[showads ad=rek3]
Nuclun 2 – autorska jednostka LG – swój debiut ma mieć już na początku nadchodzącego roku. To stwarza świetną okazję do tego, by wypuścić na rynek smartfona z tym układem. LG jednak najprawdopodobniej nie zaryzykuje i nie będzie to LG G5. Zaszczytu dostąpi natomiast druga generacja V10. Premiera ma nastąpić w okolicach drugiej połowy 2016 roku. Jest jeszcze zatem trochę czasu, by to połączenie w pełni wypaliło.
To bardzo dobra wiadomość, ponieważ na rynku będziemy mieli kolejnego producenta ze swoim procesorem, który regularnie będzie korzystał z niego w swoich urządzeniach. W tym roku spora część sparzyła się – i to dosłownie na – Snapdragonie 810. Do dzisiaj zresztą, pomimo obniżonego taktowania, procesor ten nie pozostaje obojętny na wysokie temperatury i potrafi dać nieźle popalić. Uniezależnienie się od Qualcomm’a z pewnością wyszło na dobre m.in. Samsungowi. LG co prawda nie podejmuje ryzyka i nie postawi na Nucluna w G5, ale to z pewnością kwestia czasu. LG G6 jestem bardziej niż pewny – będzie już działał na autorskiej jednostce.
Oczywiście pod warunkiem, że eksperyment z drugą edycją V10 wypali i wszystko pójdzie zgodnie z planem. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że tak się stanie, bo potrzebna jest konkurencja na rynku procesorów. I choć przyznam, że sam do końca nie jestem jeszcze przekonany do np. Kirina od Huawei, to pomimo równie początkowej niechęci do Exynosa, dzisiaj w ciemno biorę urządzenia na Samsungowym procesorze. Dlatego też uważam, że rezygnacja z Nucluna 2 w LG G5 na rzecz V10 2016, jest mądrą decyzją.
[showads ad=rek3]
Źródło, foto: LG, gforgames