HTC nie żartował i wiele wskazuje na to, że ukazanie się jego headsetu Vive jeszcze w tym roku jest całkiem możliwe. Tajwańczycy rozłożą się bowiem ze swoim stoiskiem na konwencie Comic-Con w San Diego, gdzie będzie można przetesować możliwości Vive. A myślę, że to naprawdę nie lada gratka, tym bardziej, że w wirtualnej rzeczywistości wg Tajwańczyków kryje się kilka bajerów niedostępnych u konkurencji.
[showads ad=rek3]
Przede wszystkim – sam sposób interakcji. W większości hełmów po prostu siedzimy na krześle, fotelu itp. i z pomocą ruchów głowy eksplorujemy wirtualny świat. Z Vive jest nieco inaczej. Tutaj chodzimy w świecie rzeczywistym, zwiedzając jednocześnie ten drugi. Jest to możliwe, dzięki masie sensorów umieszczonych z przodu headsetu. W połączeniu z dwoma innymi, umieszczanymi na przeciwległych końcach pokoju, następuje odwzorowanie przestrzeni wokół nas, a więc możemy się poruszać. Żeby nie spotkać się ze ścianą, otrzymujemy stosowne ostrzeżenia oraz wizualizację. Na pewno nie nadaje się to do kawalerki, ale już do większych pokoi jak najbardziej.
Druga sprawa to współpraca z Valve, która może okazać się kluczowa w urządzeniu przeznaczonym głównie do gier. No chyba każdy, kto odpala coś więcej niż “każuale” na fejsie, zna Steama, tym bardziej, że kontrowersyjne decyzje Gabe’a Newella doprowadzają czasem społeczność do wrzenia. W tym wypadku mam jednak wrażenie, że wie, co robi. Hmmm… Half-Life 3 na VR? Dobra, już dobra, pomarzyć można.
[showads ad=rek2]
Nie ukrywam, że gdybym miał szansę napisać tekst z MWC jeszcze raz, zrobiłbym go zupełnie w inny sposób. Ale wtedy liczył się czas i były to wrażenia na gorąco. Natomiast później moje powątpiewania przerodziły się w zachwyt. Oto mamy bowiem do czynienia z jednym z ciekawszych headsetów VR i to w firmie, która na co dzień zajmuje się technologiami mobilnymi! Do tego bardzo silne partnerstwo i zintegrowana platforma Steam VR dają szanse na ciekawe tytuły, w dużej ilości. Żałuję, że akurat w ten weekend mam inne plany i nie pojawię się w San Diego, ale chyba nic straconego, bo czeka na mnie świeży dron do testów… Szczegóły wkrótce!
Źródło: talkandroid, foto: htcvr