Koniec zeszłego tygodnia, w sam raz przed weekendem, przyniósł rewolucyjne wiadomości: najstarsze polskie studia filmowe KADR i TOR udostępnią filmy zgromadzone w swoich zasobach zupełnie za darmo na YouTube. Jako, że dokładniejszych informacji było mało, a pytań wiele, obiecałem że zapytam ich przedstawicieli o szczegóły. Dziś dostałem pierwszą odpowiedź od p. Marii Pułaskiej – rzecznik prasowej Studia Filmowego KADR.
Michał Brożyński 90sekund.pl (MB): Skąd pomysł, żeby zdecydować się na uruchomienie darmowego kanału z klasyką polskiego kina w kanale YouTube?
Maria Pułaska rzecznik prasowy Studia Filmowego KADR (MP): Studio Filmowe KADR w październiku 2011 roku otrzymało od Ministra Kultury status Państwowej Instytucji Kultury. Nasza działalność oprócz produkcji nowych filmów i rekonstrukcji starych klasyków dotyczy również m.in. edukacji filmowej, promocji polskiego filmu, również tego odnowionego cyfrowo. Od dawna bardzo zależało nam na tym aby stare filmy, które przeszły skomplikowany proces cyfryzacji mogły być ogólnodostępne. Pierwszy zrekonstruowany film – „Pociąg” Jerzego Kawalerowicza pokazywaliśmy na Festiwalu w Gdyni już 2008 roku. Obecnie w dobie błyskawicznego rozwoju Internetu, pole to znalazło się w centrum naszej uwagi jako narzędzie, które pozwoli nam spełniać nasz edukacyjny cel oraz szeroko udostępniać filmowe arcydzieła znajdujące się w naszej bibliotece.
MB: A dlaczego YouTube?
MP: Po przeanalizowaniu rynku portal YouTube zaproponował nam warunki, które okazały się bezkonkurencyjne. Oprócz możliwości utworzenia darmowego kanału, dostępnego na całym świecie, oferta Google pozwala korzystać Studiu KADR z systemu Content ID, który zapewnia automatyczne usuwanie wszystkich nielegalnie wrzuconych treści. To oznacza, że mamy pełną kontrolę nad tym, które z naszych filmów są w sieci. Nasza działalność misyjna dotycząca edukacji filmowej oraz krzewienia kultury jak też wieloletnia walka z piractwem były głównymi argumentami, które przekonały nas do podpisania umowy.
MB: Jak szybko będzie się rozszerzała oferta i co będzie decydować o tym, jakie tytuły pojawią się w ofercie?
MP: Jesteśmy w trakcie obserwowania rynku internetowego. Do końca roku dajemy sobie czas na podjęcie ostatecznej decyzji związanej z częstotliwością zamieszczania naszych filmów, jak też strategią ich prezentowania. Na start zdecydowaliśmy się zaprezentować wszystkie filmy, które poddaliśmy procesowi cyfrowej rekonstrukcji. A tytułów zebrało się już sporo, bo ponad 30.
MB: Jest szansa, że stosunkowo nowe filmy też będą się tam pojawiały? Jeśli tak, to na jakich zasadach?
MP: Oczywiście mamy w planach urozmaicenie oferty również nowszymi tytułami. Teraz dajemy sobie czas na obserwację i zbadanie potrzeb rynku. Nie chcemy też robić „misz-maszu” filmowego. Mamy dużo do pokazania ale bardzo zależy nam na porządku i logice w podejmowaniu kolejnych decyzji.
MB: Czy zakładają Państwo, że chcieliby na tej dystrybucji zarabiać np. dzięki reklamom?
MP: Studio otrzymywać będzie wpływy z reklam. Chcemy je przeznaczyć na rekonstrukcję kolejnych filmów oraz produkcję najnowszych.
MB: Mają Państwo zamiar walczyć w ten sposób z piractwem i nielegalnym udostępnianiem filmów z Państwa katalogu przez innych użytkowników?
MP: Dokładnie tak! System Content ID zapewnia nam usuwanie wszystkich nielegalnie zamieszczonych treści, których my jesteśmy właścicielem.
MB: Czy mogą Państwo udzielić informacji, jaka jest stawka tantiem za pojedyncze odtworzenie filmu?
MP: Obowiązuje nas tajemnica handlowa. Ale chciałam zaznaczyć, że będzie to bardzo ruchome – w zależności od ilości wyświetleń.
Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki :) Ja już znalazłem tam bardzo wiele dla siebie!
Foto: facebook