To, co robi w ostatnim czasie z tabletami Samsung rzuca – dosłownie – na kolana. Z nową serią TabówPRO dostajemy całkowicie inne urządzenia niż te, z którymi mogliśmy mieć do czynienia wcześniej. Ich wykonanie jest świetne, pracują na najlepszym hardware, są w kilku rozmiarach oraz dostarczają wrażeń na całkowicie przebudowanej nakładce systemowej. I zaraz obok, z tego samego kraju przychodzą nowe urządzenia, ale tym razem spod znaku LG. Skoro Samsung rzuca na rynek tyle mocnego sprzętu, byłem przekonany że LG będzie chciał podjąć rękawicę. I w pewnym sensie tak zrobi, ale w zupełnie innym segmencie sprzętowym.
LG zapowiedział swoje nowe tablety przed miesiącem. Nie odbiła się ta informacja dużym echem, bo pozornie nie są to szałowe urządzenia. No właśnie – bo idzie przed nimi zupełnie inna strategia, niż ta którą zakłada Samsung. Nowe tablety LG będą konkurować, ale z Tabami 4, które również pojawiły się bez rozgłosu i mają bardzo podobną specyfikację oraz zastąpiły zasłużone Galaxy Taby 3. Za to modele od LG celują w ten sam segment sprzętowy – średnią półkę cenową. Przyjrzyjmy się zatem nowym tabletom, tego dostawcy.
Najświeższe G Pady przychodzą na rynek w trzech rozmiarach: 7 cali, 8 cali i 10,1 cala. Wszystkie będą miały dość podobne podzespoły. Zatem oprócz różnic w postaci wielkości, w każdym ekrany wyświetlą obraz w rozdzielczości HD (WXGA) 1280×800 px. Wszystkie pracują z tym samym procesorem – 4-rdzeniowym, taktowanym zegarem 1,2 GHz. Każdy tablet dostał również 1 GG Pamięci operacyjnej.
Specyfikacyjnie podobnie wygląda też ilość zaimplementowanej przestrzeni na pliki, z tym że tylko model 7-calowy otrzymał tylko 8 GB, pozostałe dwa 16 GB pamięci. Na szczęście rozszerzymy ją o karty pamięci. Ale LG – mimo, że to średnia półka sprzętowa – oferuje nam razem z tabletami zupełnie nowe rozwiązania, które częściowo znalazły miejsce w najnowszym flagowcu – G3.
Dostajemy zatem świetnie wyglądający, nowy interfejs. To jeden z największych plusów tabletów, bowiem producent nie odpuszcza tego, co w zetknięciu z takim sprzętem w pierwszej chwili najistotniejsze – dobrego wyglądu. Oprócz niego zaimplementowano kilka rozwiązań z G3, jak nowy system zabezpieczeń KnockCode oraz Smart Keyboard, dzięki której szybciej będziemy wprowadzać tekst.
Oczywiście LG stawia na dużo luzu, ale przy zachowaniu dobrego smaku. Tablet w sam raz na wakacje? Właśnie z takim podejściem kojarzy mi się nowa seria G Padów. Są małe, lekkie, a do tego kolorowe. Przy tym wszystkim otrzymują świetną, nową nakładkę systemową. Nie ma wprawdzie informacji o platformie, pod kontrolą której pracują, ale zakładam, że jest to KitKat 4.4.
Nawet, jeśli to nie są najmocniejsze z najmocniejszych urządzeń, to świetnie będą się nadawać do konsumpcji lekkich treści. A, że hardware nie jest też najgorszy, to i pewnie nie jeden ciekawy, grywalny tytuł pociągną. I oczywiście zawalczą o sympatię tych z Was, którzy nie macie aż takiego budżetu przeznaczonego na zakup tabletu.
LG nie podaje dokładnej sumy, jaką przyjdzie nam za każdego z nowych G Padów zapłacić, ale kilkukrotnie podkreśla w notce prasowej, że kwota będzie atrakcyjna. Co ciekawe, producent zdecydował się na rozpoczęcie sprzedaży jeszcze w tym tygodniu. Oprócz tego tablety mają trafić przede wszystkim na rynek europejski, zatem myślę, że w naszym kraju powinny być na dniach.
Źródło, foto: talkandroid, lg