W ciągu najbliższych dni czeka nas mnóstwo emocji, ciekawych premier, być może niespodzianek. I właśnie w kontekście ewentualnej niespodzianki pomyślałem sobie o Sony. Zamieszanie, jakie panuje wokół chociażby LG G6, czy Galaxy S8, jest tak duże, że Japończycy dość szczelnie trzymają w ryzach swoje tajemnice. Wpływ ma na to – nie da się ukryć – niezbyt duże zainteresowanie, choć flagowce Sony zawsze wzbudzają temat do dyskusji. Nie masz jednak wrażenia, że brzmi ona za każdym razem bardzo podobnie?
Pierwsze pytanie, które nasuwa mi się w kontekście Sony, pokrywa się z obawą, czy to już czas na nowego flagowca od tego producenta? Mija mniej więcej pół roku od debiutu Xperi XZ, co w kalendarzu Sony jest dość znamienne. Jak dobrze wiesz – Japończycy bardzo lubią pochwalić się nowym produktem premium właśnie po około sześciomiesięcznym cyklu życia obecnego produktu premium. Czy taki krok jest rozsądny? I tak i nie. Jestem na tak, ale tylko w sytuacji, gdy dostaniemy naprawdę, ale to naprawdę coś zupełnie innego. Pomimo zapowiedzi Xperia XZ nie była resetem i zupełnie czymś świeżym. Zmiana nazwy nie pociągnęła za sobą wyraźnych różnic na tle poprzedników, choć i tak jak na Sony były… dość odważne i zawarte gł. we wzornictwie.
Kolejna rzecz, która niezmiennie mnie intryguje to oczywiście aparat. Jego możliwości i aplikacja. Wypowiadałem się w tej kwestii już tyle razy, że musi mi naprawdę mocno zależeć na świetnych aparatach w smartfonach Sony, skoro zwracam na to uwagę przy każdej okazji. Ale to prawda – zależy mi, ponieważ każda wiodąca Xperia zasługuje na to, by rzeczywiście pod każdym względem jej kamerka była w czołówce. Z takimi sensorami, jakie produkują Japończycy, nie może być inaczej. I jeśli w kolejnym flagowcu aparat ma być znów na podobnym poziomie, co aktualnie – to jestem na NIE.
Sony swoim nowym produktem może zachwycić pod kątem ekranu. Wyświetlacze w Xperiach od lat należą do ścisłej czołówki i osobiście bardzo lubię na nich pracować. Jak zapewne pamiętasz Japończycy romansowali już z rozdzielczością 4K w modelu Xperia Z5 Premium (RECENZJA), i jeśli miałbym obstawiać to sądzę, że właśnie oni jako pierwsi na pełną skalę zdecydują się na 4K w smartfonie. Oczywiście pozostaje pytanie o sens takiego kroku(?), niemniej jestem przekonany, że Sony jest gotowe zaryzykować.
Tylko, czy rzeczywiście w Barcelonie zobaczymy nowego japońskiego flagowca? Czy Xperia XZ 2 pojawi się na hiszpańskich targach? Bardziej prawdopodobne wydaje się odświeżenie modeli Xperia X (RECENZJA), Xperia XA (RECENZJA) i Xperia Z Performance (RECENZJA). A jeśli nie wszystkie to chociaż któreś z nich co na pewno będzie interesujacym wydarzeniem, ponieważ da wskazówkę na to w jakim kierunku podąża japońska firma. Być może da również wyobrażenie na to jak może prezentować się Xperia XZ 2? Sporo znaków zapytania i tak jak wspomniałem na początku Sony trzyma swoje tajemnice na tyle szczelnie, że podczas Barcelony może zaskoczyć. A tego bardzo bym chciał.