Dziś ważny dzień dla branży mobilnej w Polsce. Na sklepowe półki trafiają dwa/trzy istotne smartfony. Pierwszy – oficjalnie pokazany u nas wczoraj, czyli Samsung Galaxy Note 4 – oraz drugi – iPhone 6 (no i zarazem trzeci) iPhone 6 Plus. O ile produkt Samsunga został wyceniony na 2999 zł brutto, to już ze smartfonami Apple tak tanio nie jest… Tak – dobrze przeczytaliście. Niespełna 3 tys. zł za SGN4, to tanizna w porównaniu do tego, ile życzą sobie niektóre sklepy za najnowsze produkty giganta z Cupertino!
Zacznijmy więc z grubej rury. W sklepie Rtv Euro Agd iPhone 6 w wersji z 16 GB pamięci, to wydatek równy 3899 zł! W tych okolicznościach warto pomyśleć nad modelem z 64 GB pamięci, bo kosztuje niewiele więcej – 4199 zł… Ale póki co widnieje w ofercie tego sklepu jako niedostępny.
Zdecydowanie za to po ziemi stąpa Komputronik. Tutaj ceny zaczynają się od 2949 zł za model z 16 GB pamięci za klasycznego iPhone 6, za to za 3849 zł można nabyć tego smartfona ze 128 GB przestrzeni na dane. Rozsądek więc podpowiada, że sklep Rtv Euro Agd należy omijać w przypadku tego zakupu szerokim łukiem. Za cenę iP6 64 GB w Rtv Euro Agd można mieć w Komputroniku za 100 zł więcej iPhone 6 Plus z tą samą ilością pamięci (128 GB), więc zdecydowanie opłacalniej.
Za to chyba najbardziej czytelnie swoją stronę przygotował X-KOM, gdzie obydwa najnowsze iPhone’y możecie znaleźć we wszystkich wariantach i kolorach, zestawione obok siebie. Ceny tam również zaczynają się od normalnego/trydycyjnego poziomu, czyli 2949 zł za najbardziej podstawowy model. Ceny te są dokładnie takie same, jak na stronie Apple, więc poza Rtv Euro Agd nikt nie wyróżnia się dziwacznymi propozycjami. Przynajmniej z tej trójki.
Zarówno w Komputroniku, jak i w X-KOM-ie za iPhone 6 Plus trzeba zapłacić za podstawowy model 3399 zł i jest to też suma do wyłożenia na polskiej stronie Apple. Na koniec można się zastanowić, czy rzeczywiście jest sens rzucania się na ten sprzęt w tych cenach? Były to kwoty raczej do przewidzenia, bo ten producent przyzwyczaił nas już do tego, z jakiego poziomu startują jego urządzenia na sklepowych półkach, ale z drugiej strony trudno przy zestawieniu z Samsungiem Galaxy Note 4 nie czuć lekkiego przegięcia.
Takie są przynajmniej moje odczucia. Oczywiście nie zmienia to faktu, że iP6 i iP6 Plus podobają mi się, jako smartfony. Nawet bardziej ten drugi, bo wreszcie jest w rozmiarze, który lubię. Ale przy SGN4 wypada tak specyfikacyjnie, jak i funkcjonalnie dość blado. Ponadto jeden i drugi to sprzęty dla zupełnie innych grup odbiorców. Note 4, jak sama jego nazwa wskazuje, to urządzenie bardziej notatnikowe, i z takimi rozwiązaniami. Natomiast iPhone 6 Plus chociażby, to odpowiedź na rosnącą popularność phabletów, który systemowo nie wnosi nic nowego względem klasycznego iP6.
Gdybym miał dzisiaj luźne 3000 zł z tej trójki wybrałbym niewątpliwie Note’a 4. Nie z powodów fanbojskich, ale logika podpowiada mi takie rozwiązanie.