Zarówno Nokia X (właściwie 3 modele: X, X+ oraz XL), jak i HTC Desire 816 to żadne bomby. Pierwszy z nich to długo oczekiwany smartfon z Androidem od Nokii, a drugi to wreszcie świeżo wyglądający średniak od Tajwańczyków. Tyle i aż tyle, z tym, że na obydwa urządzenia jest podobno ogromne zapotrzebowanie. W Chinach zarówno na jedną, jak i drugą słuchawkę miano dokonać wg najnowszych plotek po milionie zamówień w samej tylko przedsprzedaży! Szykują się nowe rynkowe hity?
Najlepsze jest to, że Nokie X to baaaardzo budżetowe urządzenia. Wyposażono je gł. w 4-calowe ekrany z rozdzielczością 800×480 pikseli, pamięć RAM między 512 a 768 MB i dwurdzeniowe procesory Qualcomma z zegarami 1 GHz. Wyglądają za to bardzo dobrze, jak na swój segment cenowy, są kolorowe i dość poręczne. Co jednak najistotniejsze – pracują na systemie od Google, ale tak zmodyfikowanym, że wygląda zupełnie, jak Windows Phone. Ponadto pozostałe rozwiązania też nie są zbyt androidowe: system bowiem mocno odchudzono z wielu usług. Nie ma więc np. Sklepu Play, a zamiast Map otrzymujemy Nokia HERE. Sam interfejs jest jednak bardzo obiecujący i to zdecydowanie najlepsza cech Androida w Nokii.
Zupełnie inaczej sytuacja ma się z HTC Desire 816. Smartfon został zaprezentowany na targach MWC w Barcelonie kilka tygodni temu, ale jego wygląd poznaliśmy nieco wcześniej. I tutaj jest kolorowo, ale za to udało się w smartfonie ze średniej półki zachować przyzwoity hardware (4-rdzeniowy Snapdragon 1,6 GHz, 5,5-calowy ekran 720p oraz 1,5 GB RAM) i piękne wzornictwo wzorowane na flagowym HTC One. Urządzenie wygląda bardzo dobrze. Jest świetnie przemyślane pod tym względem i nie obraziłbym się, gdyby tak miał wyglądać smartfon premium od Tajwańczyków.
W czym tkwi urok obu urządzeń? Z mojej perspektywy magnesem dla Nokii X jest system Android. Dla HTC Desire 816 jego wygląd i nie najgorsze wyposażenie. Ale cały ferment może być zupełnie niepotrzebny. Chiński sklep, który chwali się milionowymi przedpremierowymi zamówieniami na obydwa urządzenia nie żąda za nie zupełnie żadnych przedpłat, zatem zapisać się na pre-order może właściwie każdy bez specjalnych konsekwencji…
Nawet jeśli to mniej lub bardziej przemyślany fake, to jest w tej informacji jednak coś interesującego. Mimo wszystko, nawet jeśli ktoś wpisał się dla żartu, to jednak całkiem możliwe, że jakaś część ludzi jest zainteresowana obydwoma urządzeniami. I nawet jeśli byłaby to realnie połowa (jeśli nie więcej), to przecież również moglibyśmy mówić o sukcesie.
Zarówno Nokie X, jak i HTC Desire 816 mają trafić niebawem do sprzedaży. Myślę, że faktyczne zakupy zweryfikują te rewelacje.
Źródło, foto: talkandroid htc, talkandroid nokia x, talkandroid nokia x