Wprawdzie to nie są oficjalne wiadomości o nadchodzącym tablecie Syriusz, ale trudno je ignorować. Zwłaszcza, że mamy już zupełnie inny rozkład sił. Teraz Nokia z urządzeniami mobilnymi należy do Microsoftu (oficjalne przejęcie nastąpi za kilka miesięcy), więc jeśli mowa o tablecie Finów, to zaraz zaczynam się zastanawiać, jak to się skończy dla tej firmy? No bo czy projekty te przejmie Microsoft? A może to jedna z ostatnich mobilnych odsłon sprzętowych Nokii? Co wtedy ze wsparciem? Cóż, jestem nieco skonfundowany, i tak jak niedawno powątpiewałem w sukces tabletu Syriusz, tak teraz nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście ten projekt nie wypali?
Na ślad specyfikacji sprzętowej trafił benchmark GFX. Wygląda na to, że pierwotne doniesienia mają się uzupełniać. Zatem Syriusz, który pojawia się jako model RX-114 ma otrzymać Snapdragona 800 z układem graficznym Adreno 330. Jeśli potwierdzą się również poprzednie plotki, to dostaniemy 10-calowy ekran Full HD z rozdzielczością 1920×1080 pikseli, 6,7-MPx aparat z optyką Carl Zeiss, 2 GB pamięci RAM oraz 32 GB na dane, a jego cena miałaby wynosić ok. 500 dol. Designem, jak widzicie na zdjęciu powyżej przypominał będzie hi-endowe Lumie. Całość ma pracować pod kontrolą systemu Windows RT.
Kiedy dzisiaj myślę, że Nokia mogłaby wypuścić ten tablet, to wciąż zastanawiam się, na ile to urządzenie może mieć szanse powodzenia na rynku? Konkurencja w postaci Androidów we wszystkich możliwych wariantach ekranowych jest powalająca. Produkty od Apple to również najwyższa półka, i to właśnie iPad zdefiniował ten rynek. W życiu nie przesiadłbym się z tabletu firmy z Cupertiono na jakikolwiek z Windowsem RT, mimo sympatii do okienek Microsoftu. Syriusz dostanie świetne i wydajne podzespoły, ale wciąż nie wierzę aplikacjom pod tą platformę.
Tablet Nokii ma jednak jedną przewagę – wygląda, przynajmniej na powyższych fotografiach rewelacyjnie. Finowie słyną z precyzji, więc ich urządzenie będzie niewątpliwie doskonałe. Widać, że ten sprzęt będzie się wyróżniał. Ale jak dobrze się zastanowić, za chwilę będzie z nim konkurował nowy Surface, który ma się pojawić równie szybko, co Syriusz. Pisałem o tym już kilka razy, powtórzę raz jeszcze – najbardziej optymalne wg mnie, byłoby stworzenie przez Microsoft linii urządzeń podobnych do Nexusów od Google, tyle że właśnie z Windowsem. Ale system ten trzeba by przedefiniować i bardziej go otworzyć. Kiedy dzisiaj zadaję sobie pytanie po co miałbym kupować Syriusza, zupełnie nie mam w głowie ani jednego przekonującego argumentu. A z drugiej strony podoba mi się upór z jakim i Nokia i Microsoft forsują swoje pomysły na sprzęt i soft.
Źródło, foto: phonearena, slashgear