Chromebookami będą się mogli cieszyć mieszkańcy kolejnych krajów. Jest ich aż 9! Niestety nie ma wśród nich nadal Polski, ale mam ogromną nadzieję, że wkrótce się to zmieni. W końcu patrząc na to, jak rozwija się sieć usług Google nad Wisłą, aż trudno mi w to uwierzyć, że jeszcze nie jesteśmy traktowani, jak równy partner. Ostatnio zawitał do nas pełen dostęp do muzycznych usług streamingowych wyszukiwarkowego giganta i wiele wskazuje, że to nie koniec zmian.
W każdym razie laptopy z Chrome OS na pokładzie w ciągu najbliższych tygodni trafią do mieszkańców Nowej Zelandii, Filipin, Norwegii, Danii, Meksyku i Chile, a także Belgii, Hiszpanii i Włoch. Google poinformował o tym na swoim blogu, w swoim stylu, witając każde państwo w jego narodowym języku.
Wiadomo też, że Chromebooki będą dostępne w niektórych tych krajach przez sieci sklepów typu Media Markt lub Amazon. Nie wszędzie też od razu będzie można kupić wszystkie modele. W Nowej Zelandii mają pojawić się np. Acer C720, C720p i Toshiba Chromebook 13. Możliwe więc, że w zależności od regionu będą dostępne wyłącznie określone edycje, ponieważ w tej chwili jest już i tak w czym wybierać, a specyfikację posiadają bardzo zbliżoną.
Pytanie na koniec – ciekawe, czy podobnie, jak w USA, również na nowych rynkach przyjmą się np. w edukacji lub w szerszych rozwiązaniach dla biznesu lub w urzędach? Niewątpliwie jednak rozwinięcie oferty na nowe państwa pokazuje jasno, że Google nie ma zamiaru zawracać z drogi, którą obrał. I to mnie raduje najbardziej! Czekam zatem na Polskę! Drogi Google – JESTEŚMY TUTAJ! :)
Źródło, foto: Google, OMG Chrome