“Sony rozszerza rzeczywiśtość” – Takie sformułowanie nasuneło mi się kiedy przeczytałem o nowym produkcie japońskiego koncernu. Skończyły się domysły i plotki, które krążyły po sieci już od dłuższego czasu. “Projekt Morfeusz” stał się faktem i o to efekt 3-letniej pracy, choć co trzeba podkreślić, nie jest to jeszcze koniec. Nie wiadomo, kiedy ujrzymy ukończony produkt, ale to co możemy zobaczyć dzisiaj, pokazuje jasno, że zapowiada się silna konkurencja dla Oculus Rift.
Założenia produktu Sony udowadniają, że Japończycy traktują sprawę bardzo poważnie. Na udowodnienie tych słów pozwolę sobie zacytować prezesa Sony Worldwide Studios – Shuhei Yoshida:
Wirtualna rzeczywistość to następna innowacja Playstation, która może ukształtować przyszłość gier.
Cóż, trudno się tu nie zgodzić, biorąc pod uwagę świetnie sprzedającą się konsolę PlayStation 4, Sony idzie za ciosem i – nie bójmy się tego powiedzieć – chce wprowadzić nową filozofię grania. Stąd rozszerzenie rodziny PS4 o Morfeusza. Pomysł co prawda nie jest nowy, gdyż wspomniani twórcy Oculus Rift są pionierami w tej dziedzinie (przy produkcji tych wirtualnych gogli brał czynny udział sam John Carmack ;) , ale jak widać Sony się nie poddaje i chce przedstawić swoją wizję wirtualnej rzeczywistości.
Co w tej chwili prezentuje sobą Morfeusz? Oprócz wyglądu hełmów rodem z zespołu Daft Punk, na tym etapie produkcji, obecna wersja, jest przewodowa. Nie zmienia to jednak faktu, że Sony nie chce utrudniać życia użytkownikom dodatkowymi instalacjami czy sterownikami. Urządzenie ma działać, zaraz po wpięciu go do konsoli. Wszystko to za pomocą jednego kabla. Niewątpliwie to duży plus, ponieważ nie trzeba męczyć się z dodatkową konfiguracją. Podłączamy kontroler i cieszymy się zabawą.
Wirtualne gogle mają być kompatybilne z innymi produktami Sony, takimi jak PS4, PS Move, a także PlayStation Camera. Trzeba jednak pamiętać, że Projekt Morfeusz, jest nadal w fazie prototypu i wiele rzeczy może się jeszcze zmienić.
Należy dodać, że zaprezentowany prototyp posiada wyświetlacz w rodzielczości FullHD, przy 90-stopniowym kącie widzenia. Morfeusz wyposażony jest również w akcelerometr, żyroskop, a także system dźwięku przestrzennego. Takie parametry, już dzisiaj z pewnością mogłby dostarczyć wiele przyjemności z grania, a przecież to tylko niepełna wersja ostatecznego produktu.
Nie zmienia to faktu, że tak jak podkreślano na konferencji, przed inżynierami jeszcze wiele pracy i wiele problemów do rozwiązania. Stąd nie jest znana jeszcze ani data premiery ani cena, ale jak dodano, ta ostatnia ma być tak niska, jak to tylko będzie możliwe.
Z ciekawością będę obserwował rozwój tego projektu. Jestem pewien, że końcowa wersja Morfeusza, będzie jeszcze bardziej dopieszczona i być możne na swój sposób rewolucyjna pomimo, że Sony nie przeciera szlaków w tej dziedzinie. Z drugiej strony – póki co wolę poczciwą klawiaturę i myszkę ;)
Źródło, foto:computerandvideogames, engadget, theverge