O tym jak ciężkim wyzwaniem dla zwykłego śmiertelnika jest maraton można się tylko domyślać. Ci, którzy zmierzyli się z królewskim dystansem na własnej skórze poczuli czym jest te 42,195 km. Każdy zawsze próbuje pokonać pewne granice własnych możliwości, niektórzy walczą o przetrwanie tak jak ja, inni mierzą się z czasem i łamią kolejno 4h i 3h. Dla mnie każdy wynik poniżej 5h na dzień dzisiejszy byłby sukcesem, i gdy pomyślę o tych, którzy biegają w okolicach 3 godzin to wiem, że dla mnie jest to dziś wręcz czymś nieosiągalnym. A co tu dopiero mówiąc o najlepszych?
2:02:57. Tyle wynosi aktualny rekord świata w maratonie. Ustanowiony przez Kenijczyka Dennisa Kimetto. Rekord fenomenalny, dla zwykłego człowieka jest to coś tak kosmicznego, że tak naprawdę ciężko to sobie wyobrazić. Namiastkę tego możesz zobaczyć na poniższym filmie, gdzie przechodnie biegną przez jakiś czas tempem maratończyków.
Znów rozpisałem się trochę we wstępie, ale wszystko po to, by uświadomić Ci – czym jest prędkość i czas w jakim najlepsi pokonują maraton. A teraz spójrz jeszcze raz na rekordowy wynik i pomyśl sobie o tym, że można pobiec jeszcze szybciej. Z oczywistych względów granicą jest złamanie 2 godzin. Nike oraz trzech wybranych przez firmę zawodników chcą tego dokonać. Projekt nazywa się – Breaking2. Pytanie brzmi. Czy jest to w ogóle możliwe?
Trójka, która ma tego dokonać, a przynajmniej jeden z nich to – Eliud Kipchoge, Zersenay Tadese, Lelisa Desisa. Odpuszczę sobie ich biografie, nie ona są w tej chwili istotne. Według Nike ta trójka ma potencjalnie największe szanse na złamanie 2 godzin w maratonie. Trudno mi określić, na jakiej podstawie dokonano wyboru, kryją się za tym zapewne symulacje i dotychczasowe wyniki. Trochę dziwi mnie brak aktualnego rekordzisty, ale Nike postawił m.in. na aktualnego mistrza olimpijskiego, rekordzistę świata w półmaratonie oraz zwycięzce m.in. maratonu bostońskiego. Długo by wymieniać sukcesy tych zawodników, ale to właśnie ta trójka będzie niejako królikami doświadczalnymi.
Nike swoją akcje traktuje bardzo poważnie i zespół Breaking2 będzie składał się z inżynierów, dietetyków, psychologów, trenerów i różnej maści specjalistów. Tutaj każdy szczegół będzie niezwykle istotny, nawet ten najmniejszy. Począwszy od warunków pogodowych, poprzez strój jaki na sobie będą mieć zawodnicy, o butach nawet nie wspominam. Nike zapewnia niezwykłe technologie, jakich świat jeszcze na oczy nie widział, tak więc projekt zapowiada się naprawdę intrygująco. Tylko, czy pobiegnięcie ponad 42km poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwe?
Istnieją głosy, które mówią – absolutnie nie. Te 2minuty i 58 sekund, które dzielą od magicznej bariery nie wydają się dużą przepaścią. Przynajmniej z naszej perspektywy. Biorąc pod uwagę rekordowy bieg Dennisa Kimetto oznacza to jednak, że musiałby on się poprawić o 7 sekund na każdym kilometrze! Licząc dalej wychodzi to około 2:51 min na kilometr. Kosmos! Mi – gdy włącza się biegowy wariat i biegnę w granicach 4:50/km, i to jeszcze nie przez cały trening tylko przez 2-3 kilometry – to już wystarcza, żebym poczuł, jak mogę dać sobie w kość. To o 2 minuty wolniej, a rekordzista ma tak biec 42 kilometry! Mam wrażenie, że nie dałbym rady tak szybko jechać na rowerze, a co dopiero biec!
Oczywiście będę z zainteresowaniem przyglądał się temu projektowi i życzę któremuś z zawodników złamania tej granicy, która zostanie zapamiętana na lata, a sam rekord również przez lata może zostać niepokonany. Tylko, gdzie przy tym są ludzkie granice? Czy technika jaką dysponuje Nike rzeczywiście może pomóc? Z pewnością pomaga, ale wydaje mi się, że ostatecznie wszystko pozostaje kwestią psychiki i złamania w sobie barier, do których normalnie nigdy byśmy się nie zbliżyli.
Jedno jest pewne. Czas 1:59:59 stanie się dla tych ludzi obsesją.
Źródło: nike