Ojjj…. zima nas w tym roku nie rozpieszcza, ale co z tego skoro 1 marca będziemy mieli lato! Technologiczna gorączka. Dzień, który z pewnością będzie baaaardzo intensywny. Samsung obok HTC i Huawei zaprasza nas na konferencję, podczas której z pewnością czeka nas sporo emocji. Z całym szacunkiem dla wymienionej dwójki, to właśnie na samsungowe przedstawienie czekam najbardziej.
1 marca 2015. Informacja w kalendarzu odnotowana i teraz pozostaje niecierpliwie czekać. Co będzie gwoździem programu na dzień przed rozpoczęciem targów w Barcelonie? Odpowiedź jest chyba jasna i oczywista – Samsung Galaxy S6! Opcji żadnej innej nie ma, aczkolwiek jestem przekonany, że oprócz kolejnej edycji flagowca Koreańczyków ujrzymy jeszcze inne premiery. Osobiście liczę na nową opaskę fit, następcę Gear Fit. Z przyjemnością ujrzałbym również nowy smartwatch, ale z okrągłą tarczą. Jak wiemy, co do tego ostatniego Samsung pewne czynności ku temu wykonał, tak więc nie jest powiedziane, że tak się nie stanie.
Wracając jednak do smartfona, a konkretnie zaproszenia, wyraźnie widać, że linia poprowadzona na czarnym tle sugeruje pewne krzywizny, a to z kolei nasuwa skojarzenia z zakrzywionym ekranem. Od dłuższego czasu krążą plotki o tym, że Samsung zdecyduje się na dwie wersje S6. Tą bardziej tradycyjną oraz w wersji Edge. Niewątpliwie ta ostatnia sprawdziła się przy Note 4 i był to na tyle udany eksperyment, który ma szansę chwycić również przy Galaxy S6.
Samsung nie ma nic do stracenia, a w świetle nie do końca spełniającego oczekiwania sprzedażowe SGS5, tym razem musi być hicior! Pojawiało się wiele głosów, że Koreańczycy podchodzą do tego projektu od zera, na nowo chcą stworzyć smartfon, który ma nas zachwycić. Czy tak się stanie, i czy rynek z entuzjazmem przyjmie szóstą już edycję „eski”? Dowiemy się już za niecały miesiąc. Ja osobiście nie mogę się doczekać, liczę na „emejzing”, który wbije mnie w fotel, choć patrząc na to zupełnie chłodno, nie wiem czy jest jeszcze coś może wprowadzić taka magię. Bardzo bym tego chciał, aczkolwiek wszystko dość skutecznie zabijają plotki o cenach, te powodują u mnie odruch wymiotny. Spójrzcie sami.
- Samsung Galaxy S6 32 GB: 749 Euro
- Samsung Galaxy S6 64 GB: 849 Euro
- Samsung Galaxy S6 128 GB: 949 Euro
- Samsung Galaxy S Edge 32 GB: 849 Euro
- Samsung Galaxy S Edge 64 GB: 949 Euro
- Samsung Galaxy S Edge 128 GB: 1049 Euro
Dość srogo powiedziałbym, o ile oczywiście te ceny się potwierdzą, choć z pewnością będą oscylować w tych przedziałach. Na osłodę możecie zobaczyć jeszcze w jakich kolorach będzie można kupić nowego koreańskiego flagowca.
Będzie to kolorystka, której nazwy mają wyglądać następująco: DARK BLUE, BLUE GREEN, GOLD i WHITE. Fanem koloru złotego nie jestem, więc u mnie ten typ automatycznie odpada, ale pozostałe wyglądają interesująco, choć przyznam szczerze, że moim faworytem jest biel.
Źródło: samsungtomorrow, pcpro, sammobile