Rodzina Nexusów może zyskać kolejnego członka. Tym razem nasz bohater dostałby cyferkę 8 w nazwie i byłby nieco większy od swojego mniejszego brata Nexusa 7 i zarazem mniejszy od Nexusa 10. Sam posiadam tablet Samsung Galaxy Tab 3 8.0 i wiem, że to najlepszy rozmiar pod względem wielkości dla tabletu. Idealny, żeby zabrać go ze sobą w miasto, do przyjemnej konsumpcji treści, a także sensownej pracy, która bardzo przyjemnie schodzi spod palców, jeśli blogujecie. Google swoim urządzeniem rzucałby również wyzwanie 7,9-calowemu Padowi Mini i przy okazji promował nowe procesory…
Tak – z plotek, które pojawiły się w sieci wynika, że najnowszy tablet od wyszukiwarkowego giganta miałby zostać wyposażony w procesor Intela. Jak dla mnie, to jasny sygnał, że lider procesorów komputerowych szuka solidnej trampoliny do świata chipów mobilnych. Swój moment przespał, ale wejście na rynek z Nexusem może być udane, w końcu to już poważna i szanowana marka. Tablet miałby pojawić się mniej więcej po połowie roku, kiedy to zazwyczaj wychodzi nowa wersja systemu Android. Jego producentem miałby też zostać Asus, czyli bardzo mocny zawodnik, jeśli chodzi o rodzinę Nexusów, który doskonale sobie radzi z urządzeniami mobilnymi, co udało mu się udowodnić zarówno pierwszym, jak i drugim Nexusem 7.
Kiedy myślę o Nexusie 8 zaczynam zastanawiać się, czy w ogóle zobaczymy kolejnego Nexusa 10? Jestem bardzo zdziwiony, że jeszcze jego następca nie trafił na rynek, a zapasy sklepowe są już wyczerpane od kilku dni. Oznacza to tylko jedno – albo Google uzupełni je o stary model, albo zaprezentuje wkrótce nowy. Ale póki co nie bardzo wiadomo kiedy. Wątpię, by miało to nastąpić przy okazji nadchodzących targów MWC w Barcelonie, w końcu firma z Mountain View zawsze robi to w czasie swoich konferencji.
Trudno nie kochać Nexusów. To jedne z najlepiej zaprojektowanych i wyposażonych urządzeń na rynku (chociaż nie pozbawione wad), których wysoka jakość hadware’u idzie w parze z dość niską ceną. Ich zasadniczą zaletą jest czysty Android, który uwalnia system od wielu przeróbek producenckich i oddaje w ręce użytkownika dokładnie taki system, jakim zaprojektował go Google z gwarancją aktualizacji przez kilkanaście miesięcy.
Źródło: intomobile, digitimes