Samsung Galaxy Note 3 przez ostatnie tygodnie rozbudzał wyobraźnie i oczekiwania wielu fanów popularnej już serii urządzeń, które za sprawą swojej wielkości nazywane są phabletami. Wciąż za małe, żeby mogły być tabletami i nadal za duże, żeby nazwać je zwykłym smartfonem. Jednak od premiery Galaxy Note 3 minęło już troszkę czasu, a ten prezentuje się bardzo godnie, teraz spodziewałbym się potencjalnych przecieków o np. dostępności i cenach w Polsce. A tutaj niespodzianka… Pamiętacie, jak było swego czasu głośno w plotkach o różnych edycjach tego pahbletu, które ostatecznie nie znalazły potwierdzenia? Cóż, warto dziś je odgrzać!
Wówczas nie wzbudziły mojego entuzjazmu. Teraz, po czasie muszę zweryfikować swój pogląd, bowiem zaczynam od niedawna dostrzegać dobre strony różnorodności topowych smartfonów Samsunga. Nie inaczej jest w przypadku Galaxy Note, który miał wystąpić w aż ośmiu odsłonach. Myślę, że tylu ich nie będzie, ale wg doniesień serwisu Phonesreview, możemy doczekać się w krótkim czasie Galaxy Note 3 po liftingu z… elastycznym ekranem!
Mnie też ta informacja zdziwiła, bo niby dlaczego Samsung nie poczekał z premierą swojego phabletu? Po drugie, co dziwi mnie jeszcze bardziej – dlaczego Koreańczycy mieliby odświeżać Note 3 dając mu elastyczny ekran, skoro lepiej przygotować z nim produkt premium z np. Galaxy S5. Zresztą niedawno Samsung ogłosił konkurs na projekt urządzenia z zastosowaniem elastycznego ekranu. No i po trzecie wreszcie (a może powinno być to wymienione jako pierwsze) – po co w Galaxy Note elastyczny ekran, skoro nie bardzo widzę dla niego w tym modelu, przy takim typie obudowy, zastosowanie…
Odpowiedź chociażby na drugie postawione przeze mnie pytanie może być następująca – wyścig zbrojeń. Po prostu, LG ma już gotowe elastyczne ekrany i ogłosił, że do końca tego roku pokaże urządzenie, które będą je posiadały. Nie wiem czy to się rzeczywiście zdarzy jeszcze teraz, ale Samsung może mieć parcie, żeby być pierwszym. W końcu Apple już go wyprzedził chociażby prezentując nowego iPhone’a z pierwszym na świecie 64-bitowym procesorem, na co dość szybko Koreańczycy odpowiedzieli. Teraz chcą być autorami kolejnej innowacji, czyli elastycznych ekranów. Nie ważne kto jest gotowy do produkcji, ale kto wypuści konkretny sprzęt z takimi ekranami na rynek.
Jednak to wciąż nie rozwiązuje zasadniczej kwestii – jak Galaxy Note 3 miałby pokazać zalety takiego ekranu? Moim zdaniem jest to możliwe wyłącznie przy zaprojektowaniu zupełnie nowego urządzenia. No i żeby rewolucja rzeczywiście była rewolucją, a nie jedynie newsową rewelacją dnia, trzeba by znaleźć zastosowanie w smartfonach dla takich ekranów, a dziś poza futurystycznymi konceptami, konkretów brak.
Źródło: phonesreview