Jesteśmy u progu listopada, do targów MWC 2015 zatem coraz bliżej. A, że te w tym roku odbędą się na początku marca, toteż tym bardziej czasu jest mniej niż więcej. Bo właśnie przy okazji tej imprezy, Samsung rok w rok pokazuje najnowszą odsłonę swojego flagowca z serii Galaxy S. Zostały więc – przynajmniej teoretycznie – 4 miesiące. A dzisiaj pojawia się prawdopodobna specyfikacja nowej słuchawki. Kurczę, mam nadzieję, że się nie potwierdzi…
Dostać mamy oczywiście prawdziwego potwora. Dosłownie. Smartfona, jakiego rynek jeszcze nie widział i pewnie długo nie zobaczy. Samsung Galaxy S6 ma otrzymać 5,3-calowy ekran, na którym producent ma zmieścić ekran… 4K z rozdzielczością 3840×2160 px, która przełożyłaby się na gęstość ułożenia pikseli wynoszącą 831 punktów na cal! Przecież to jakiś totalny absurd!
Oczywiście na pokładzie ma się znaleźć 64-bitowy, a do tego 8-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 810, a towarzyszyć mu mają aż 4 GB pamięci RAM. Cóż, pod tym względem na moich ustach maluje się uśmiech, ale tylko przez chwilę. W końcu po co nam aż taki hardware? Czy rzeczywiście Samsung Galaxy S6 potrzebuje ekranu 4K oraz odrzutowej specyfikacji? No właśnie – zbliżamy się bardzo niebezpiecznie do coraz bardziej mętnej granicy…
Osobiście najbardziej cieszyłbym się, gdyby położono nacisk na wykonanie SGS6. To, co Samsung zrobił z modelem Galaxy Alpha doskonale pokazuje, że udane wzornictwo plus dobry hardware, ale bez wielkich fajerwerków, przy okazji dobrze zoptymalizowany pod potrzeby systemu, przekłada się na genialnego smartfona, który w naszej redakcji uznaliśmy SuperWydajnym i odznaczyliśmy go za wygląd. A jest w nim autorski Exynos i ekran 720p. Ten przykład dobitnie pokazuje, w jakim kierunku powinno iść kształtowanie się kolejnego flagowca.
Przeczytaj też:
– Samsung Galaxy Alpha – pierwsze wrażenia
– Samsung Galaxy Alpha – nasza recenzja
– Samsung Galaxy S5 – nasza recenzja
Zresztą taki ekran będzie potrzebował tak wydajnego ogniwa, że nie wiem, czemu miałoby służyć pakowanie takiej rozdzielczości do tego smartfona? Na nasyconym rynku zachodnim, gdzie ciężko o innowację, warto skupić się na innych cechach topowych urządzeń, które oferując przyzwoity komfort pracy, zadbają również o jak najlepsze wrażenia wizualne. Doskonałym przykładem takiego kierunku jest Apple, którego wyposażenie iPhone’a 6 niczym nie ustępuje… LG Nexusowi 4, a ferment wokół tego produktu jest taki, jakby okazał się cudownym dzieckiem nowoczesnej techniki.
Myślę, że wariacje nad wzornictwem oraz ergonomią Samsunga Galaxy S6 powinny być dzisiaj kluczowe, jeśli nie możemy spodziewać się daleko bardziej posuniętych innowacji. Może czas na zakrzywioną wersję tego smartfona? W końcu takie ekrany już mamy, a i ostatnio południowokoreański producent chwalił się, że wyprodukował już w pełni elastyczne baterie. Jestem zdania, że każdy z nas (lub duża większość) lubi pracę z szybkim smartfonem, który do tego ma okazałą prezencję. Galaxy S5 jest na dobrej drodze, Galaxy Alpha pokazuje, że to słuszny kierunek, a Galaxy S6 powinien być realizacją tych założeń. Bez bajońskich podzespołów, ale z wciąż świetną specyfikacją i przyjemnym wyglądem premium.
Źródło, foto: androidheadlines