Właśnie zakończyła się konferencja marki Honor na targach CES 2017 w Las Vegas. Chińczycy pokazali na niej swoje najnowsze rozwiązanie, a mianowicie Honora 6X, który zastępuje doskonale przyjętego Honora 5X (swoją drogą zdobył moje ogromne uznanie, czego wyraz dałem w recenzji), który sprzedał się na całym świecie w ilości 11mln urządzeń. I jeśli Samsung prezentując swoje najnowsze smartfony z rodziny Galaxy A3 i A5 2017 uderzył w stół tak, że nożyce się otwarły, to właśnie Huawei z aktualnym Honorem 6X poprawił własnym uderzeniem! Z takimi smartfonami średnia półka cenowa będzie bezlitosna dla wszelkiej plastikowej konkurencji. Oj tak – drżyjcie!
Jak sądzisz, ile może kosztować telefon, który został wykonany ze stali, świetnie zaprojektowany, z dwoma tylnymi aparatami – jeden 12Mpx, a drugi 2Mpx – z detekcją fazy (PDAF) i szerokim zakresem regulacji przysłony, potężną baterią 3340mAh, z trzema (lub wariantywnie czterema) gigabajtami RAM, pamięcią wewnętrzną wynoszącą 32GB (lub 64GB), ośmiordzeniowym procesorem (Kirin 655), ekranem IPS LCD 5,5 cala w rozdzielczości FHD? Już odpowiadam – w podstawowym wariancie 249EUR (czyli nieco ponad 1090zł), w rozszerzony 299EUR (1321zł)!
Tak, tak tani i tak kapitalnie wyposażony jest najnowszy Honor 6X! Niestety póki co nie będzie sprzedawany w Polsce, ale jestem pewien, że to się szybko zmieni. W końcu trafiają do nas niemal wszystkie słuchawki tej marki. Natomiast niebywałe jest to – co powtórzę po raz wtóry na tym blogu – jak rynek mobilnych technologii wyewoluował! Dzięki temu procesowi za niewiele ponad 1000zł można mieć fenomenalnego smartfona, z oficjalnej dystrybucji. W tej chwili Honor to taki gracz, który deklasuje nawet Xiaomi! I ani myśli się zatrzymywać!
Tak, robi wrażenie!