- Snapdragon 810 – czyli 8 rdzeniowy i 64 bitowy układ. Co tu dużo gadać – POTWÓR.
- 4 GB pamięci RAM – Nie będzie odkrywcze, jeśli powiem ze rok 2015 będzie stał pod znakiem 4 GB RAM w topowych urządzeniach i jak widać LG nie zamierza zostać z tyłu.
- 32 lub 64 GB pamięci wewnętrzenej
- Aparat o rozdzielczości 20,7 MP – Tutaj zapowiada się ciekawie i liczę, że LG nie tylko postawi na ilość pikseli, ale zaskoczy nas jakąś nową technologią, na miarę laserowego czujnika wspomagającego „łapanie” ostrości.
- Bateria – 3500 mAh – Wydaje się na pierwszy rzut oka dużo, ale wydaje mi się, że przy tych wszystkich elementach wyposażenia, może to być wręcz dramatycznie mało.
I co, robi wrażenie? Ja podchodzę do tego z dystansem, jak do każdej nowej specyfikacji kolejnych generacji flagowców. Będzie szybciej, wydajniej i co najgorsze… najpewniej w dalszym ciągu bardzo drogo.
AKTUALIZACJA
Ważna rzecz, która ma pojawić się w wyposażeniu G4 to… interaktywny rysik. Czyżby LG wyciągał szabelkę w stronę Samsunga i jego Note 4? Wszystko na to wskazuje, choć będzie to ciężkie, a wręcz niewykonalne zadanie, gdyż kolejna już generacja Note to niezwykle dopracowany produkt, a jego S-Pen jest rewelacyjny. Celowo napisałem „szabelkę”, bo to naprawdę odważny krok ze strony LG. Samsung i jego produkt to narzędzie, które cieszy użytkowników już w czwartej odsłonie. Nie wiem co takiego innowacyjnego musiałby mieć rysik od LG, ale skopiowanie patentów od konkurencji to dla mnie zdecydowanie za mało. I szczerze mówiąc już na starcie mnie to nie przekonuje. Oby LG miał na to jakiś rewolucyjny pomysł, bo inaczej może okazać się to zwykłą klapą.
Źródło: nextpowerup, androidheadlines