Zgodnie z przypuszczeniami, Google zaprezentował również, a właściwie zapowiedział, projekt Daydream. Ta nowa platforma wirtualnej rzeczywistości, zbudowana na bazie Androida N, ma skupiać aplikacje oraz gry. Konkretniej Daydream składa się z trzech fizycznych elementów: smartfona, gogli oraz kontrolera. Całość oczywiście spina oprogramowanie, a taka mieszanka ma dawać – według Google – niezwykłe i niezapomniane wrażenia w obcowaniu z VR. Czy tak będzie? Hmm, to trudne pytanie, na które ciężko w tej chwili odpowiedzieć.
Więcej szczegółów poznamy jesienią i dopiero wtedy tak naprawdę będzie można zweryfikować obietnice Google, ale zapowiedzi są bardzo intrygujące. Przede wszystkim nie każdy smartfon będzie mógł być wykorzystany w Daydream, urządzenia obowiązywać będą pewne obostrzenia. Oczywiście, jak nie trudno się domyślić, wygrane będą najmocniejsze maszyny i to oczywiście działające na Androidzie N. Cóż…, znając opieszałość producentów do aktualizacji systemu, za sporo osób obejdzie się smakiem przy próbach zbadania wirtualnej rzeczywistości spod znaku Google…
![Google DayDream](https://90sekund.pl/wp-content/uploads/2016/05/google-day-dream-vr-gogle-pic02a.jpg)
Jestem niezwykle ciekawy, jak będzie prezentować się VR w headsecie Google’a, i czy rzeczywiście ich pomysł będzie miał atrakcyjną formułę realizacyjną? Póki co, gogle Cardboard – choć okazały się wielkim sukcesem i w gruncie rzeczy ciężko będzie to przebić – to wszystko wskazuje na to, że gigantowi z Mountain View może się udać. Bez bicia przyznaję, że już teraz nie mogę się doczekać tych rozwiązań, a i liczę na to, że będą dostępne dla każdego w znośnym przedziale cenowym – oraz pod warunkiem posiadania Androida N, co tak szybko nastąpić wcale nie musi. Chyba że masz Nexusa ;).
Źródło, foto: google