YotaPhone, to zupełnie nowe spojrzenie na użyteczność smartfonów w naszym codziennym życiu. Urządzenie składa się z dwóch ekranów, z których jeden jest klasycznym panelem LCD, a na odwrocie znajdziemy papier elektroniczny e-ink, czyli taki który stosowany jest w czytnikach e-bookow. Posunięcie nie tylko interesujące z perspektywy innowacyjności, ale również z praktycznego punktu widzenia.
YotaPhone to dziecko rosyjskiej firmy, która do tej pory mocno eksplorowała rynek swoimi urządzeniami do łączności bezprzewodowej. Po raz pierwszy pokazali swojego smartfona na targach technologicznych na początku tego roku w Las Vegas. Wówczas napisali o nim niemal wszyscy, bo wyróżniał się na tle konkurencyjnych rozwiązań.
Dziś YotaPhone nie grzeszy może topową specyfikajcą, ale na wydajność narzekać nie będziemy. Wewnątrz pracuje dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 1,7 GHz, na pokładzie są też 2 GB pamięci RAM, a do dyspozycji na dane 32 GB. Do tego zastosowanie dwóch 4,3″ ekranów jest zupełnie nowym podejściem do konsumpcji treści w smartfonach. Dzięki prostym gestom łatwo przerzucicie je z panelu LCD (wyświetla obraz w rozdzielczości 720p) na ekran e-ink (rozdzielczość 360×640 px), który idealnie sprawdzi się w sytuacji, kiedy okaże się, że wasza bateria ledwo zipie. Papier elektroniczny niemal nie potrzebuje energii, a jego wydajność w jasnym słońcu bije wszelkie klasyczne wyświetlacze na głowę.
Tak jak twórcy smartfona jeszcze niedawno obiecywali, tak też zrobili. Urządzenie trafia właśnie do sprzedaży. Za YotaPhone przyjdzie nam jednak sporo zapłacić. Na rynku startuje w cenie 499 EUR i w pierwszej kolejności dostępny będzie w Rosji oraz Wschodniej Europie, a dopiero później dla reszty świata. Nie ukrywam, że to dość sporo, ale smartfon wygląda na wartego swojej ceny.
Źródło, foto: androidcommunity