Początek września zapowiada się w tym roku bardzo gorąco. Do niedawna myślałem, że największą niespodzianką, która na nas czeka w czasie targów IFA 2013 w Berlinie jest premiera Samsunga Galaxy Note 3. Nic bardziej mylnego. Wiele wskazuje na to, że również 4 września nową słuchawkę postanowi zaprezentować Sony. Ma nią być model Honami, który prawdopodobnie wcale nie będzie się tak nazywał, ale ochrzciły go tym mianem media technologiczne, na podstawie pojawiających się przecieków. Zwał jak zwał, istotne że o uwagę dziennikarzy i blogerów będą walczyły dwie konkurujące ze sobą firmy!
Do informacji dotarł serwis Android Headlines, a jako pierwszy podał ją chiński CnBeta. Na zdjęciu, które widzicie powyżej umieszczono wrześniową datę i napis Berlin, a ponad nim fioletowy bok bliżej nieznanego nam dzisiaj urządzenia. Zaproszenia jednak nie zostały jeszcze przez Sony wysłane do dziennikarzy, a byłby to teraz najwłaściwszy moment. No chyba, że Japończycy czekają do ostatniej chwili?
Jeśli potencjalnie premiera miałaby się odbyć 4 września, to wszystkie plotki na temat Honami trzeba by wziąć w duży nawias, bowiem pierwotnie miał to być smartfon premium, pozycjonowany jako bezpośredni konkurent iPhone’a (a nie Samsunga), z ekranem o przekątnej pomiędzy 4 a 4,3 cala. Zatem niezbyt duży, a to już nie to samo co ogromny (prawdopodobnie 5,9-calowy) phablet szykowany przez Koreańczyków. W dalszej specyfikacji hipotetycznego Honami są mocne podzespoły ze Snapdragonem 2,2 GHz na czele, ale patrząc chociażby na premierę Moto X – silny hardware nie jest już priorytetem.
Dlatego inne plotki donosiły, że Honami wyróżniał się będzie rewelacyjnym, 20-MPx aparatem fotograficznym, potrafiącym kręcić filmy w rozdzielczości 4k, czyli wynoszącej 4000×2000 pikseli! Ale i tutaj pojawiło się w ostatnich dniach dementi, więc trudno orzec, co ostatecznie będzie wyróżniało nowego flagowca od Sony, chociaż imponujący aparat byłby najbardziej prawdopodobny.
Przyznam się Wam, że coś mi nie pasuje w tych plotkach na temat Honami. Zbyt skrajne są rewelacje przynoszone przez technologiczne wróble, które plotą najwyraźniej trzy po trzy. Nie ma przecież nawet żadnych przecieków co do wyglądu tego smartfona, a przecież nie potrafi się przed nimi uchronić żaden wiodący producent. Czy Sony szykuje rzeczywiście bombę? Tego wciąż nie wiem, ale obawiam się, że 4 września możemy się rozczarować, jeśli nie zobaczymy tego, na co czekamy. O ile oczywiście jest na co czekać…
Źródło: androidheadlines
Foto: androidheadlines