Cholera, nie sądziłem, że HTC tak pozytywnie mnie zaskoczy swoimi dzisiejszymi premierami. Ale w dużej mierze chcę skupić się przede wszystkim na tańszym modelu, czyli U11 Life (jest jeszcze mocarny U11+ – TU o nim więcej). Jego specyfikacja, możliwości, właściwości, wzornictwo – to wszystko sprawia, że nie mam ochoty spoglądać na żadnego Chińczyka z AliExpress. Za HTC U11 Life przyjdzie nam w przedsprzedaży (która już ruszyła) zapłacić 1599zł. Cena ta na pewno utrzyma się przez okres okołoświąteczny, ale już po nowym roku czuję, że o tych 200-300zł spadnie i wówczas pozwoli HTC mocno rozsiąść się w średnim segmencie sprzętowym. I życzę mu, aby tak się stało, bo w tej chwili to naprawdę łakomy kąsek!
Specyfikacja HTC U11 Life (2017) | |
Procesor i grafika | Qualcomm Snapdragon 630, octa-core (osiem rdzeni), 14-nm. proces technologiczny |
Wyświetlacz | 5.2 cala, Full HD 1080p (1080x1920px) Super LCD, Corning Gorilla Glass |
Pamięć RAM i ROM | 3GB/4GB RAM oraz 32GB/64GB pamięci na pliki (zależnie od regionu sprzedaży) plus slot kart microSD do 2TB |
Aparat z przodu | 16Mpx, sensor BSI z przysłoną f/2.0, tryb HDR Boost, Panorama Selfie, nagrywanie wideo w Full HD 1080p |
Aparat z tyłu | 16Mpx, autofocus z deteksją fazy (Phase Detection Auto Focus – PDAF), czujnik BSI z przysłoną f/2.0, zdjęcia w trybie Pro oraz zapisywane w bezstratnym formacie RAW, tryb HDR Boost, wideo typu slow motion, nagrywanie w 4K |
Łączność | LTE, GPS+AGPS, GLONASS, Beidou, USB 2.0 Typu-C, Bluetooth 5.0, Wi-Fi: 802.11 a/b/g/n/ac (2.4&5GHz), NFC, streamowanie mediów poprzez Chromecast, DLNA oraz Miracast |
Sensory | Czytnik linii papilarnych, Edge Sensor (ściskania), czujnik światła otoczenia, zbliżeniowy, G-sensor, zyroskop, magnetyczny, kompas |
Bateria | 2600mAh z QuickCharge 3.0 (czyli z szybkim ładowaniem) |
System | Android One 8.0 Oreo (czyli bez nakładki HTC Sense) |
Dodatkowe funkcje | Wodo- i pyłoszczelność – norma IP67, HTC Edge Sense – funkcje związane ze ściskaniem obudowy, Asystent Google (zależnie od regionu), HTC USonic z systemem aktywnej redukcji hałasu (Active Noise Cancellation), certyfikacja Hi-Res Audio |
Konstrukcja, Wymiary i Waga | 149.09 x 72.9 x 8.1mm; 142g |
WOW! Czy cena za tego smartfona, jakiej oczekuje HTC, nie jest przypadkiem idealnie dopasowana do jego możliwości oraz tego, co oferuje U11 Life? I niech mnie nikt tutaj nie posądza o jakieś fanbojstwo, chociaż ostatnimi modelami Tajwańczycy zdobyli bezsprzecznie moje technologiczne serce. Jak widać – kują żelazo póki gorące, bowiem udostępniają dalej swoją flagową i najbardziej innowacyjną w obecnym roku funkcję – Edge Sense, czyli bazującą na sensorze nacisku, dzięki której ściskając obudowę można przypisać smartfonowi konkretne akcje. A do tego, są one tak naturalne i tak pomysłowe, a przy okazji zupełnie nieinwazyjne, że nie trzeba machać, wykonywać żadnych gestów, odpowiednio poruszać lub nie wiadomo co tam jeszcze. Wystarczy ścisnąć obudowę i już – dzieje się! A co konkretnie?
Ot, chociażby przybliżysz w ten sposób obraz na Mapach Google, spauzujesz lub ponownie uruchomisz do odtwarzania muzykę w aplikacji Google Play Music, włączysz aparat i wykonasz zdjęcie uściskiem, albo uruchomisz Instagram Stories. I do tego wszystkiego wystarczy po prostu ścisnąć obudowę smartfonu!
Jako, że testowałem już jakiś czas temu flagowego HTC U11 (TU recenzja), toteż odniosłem się do tego zagadnienia szerzej w tamtym tekście i gorąco do niego odsyłam, bo po prostu warto! Najmocniejszą zaletą tej funkcji jest właśnie fakt, że ona jest całkowicie nie angażująca. Co więcej – niech na jej korzyść przemówi chociażby to, że Google postanowił zaimplementować tę technologię w swoich najnowszych Pixelach 2.
I teraz ta genialna funkcja trafia do smartfonu ze średniej półki! Co więcej – pod maską jest najświeższy układ Qualcomma, czyli Snpadragon 630, wariantywnie dostępne będą modele z większą pamięcią na dane i operacyjną, do tego smartfon jest wodoszczelny, a przy okazji zaimplementowano w nim funkcje odpowiedzialne za odtwarzanie muzyki w wysokiej rozdzielczości. Co jeszcze? Oczywiście zapowiadające się bardzo dobrze aparaty – zarówno przedni, jak i tylny to sensory BSI z 16-Mpx matrycami. No i wygląd inspirowany żywiołem wody (lub, jak lubię to ja forsować – płynnej lawy), który prezentuje się naprawdę świetnie. Czego chcieć więcej? Tym bardziej, że całość napędza Android 8.0 Oreo, a sam HTC U11 Life funkcjonuje w ramach platformy Android One, w ramach której można liczyć na dwuletnie wsparcie aktualizacyjne i oczywiście czystą nakładkę systemową, bez żadnych producenckich modyfikacji! Nie miałbym nic przeciwko nazwaniu HTC U11 Life nowym Nexusem (swoją drogą, komu będzie się opłacało kupować teraz świeże Pixele 2…?).
Myślę, że to naprawdę kapitalny produkt. Ciekaw jestem, jak na niego odpowie Samsung(?), który swoją serią A robi świetny ferment w tym segmencie sprzętowym, ale nie da się ukryć, że z U11 Life będzie miał kłopot, tym bardziej, że model od Tajwańczyków wspiera najnowsze standardy łączności, czyli szybkie, dwuzakresowe WiFi 802.11ac, czy Bluetooth 5.0 oraz oczywiście szybkie ładowanie. Martwi trochę, że jednak HTC zastosował baterię o pojemności 2600mAh, ale dzięki QuickCharge 3.0 nie będzie dramatu, bowiem ogniwo będzie się żwawo ładować.
Jestem w kontakcie z HTC Polska – sampel testowy niebawem wpadnie w moje dłonie, więc z największą przyjemnością wezmę HTC U11 Life pod lupę!