To już ten czas, kiedy z coraz większym zainteresowaniem wyglądam newsów na temat Moto 360, bowiem smartwatch zgodnie z obietnicą producenta ma debiutować na rynku jeszcze w te wakacje, czyli bezapelacyjnie w sierpniu. Ale wiele wskazuje na to, że będzie miał towarzystwo w postaci smartwatcha od HTC. Tajwański producent również ma przygotowywać swoją edycję, a do tego zastosować podobne wzornictwo, co Motorola, czyli zegarek będzie okrągły… No właśnie, nie mam zamiaru zastanawiać się tutaj nad tym ile miejsca marnuje się przy takiej tarczy, bo już to robiłem, ale uderzające jest, że jednak HTC przygotowywał nas na nieco inne urządzenie… W maju br. bowiem na Twitterze twórca udanego One M8 rozbudził dość mocno moją wyobraźnię tym wpisem:
Mimo, że pierwsze skojarzenia padły na phablet lub zakrzywiony tablet, to jednak nie ukrywam, że dzisiaj najchętniej widziałbym efektowne, fajne urządzenie do założenia na nadgarstek. Tylko pytanie, czy HTC ma tyle potencjału, aby zdobyć się na taki krok oraz, czy mu się to zwyczajnie opłaci. W sieci jest sporo najróżniejszych konceptów, na których oglądamy piękne, niemal przezroczyste bransoletki z ikonami, które mają ładnie oplatać naszą rękę, ale kiedy przychodzi do premier poszczególnego sprzętu, to okazuje się, że jedyne na co stać producentów, to wrzucenie najnowszej, zminiaturyzowanej technologii do urządzeń do złudzenia przypominających zwykłe, klasyczne zegarki. I tyle. I aż tyle – bo podstawowe pytanie, które mi się zawsze w takich momentach nasuwa brzmi – Czy to źle? Czy rzeczywiście potrzebujemy wodotrysków? – No właśnie, to i tak za wiele dla niejednej niewtajemniczonej w temat osoby.
Jednak skoro mamy już wieści, że One Wear ma być okrągły jak Moto 360, to warto dodać, że swoje plany z podobnym kształtem smartwatcha ma Samsung (o czym ostatnio wspominałem) oraz OnePlus, twórca genialnego smartfona OnePlus One. HTC nie będzie więc sam, chociaż póki co obok zegarka Motoroli jednym z pierwszych. Tyle, że atmosferę podsyca jeszcze jeden szczegół – jak Moto 360 wygląda wiemy, a o designie noszonego sprzętu od Tajwańczyków jeszcze nic nie ma. No OK – może nie do końca, bo jednak był jakiś przeciek i to od @evleaks, który pokazywał, że HTC One Wear ma być również kwadratowy i z nakładką Sense UI, ale trudno w tym świetle w to uwierzyć, tym bardziej że Google póki co nie pozwala majstrować w Androidzie Wear.
Karty są więc wciąż zakryte, aczkolwiek trochę to intrygujące, jeśli One Wear miałby rzeczywiście zadebiutować w ciągu najbliższych tygodni, bo tak skrzętnie zabezpieczonego przed wyciekami urządzenia dawno już nie było. W tym miejscu zastanawia mnie też nazewnictwo, które niekoniecznie oddaje istotę zegarka. HTC może więc szykować coś do noszenia, ale wciąż otwarte pozostaje pytanie, co to takiego będzie?
Wygląda na to, że czeka nas jesień pełna smartzegarkowych nowości, ale wcale mnie to nie dziwi – w końcu wg Strategy Analytics w całym zeszłym roku na świecie miało rozejść się 1,9 mln urządzeń technologii ubieralnej, a wiemy już z wcześniejszych raportów tej firmy, że rządził tutaj głównie Samsung ze swoim Galaxy Gearem (moja recenzja TUTAJ). Zresztą liderowanie Koreańczyków utrzymało się także na początku 2014 roku, a przecież kiedy powstawała analiza SA za 1Q14 nie były liczone do niej wyniki sprzedaży Geara 2 (zachęcam do lektury mojej recenzji), bo ten dopiero wchodził. Rynek rośnie więc bardzo szybko, toteż każdy producent chce znaleźć na nim dla siebie miejsce. Liczę, że szybko przekonamy się, czym HTC chce rywalizować z konkurencją.
Źródło, foto: wearabletechnologies