Nie da się już dłużej ukrywać, że zbliża się wielkimi krokami Nexus 5. Obecnie pojawiło się już aż nadto jaskółek, które go zwiastują. Rozliczne przecieki pokazujące jego specyfikację, materiał wideo (mniej lub bardziej kontrolowany przez Google), na którym zobaczyliśmy nowe urządzenie, następnie coraz niższa cena obecnego modelu Nexusa 4, która w ostatnich tygodniach umożliwiała nabycie świetnego smartfonu na bardzo atrakcyjnych warunkach, aż wreszcie doszliśmy do tego momentu, że urządzenie wyprzedało się co do sztuki w oficjalnym sklepie Google Play. Wpierw wersje z 8 GB pamięci na dane, a teraz z 16 GB. I wszystko wskazuje na to, że dostawy nie zostaną wznowione.
Myślę, że wielu z Was zapewne zaciera powoli ręce na nowy sprzęt. Póki co wiadomo, że będzie on oparty designem i wyposażeniem o to, co możemy już spotkać we flagowcu LG G2, bowiem to ta firma ma wyprodukować następcę „czwórki”. Ciekawie robi się również dlatego, że premierom Nexusów, towarzyszą zazwyczaj prezentacje nowego systemu Android, a Google niedawno zapowiedział wprowadzenie wersji KitKat 4.4. Zresztą na filmie pokazującym stawianie kolejnego androidowego robota przed kampusem Google, uważny czytelnik serwisu The Verge zauważył, że jeden z pracowników wyszukiwarkowego giganta trzyma w ręku najprawdopodobniej Nexusa 5.
Jak już wiecie, jestem szczęśliwym posiadaczem Galaxy Nexusa. Od jego premiery mijają właściwie dwa lata i niemal tyle czasu jest ze mną. Jego wydajność nie jest może już tak powalająca, jak po zakupie, ale nie ma też wstydu. Ten smartfon po prostu dobrze pracuje, realizując wszelkie moje zachcianki z zadowalającą szybkością, chociaż pojawiają się już lagi i spowolnienia. Nexusa 4 nie chciałem, bo nie widziałem aż tak wielkiej różnicy w porównaniu z moim modelem. Tym razem sytuacja wygląda inaczej, mam więc się nad czym zastanawiać… ;)
Nowego Nexusa, wraz z Androidem KitKat 4.4 możemy się spodziewać już w połowie października (o czym pisałem TUTAJ). Zapewne do tego czasu trafi do nas jeszcze wiele przecieków, chociaż osobiście wolałbym zostać zaskoczonym przez Google. Natomiast jeśli Nexus 5 rzeczywiście dostanie wiele od modelu G2, to niewątpliwie będzie to jedna z najatrakcyjniejszych propozycji na rynku. Pytanie teraz, czy Google utrzyma niską cenę na te smartfony?
Źródło: androidauthority