LG idzie za ciosem! Nie opadł dobrze kurz po premierze LG G Watch, a zapowiedziane zostało nowe urządzenie z tej kategorii – LG G Watch R! I powiem Wam, że chyba pierwszy raz zapragnąłem mieć smartwatch’a. Nie jestem wielkim fanem tej kategorii urządzeń, bardziej wolę sportowe opaski, niż super zegarki, ale to co zaprezentował LG sprawia, że zaczynam patrzeć na to coraz ciekawszym okiem.
Przede wszystkim podoba mi się wzornictwo, które nawiązuje do tradycyjności oraz kształtów „prawdziwego” zegarka. Tarcza to 1,3 calowy, okrągły wyświetlacz Plastic OLED, który do wyświetlania informacji ma wykorzystywać całą swoją powierzchnię. Muszę przyznać, że na zdjęciach prezentuje się wybornie i spodobała mi się ona od razu. Dochodzi do tego oczywiście skórzany pasek, który dopełnia całość, podkreślając zarówno nowoczesność jak i elegancki styl. LG odwaliło pod tym kątem kawał dobrej roboty. Tak właśnie powinny wyglądać smartwatche.
Dalej jest jeszcze lepiej, ponieważ zegarek został wyposażony niezwykle bogato. Przede wszystkim wspomniany już wyświetlacz, który ku zapewnieniom LG, ma doskonale działać pod każdym kątem oraz w dużym nasłonecznieniu. Oczywiście praktyka pokaże, czy rzeczywiście tak będzie, nie ukrywajmy, że taka funkcjonalność jest szalenie ważna. Nie wyobrażam sobie, aby przysłaniać zegarek ręką by cokolwiek na nim zobaczyć. Sercem LG G Watch R będzie Snapdragon 400 o częstotliwości zegara 1,2 Ghz, przy wsparciu 512 MB RAM. Ucieszy również pamięć wewnętrzna która wynosi, aż 4GB. Przyglądając się tej specyfikacji z uśmiechem przypominam sobie czasy kiedy w domach stały PC o takich konfiguracjach, teraz wszystko to mamy możemy mieć na nadgarstku. Niesamowite! Energię dostarczać będzie bateria o pojemności 410 mAh. Ciekaw jestem jak długo będziemy mogli cieszyć się działaniem zegarka, LG nie podaje bowiem szacunkowego czasu na jednym ładowaniu.
Oczywiście smartwatch od LG będzie kurzo i wodoodporny, tak więc bez obaw będziemy mogli się z nim kąpać, czy nurkować do 1 metra, maksymalnie przez 30 min. Całość pracować będzie pod dyktando Android Wear, a Watch R będzie kompatybilny z smartfonami posiadającymi Androida 4.3 wzwyż. Oprócz standardowych powiadomień takich jak wiadomości, czy maile, smartwatch będzie monitorował także bicie naszego serca. Wraz z dołączoną aplikacją fitness będzie to z pewnością świetne narzędzie do m.in biegania, co mnie osobiście bardzo interesuje.
Wygląda to wszystko niesamowicie. Jak będzie prezentować się w praktyce okaże się już za kilka dni na targach IFA w Berlinie. Nie mogę się doczekać, ponieważ LG G Watch R, sprawił, że po raz pierwszy naprawdę zachciało mi się mieć smartwatch’a. Tak właśnie powinny wyglądać te urządzenia i jestem pewien, że LG dzięki temu wzornictwu kupił właśnie serca wielu ludzi.
Patrząc na tą i inne premiery, które na nas czekają, stwierdzam, że Berlin w przyszłym tygodniu będzie GORĄCYM miastem!
[AKTUALIZACJA]
Na niemieckiej stronie LG pojawiła się informacja o cenie G Watch R i wynosi ona 299 euro. Jestem lekko zawiedziony, ponieważ liczyłem, że koreańska firma zawalczy o klienta nie tylko dobrym produktem, ale także ceną. Jeśli ta kwota się potwierdzi to produkt LG zamiast stać się hitem, może wg mnie na tym stracić i przepaść gdzieś w czeluściach rynku. Czy jednak tak się stanie, czas pokaże.
Źródło: LG