Absolutnie kapitalna aplikacja. Zasadzająca się na genialnej zasadzie prostoty. Najlepsze w niej jest to, że nie tylko pokazuje suche dane, ale również w jasny i przystępny sposób tłumaczy zasady działania poszczególnych czujników w Twoim smartfonie z Androidem. Science Journal pokaże Ci zatem, jakie jest natężenie światła w miejscu, w którym akurat jesteś, opiszę poziom hałasu, łącznie z przykładami, które z dźwięków są charakterystyczne dla określonego zakresu decybeli, czy wyjaśni, jak działa przyspieszeniomierz.
Aplikacja powstała tak naprawdę w dużej mierze w korelacji ze stroną internetową Making Science, na której Google wspiera wszelkie inicjatywy badawczo-naukowe, targi o tej tematyce, czy weekendowe campy poświęcone różnym zagadnieniom badawczym. Trochę przypomina mi to aktywność mojej lokalnej Politechniki Poznańskiej, która jest aktywna przy wszelkich inicjatywach typu Noce Naukowców lub właśnie w weekendy organizuje spotkania i warsztaty, na których dzieciaki mogą konstruować roboty, a następnie stawać ze sobą do walki. Oczywiście Google robi to ze znacznie większym rozmachem, no i u siebie.
W każdym razie Science Journal to takie rozwiązanie, które bogate jest w liczne, podane w przystępnej formie informacje. Bardziej to rozwiązanie dla freaków i pasjonatów, którzy lubią iść dalej, aniżeli zatrzymywać się na rolowaniu FB, trzaskaniu słitfoci i przeglądaniu sieci na swoich smartfonach. Sądzę, że ta apka jest również dobrym podkładem pod to, czym finalnie będzie Projekt Tango, bowiem już 9 czerwca Lenovo ma pokazać pierwszy konsumencki smartfon, który wykorzystuje technologie skanowania rzeczywistości przy użyciu sensorów w telefonie.
Chętnie będę obserwował pracę nad tą aplikacją. Liczę, że wkrótce pojawi się więcej opcji wyboru, które opowiedzą mi o kolejnych podzespołach w moim Nexusie i wyjaśnią, co dzięki nim jest możliwe. Teoretycznie wiem o nich prawie wszystko, ale możliwość praktycznego sprawdzania ich potencjału oraz przełożenia na ludzki język zawiłych funkcjonalności niesamowicie kręci mnie poznawczo. No i mam nadzieję, że pojawi się też trochę treści naukowych, podanych w przystępnej formie, bowiem w nazwie aplikacji jest Journal, a więc obietnica wejścia jeszcze o krok dalej do rzeczywistości fajnych artykułów lub zadań, które pokażą mi, jak jeszcze użyję swojego smartfona!