Sezon plotek i przecieków w pełni. W branży technologicznej, raczej nie możemy narzekać na nudę. Z racji zbliżających się targów w Barcelonie, takich informacji będzie coraz więcej. Dzisiaj na tapetę bierzemy kolejną edycję flagowca HTC. Powiem krótko jest solidnie i przy okazji kreują się powoli standardy na przyszłoroczne topowe smartfony. Tajwańczycy nie zamierzają odstawać od reszty.
Co prawdopodobnie otrzymamy w przyszłym roku pod banderą HTC?
- 5,2-calowy wyświetlacz
- rozdzielczość 2560×1440 px, która przełoży się w fenomenalne 564 ppi
- Snapdragon 805
- 3GB pamięci RAM
- 64 GB pamięci masowej, mówi się nawet o edycji 128 GB
Co o tym sądzicie? Przede wszystkim zakładając, że taka konfiguracja zasili One M9 (póki co nazwa również jest robocza), cieszę się, że wielkość ekranu została zachowana w granicach rozsądku. W porównaniu z aktualną wersją byłby to nieznaczny wzrost (przypomnę, że One M8 ma 5-calowy ekran). Standardem staje się rozdzielczość 2K, tak więc jak widać HTC nie zamierza na tym polu ustępować konkurencji, zresztą na przykładzie LG G3, oraz testowanego aktualnie przez Michała Brożyńskiego Samsunga Galaxy Note 4 wyraźnie dostrzeżemy, że wyświetlacze o takich rozdzielczościach po prostu robią różnicę.
Procesor jak i pamięć RAM podejrzewam będą przewijać się również w specyfikacjach innych modeli, czasu do ewentualnej premiery jest jeszcze sporo, tak więc nie zdziwiłbym się, gdyby te elementy się jeszcze zmieniły, choć nie podejrzewam HTC o szaleństwo i wyposażenie swojego flagowca w 4 GB RAM.
Ciekawymi informacjami są wielkości, jakie otrzymamy na nasze pliki. Brakuje wzmianki o mniejszych liczbach takich jak 16 GB czy 32 GB. O ile ta pierwsza jest dla mnie zrozumiała, tak 32 GB mogłoby się pojawić, chociażby ze względu na niższą cenę smartfona.
Brakuje mi w tym wszystkim jednak informacji o aparacie. Ta, która się pojawiła jest bardzo lakoniczna i stwierdzenie, że ten element ma się poprawić, jest oczywisty. Jestem jednak niezmiernie ciekawy, czy HTC postawi na swoją autorską technologię UltraPixel, czy odpuści sobie i zdecyduje się na bardziej klasyczną kamerkę. Osobiście jestem trochę rozdarty. Przede wszystkim chciałbym zobaczyć rozwój pomysłu na aparat wg HTC, ale wypuszczanie chociażby One M8 z bardziej tradycyjnym oczkiem jakoś nie daje mi nadziei na możliwość przetestowania kolejnej edycji UltraPixel. Z drugiej strony, te eksperymenty nie do końca wyszły chyba na dobre Tajwańczykom i chyba lepiej żeby nie kombinowali więcej w tym aspekcie.
Interesującą kwestią na pewno będzie również design. One M8 jest prawdziwym majstersztykiem i o ile można w ogóle powiedzieć tak na sprzęt, który ma raptem około roku, to starzeje się bardzo ładnie. A jeśli moje stwierdzenie wydaje się Wam dziwne, to spójrzcie na Samsunga Galaxy S4. Moim zdaniem ten telefon nie wytrzymał próby czasu pod kątem wyglądu. HTC trzyma się bardzo dobrze i będzie ciężko stworzyć coś nowego, świeżego a zarazem utrzymującego charakterystykę zbudowaną przy okazji modeli One. Jakiś czasu temu pisałem o bardzo ciekawym koncepcie HTC One M9. Gdyby tak miał wyglądać ostatecznie lub miałby wykorzystywać niektóre elementy to nie miałbym nic przeciwko.
Póki co czekam na więcej, ponieważ podczas redakcyjnych testów One M8 byłem naprawdę bardzo zadowolony i liczę na to samo przy M9.
Źródło: ubergizmo