Nowa polityka Google w związku z Nexusami, które od tej pory nie są już wykonanymi na zamówienie smartfonami wyszukiwarkowego giganta, ale flagowymi urządzeniami wielu producentów (HTC, Samsunga czy Sony, tyle że z „czystym”, bez ulepszeń i dodatków systemem), to swego rodzaju rewolucja, która ma poprawić fragmentację Androida. Jeśli jednak liczycie na świeże, dostępne od ręki aktualizacje, to możecie być zawiedzeni…
Cała idea Nexusów zakłada, że to smartfony-ideały, na których najlepiej powinien sprawować się system Android. Do tej pory specjalnie na zamówienie produkowali je HTC, Samsung oraz LG. Po tym, jak rolę tą przejęły wiodące urządzenia gł. producentów zamarzyło mi się kupno takiego smartfonu. Obecnie posiadam Samsunga Galaxy Nexus i jestem nim oczarowany! (Tak, myślę że to właściwe słowo ;) )
Jedną z najważniejszych zalet jest otrzymywanie w pierwszej kolejności, świeżych aktualizacji systemu od Google. Jednak dziś trafiły do sieci wieści, że nowa edycja Nexusów ma je dostawać w zależności od zatwierdzenia przez producentów. Cóż, brzmi to jak kiepski żart… Oczywiście można to tłumaczyć w ten sposób, że to producenci wiedzą najlepiej, jak skonfigurować smartfon, by na danym oprogramowaniu działał jak najlepiej, no ale litości! Przecież Nexus to Nexus! Nie chcę czekać za aktualizacjami kilku tygodni! Po to wybieram to urządzenie, by mieć teraz, od razu!
Wiem – zdaje się, że tupię nóżką w geście niezgody, jak dziecko. Ale mój Galaxy Nexus przyzwyczaił mnie do świeżości, wydajności i aktualności. Jeśli mam się zdecydować na nowy smartfon, to wolę poczekać na kolejnego, regularnego Nexusa. Bo mam nadzieję, że taki się pojawi…
Źródło: anandtech
Foto: androidheadlines