Spokojnie, nie chodzi o partnerstwo między Google i Microsoftem, chociaż kto wie, czy kiedyś do takowego nie dojdzie. Dziś obie firmy walczą o ten sam rynek. Twórca Windowsa broni swojej dominacji, a Google próbuje przeorganizować znany nam dzisiaj porządek i w tym celu sięga po dodatkowe narzędzia. Cel: uruchomić dowolna aplikację spod Windows w dowolnym momencie i czasie na Chromebooku!
Jak ma się to odbyć? Dzięki współpracy giganta wyszukiwania z VMWare – jedną z wiodących firm, która zajmuje się wirtualizacją danych. Oba przedsiębiorstwa mają wypracować wspólną platformę, która umożliwi uruchamianie aplikacji napisanych pod Windows na Chromebooku! Opracowanie konkretnego środowiska jest bardzo ważne, bowiem umożliwi pracę na rozwiązaniach Microsoftu i dedykowanym okienkom programach w Chmurze.
Pomysł w pierwszej linii ma być kierowany do klientów instytucjonalnych, którzy mogą ociągać się z przesiadką na Chrome OS z uwagi na mocno rozbudowany przez lata ekosystem oparty o Windowsa i dedykowane mu aplikacje. Amit Singh – prezes Google Enterprise – przy okazji zawarcia współpracy z VMWare wylicza, że przedsiębiorstwo będzie mogło zaoszczędzić ok. 5 tys. dol. na jednym komputerze PC i pakietach programów dedykowanych do pracy.
Jeśli komuś do wyobraźni nie przemówi idea Chromebooków, to już konkretne pieniądze, jak najbardziej. Przy tej okazji widać, jak Google świetnie operuje swoimi pomysłami związanymi z Chromebookami. Mam wrażenie, że póki co, tak dobry w tych manewrach Microsoft nie jest. Jestem cholernie ciekawy, co z tego wyniknie…
Źródło, foto: wmware, androidcommunity