Samsung właśnie zaprezentował swój najdoskonalszy produkt mobilny, który jest dokładnie taki, jakim określiłem go w tytule tego wpisu: kompletnym mobilnym urządzeniem komputerowym. Bo Note8 to nie tylko smartfon, to również komputer; to także ultrazaawansowany notatnik cyfrowy. Nie ma – powtarzam – NIE MA na świecie drugiego takiego produktu. I nie zanosi się, aby takowy miał się pojawić! Zdecydowanie to Samsung rozdaje karty na rynku mobilnym pod kątem kreatywności i szukania miejsca pod nowe, doskonalone rozwiązania technologiczne. Drogie (jak bardzo, dowiesz się z TEGO wpisu), ale takie rzeczy zawsze były i drogie będą.
Nie ukrywałem tego nigdy, nawet kilka tygodni temu odpisywałem jakiemuś Czytelnikowi w jednym z komentarzy na tym blogu, że moim zdaniem seria Note, jest lepsza od flagowej Galaxy S i wygląda na to, że słabość do niej mam nie tylko ja. Oficjalną notkę prasową na temat Note’a8 otwiera bowiem osobliwa informacja, która pochodzi z internetowej ankiety, przeprowadzonej na zlecenie Samsunga, z której wynika, że – tutaj będzie cytat – (…) aż 85 proc. użytkowników Note jest dumnych ze swoich urządzeń Note i poleca je znajomym. Z kolei 75 proc. ankietowanych twierdzi, że Note jest najlepszym telefonem, jakiego kiedykolwiek używali. Ankietę przeprowadzono wśród osób pełnoletnich w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Singapurze, Korei Południowej i Chinach, dosłownie kilka tygodni temu, na przełomie lipca i sierpnia 2017r.
Co w niej takiego intrygującego? Że respondenci i respondentki wskazali, że są ze swoich Note’ów – w 85 proc. – dumni! I ta duma wprawiła mnie w autentyczne zadziwienie! Prędzej bym o takie odczucia posądził właścicieli i właścicielki smartfonów Apple, nastawionych na wizualny szpan – mam Jabłko, bo mnie stać! A tutaj taka niespodzianka, która dodatkowo pokazuje, jak silną marką jest seria Note, nawet pomimo zeszłorocznych problemów z wybuchającymi bateriami i czarnym PR-em, który na Samsunga się wylał, jak czara goryczy.
OK, ale skoro już ten Note8 jest i ewidentnie chce odciąć się od przeszłości, to rzućmy razem okiem, jak to wygląda w jego przypadku, kiedy podniesiemy do góry klapę! Wiadomo – niczego, czego bym się nie spodziewał tutaj nie odkryję, ale może tak dla porządku:
Specyfikacja Galaxy Note8 | |
Ekran | 6.3 cala Quad HD+ Super AMOLED, 2960×1440 (521ppi); *Ekran mierzony po przekątnej jako pełny prostokąt, nie uwzględnia zaokrąglonych rogów; *Domyślna rozdzielczość to Full HD +, zmiana na Quad HD + (WQHD +) dostępna w ustawieniach |
Aparat | Tylny: podwójny aparat z podwójnym OIS (Optyczny Stabilizator Obrazu) – Szerokokątny: 12MP Dual Pixel AF, F1.7, OIS – Teleobiektyw: 12MP AF, F2.4, OIS – 2-krotny zoom optyczny, 10-krotny zoom cyfrowy Przedni: 8MP AF, F1.7 |
Procesor | Ośmiordzeniowy (2.3GHz Quad + 1.7GHz Quad), 64-bitowy, technologia 10nm; Ośmiordzeniowy (2.35GHz Quad + 1.9GHz Quad), 64-bitowy, technologia 10nm; * Mogą wystąpić różnice w zależności od rynku i operatora mobilnego |
Pamięć | 6GB RAM (LPDDR4), 64GB/128GB/256GB |
Karty SIM | Pojedynczy: jeden slot Nano SIM oraz jeden slot MicroSD (do 256GB) Hybrydowy: Nano SIM wraz z Nano SIM lub MicroSD (do 256GB) * Mogą wystąpić różnice w zależności od rynku i operatora mobilnego |
Bateria | 3,300mAh, bezprzewodowe ładowanie kompatybilne z WPC i PMA Szybkie ładowanie kompatybilne z QC 2.0 |
System Operacyjny | Android 7.1.1 |
Sieć | LTE kat. 16 – mogą wystąpić różnice w zależności od rynku i operatora mobilnego |
Łączność | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2.4/5GHz), VHT80 MU-MIMO, 1024QAM, Bluetooth 5.0 (LE do 2Mbps), ANT+, USB-C, NFC, Lokalizacja (GPS, Galileo*, Glonass, BeiDou*); * Odbiór Galileo i BeiDou może być ograniczony |
Płatności | NFC, MST |
Czujniki | Akcelerometr, barometr, czujnik linii papilarnych, czujnik żyroskopowy, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik pulsu, czujnik zbliżeniowy, czujnik światła RGB, czujnik tęczówki, czujnik ciśnienia |
Uwierzytelnianie | Rodzaje blokady: wzór, PIN, hasło, biometryczne rodzaje blokady: skaner tęczówki, skaner linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy |
Wymiary | 162.5 x 74.8 x 8.6mm, 195g, IP68 (S Pen: 5.8 x 4.2 x 108.3mm, 2.8g, IP68) * Odporny na zanurzenia w wodzie słodkiej na głębokości do 1,5 metra przez okres do 30 minut |
Wiem, wiem – wygląda to wręcz przytłaczająco, a i tak powycinałem niektóre rubryki. Mamy więc kawał prawdziwego potwora mocy, zapakowanego w stylowe i nowoczesne – aczkolwiek pociągnięte za SGS8 – wzornictwo. Na froncie znalazł się spory ekran Infinity o przekątnej 6,3 cala, który może się tak rozpychać, bo Samsung pościnał – tak jak we flagowcu – permanentnie ramki. W każdym razie jest tutaj panel Super AMOLED o rozdzielczości Quad HD+ wynoszącej 2960x1440px, co daje fantastyczne 521ppi. Może jedna uwaga – przekątna podawana w materiałach informacyjnych nie uwzględnia zaokrąglonych narożników, tylko mierzona jest po prostokącie. Z zaokrągleniami wychodzi 6,2 cala, niemniej jest to niuans, ale warty odnotowania dla biegających z lupą malkontentów ;).
