Boi się czy nie, ale plotki o przeniesieniu premiery Note 5 o kilka tygodni wcześniej o czymś chyba świadczą. Oczywiście to nic pewnego, ale rozpala wyobraźnię. Z jednej strony taki pośpiech nie jest wskazany, ale z drugiej nie jest to wcale takie głupie. Walka o użytkownika jest zażarta i w przypadku Samsunga złamanie tradycji w przypadku premiery Note może oznaczać większą sprzedaż. Tylko, czy aby na pewno?
![Samsung Galaxy Note 4 - 90sekund.pl](https://90sekund.pl/wp-content/uploads/2015/04/SAM_2142_resize.jpg)
Jedno jest pewne. Nowe iPhone’y na 100 proc. okażą się kolejnym sukcesem. Nie wyobrażam sobie by było inaczej, Tak jest przy okazji każdej premiery i nie sądzę, by nagle okazało się, że wersja 6S i 6S Plus są jakimiś spektakularnymi klapami. Odpowiedzi na 6S Samsung w tej chwili nie ma, choć pojawiały się plotki o szybkim wypuszczeniu Galaxy S7, co później okazało się nieprawdą, ale jakie dyskusje trwały w koreańskich biurach tego nie wiemy. Jestem przekonany, że takie rozmowy dotyczą Note 5.
[showads ad=rek3]
Sam Note 5 z pewnością jest już w końcowej fazie tworzenia, czasu do września nie zostało wcale tak dużo. Jednak zastanawiam się, czy wyprzedzenie premiery o np. miesiąc nie wpłynie negatywnie na tą serię?
![Samsung Galaxy Note EDGE (SM-N915FY) - 90sekund.pl](https://90sekund.pl/wp-content/uploads/2015/02/samsung-galaxy-note-edge-90sekund-widok-zakrzywionego-boku.jpg)
Nie ukrywam, że trzymam kciuki za to, by Note 5 był naprawdę rewelacyjny. Myślę jednak, że najbardziej to kciuki ściskają sami Koreańczycy. Galaxy S6 wcale nie rozruszał sprzedaży tak, jak tego oczekiwano. I choć pomimo, że to świetny smartfon, to nie podciągnął ogólnej kondycji firmy i nie uchronił jej przed kolejnymi kiepskimi (jak na Samsunga) wynikami. Spadek zysku (4 proc.) czy przychodów (około 8,4 proc.) to historia powtarzająca się kolejny kwartał z rzędu. W ujęciu ogólnym – to dość niepokojące.
[showads ad=rek2]
W kontekście tych danych, nie dziwią mnie też plotki o szybkim wypuszczeniu SGS7, czy też tym bardziej o przyspieszeniu z Note 5. I co ciekawe, notatnikowy smartfon Samsunga nie ma w swojej kategorii żadnej konkurencji. Nie ma drugiego takiego urządzenia, które mogłoby w nawet najmniejszym stopniu zagrozić temu produktowi. Mimo to zestawiany jest w jednym szeregu z pozostałymi telefonami konkurencji. Mocno mnie to dziwi, bo taki iPhone 6 Plus nie ma nawet połowy z funkcjonalności tego co posiada Note, a smartfony od LG z rysikiem to też nie ta klasa. Pod tym względem Samsung jest sporo do przodu. Co z tego jednak, kiedy przegrywa z produktem Apple i z nim jest zestawiany.
![Samsung Galaxy Note 4 - Polecenie wskazywane - 90sekund.pl](https://90sekund.pl/wp-content/uploads/2014/11/samsung-galaxy-note-4-90sekund-polecenie-wskazywane.jpg)
Z drugiej strony – przecież iPhone to nie jedyny problem Note’ów. Myślę tutaj o napierającej konkurencji takich firm jak – Meizu, Huawei czy Xiaomi. Dużym atutem ich urządzeń jest cena i myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy potencjalny klient machnie ręką i nawet nie spojrzy na takiego Note’a 5, który będzie kosztował spokojnie około 3 tys. zł i wybierze o wiele tańszą, a równie wydajną alternatywę. Sporo jest tych problemów i myślę, że w Samsungu parę osób ma z tym wszystkim spory ból głowy.
Cóż, pozostaje nam czekać w kwestii premiery drugiego flagowca Samsunga. I szczerze pisząc jest to dla mnie bez znaczenia czy będzie wcześniej czy później. Ważne by było dopracowany i solidnie przygotowany do walki o swoje miejsce na rynku.
Źródło: engadget