W zależności od rynku – nad czym trochę ubolewam – będą dostępne dwie wersje pod kątem procesora, czyli: w USA i Chinach edycja z Qualcomm MSM8998 Snapdragonem 835 oraz w Europie i dla reszty świata z Exynosem 8895 Octa. Po raz pierwszy też (no dobra, drugi – bo jest jeszcze taki SGS8), Samsung postawił na 6GB pamięci RAM oraz na podwójny aparat główny z – również podwójną – Optyczną Stabilizacją Obrazu (OIS). Jeden z nich to szerokokątny 12MP Dual Pixel z bardzo jasną przysłoną f/1.7, a drugi z teleobiektywem o tej samej rozdzielczości 12MP i z dość ciemną przysłoną f/2.4. Realnie uda się nim uzyskać dwukrotny zoom optyczny oraz dziesięciokrotny zoom cyfrowy.
Na szczegółowe rozczłonkowanie tego smartfonu przyjdzie jeszcze czas, ale teraz bardziej niż na samej specyfikacji, chciałbym skupić się na tym, co ów produkt rzeczywiście definiuje, jako urządzenie kompletnie mobilnie komputerowe. Po pierwsze, jest to cyfrowy rysik S Pen, który już chociażby tym góruje nad całą konkurencją, a nawet, nad flagowymi SGS8/SGS8+. Nowości, które wnosi stylus przynoszą przede wszystkim pracę z animacjami GIF. Sądzę, że to naturalny krok, bowiem wszystko wokół nas – tak, jak do niedawna się obrazkowało, tak teraz wizualizuje się filmowo. A Samsung ma rzeczywiście fajny pomysł na to, bowiem można wchodzić w interakcję z konkretnymi zdjęciami lub materiałami filmowymi, dzięki czemu osoba, która jest odbiorcą naszej spontanicznej twórczości, zobaczy realną, animowaną, dynamiczną sekwencję!
Kolejną fajną funkcją S Pena, jest znana już możliwość pisania po wyłączonym wyświetlaczu, tyle że teraz notatkę przypniesz do niego w trybie Always-On-Display, przez co będzie tam widoczna tak długo, jak zechcesz. Potem możesz ją zapisać w Samsung Notes. Ciekaw jestem też, jak działa funkcja tłumaczeń, bo ta została poprawiona, a narzekałem trochę na nią recenzując tablet Galaxy Tab S3. Zresztą progres powinien być widoczny również przy obsłudze typowych dla Note’ów funkcji, chociażby z uwagi na aż 4096 poziomów nacisku i supercienką stalówkę S Pena, której grubość wynosi zaledwie 0,7mm!
Samsung postawił również w Galaxy Note8 na funkcję DeX, dzięki czemu – ze specjalną stacją dokującą – tak, jak ma to miejsce w Galaxy S8/S8+ – Twój smartfon zamieni się w komputer. Trzeba go tylko podłączyć do monitora, klawiatury i myszki. Niebawem mam dostać zestaw testowy razem z flagowcem Koreańczyków, zatem będę mógł się o tym wypowiedzieć szerzej. Niemniej z opinii, które widziałem już w Sieci jasno wynika, że mamy do czynienia z jednym z najbardziej zaawnsowanych i sprawdzonych patentów, który z telefonu robi typowy komputer, z możliwością pracy na aplikacjach biurowych, w tym arkuszach kalkulacyjnych, dokumentach tekstowych, graficznych czy zdjęciach! I to wszystko z poziomu smartfonu! Łącząc to z zaawansowanymi opcjami rysika, wychodzi nam prawdziwy, trudny do ujarzmienia potentat, który nie znosi kompromisów! WOW! Czuję się zachwycony!
Z ostatecznym werdyktem chcę poczekać na moment testów. Już teraz nie mogę się ich doczekać, ale nie kryję też, że czuję się nieco oszołomiony ;). Chciałbym więc, żeby opadły ze mnie te emocje. Bo Note8 zasługuje na bardziej rzeczową ocenę, tym bardziej, że jego twórca postarał się, aby zaspokoić potrzeby nawet tych najbardziej wymagających! I co najważniejsze – producent ten nie idzie tropem konkurencji, która wciska w telefony fajerwerki w nakładce, ale rozwija jego funkcjonalne możliwości, dzięki którym smartfony już nigdy nie będą takie same. W zderzeniu z takim Note’m, niewiele urządzeń mobilnych ma jakiekolwiek szanse.