Przyznam, że z lekkim zdziwieniem, ale też nie do końca, przyjąłem informację, że Sony planuje wkroczyć na rynek dronów. W sumie, tak naprawdę, nie jest to zła decyzja, bowiem jakiś czas temu mówiło się o słabych wynikach z branży mobile i wydawało się, że jedynie Playstation ciągnie ten cały wózek. Drony to przyszłość i choć można za nimi nie przepadać lub mieć pewne obawy, taka jest prawda, a Japończycy nie mają zamiaru odpaść z nowo tworzącego się wyścigu już na starcie.
[showads ad=rek1]
W tym celu sprzymierzyli się, z również japońską, firmą ZMP, tworząc przedsięwzięcie Aerosense a pierwsze owoce tej współpracy możecie zobaczyć poniżej. Przyznam, że sam dron, o nazwie VTOL, któremu bliżej jest do UAVów (Unmanned Aerial Vehicle), aniżeli do kopterów, takich jak chociażby testowany ostatnio przeze mnie Parrot Bebop Drone, robi naprawdę niezłe wrażenie. Jednak nie ma co podniecać się na zapas – model nie jest przeznaczony na rynek konsumencki, a raczej dla firm i przedsiębiorstw.
ZMP nie sprzedaje co prawda dronów, ale wykorzystuje je do rejestrowania obrazu z przestworzy, co w połączeniu z przechowywaniem danych w chmurze, ma zautomatyzować procesy, do tej pory sterowane przez ludzi, takie jak obserwacje czy pomiary.
[showads ad=rek2]
Zresztą nie tylko w tym aspekcie dron Aerosense może się podobać. Ten UAV może startować w pionie, co znacznie zmniejsza wymagania odnośnie “lądowiska”. Dodatkowo, przyszłe modele będą w stanie dźwigać paczki do ok. 10 kg (22 funty), mają wytrzymywać ponad dwugodzinny lot bez przerw oraz osiągać prędkość do 106 km/h. Zwłaszcza ta ostatnia wartość robi wrażenie, aczkolwiek domyślam się, że mowa tu o “czystym” dronie, bez żadnego obciążenia.
Widać że Sony szuka czegoś, co pozwoliłoby mu się odrodzić w dawnej chwale. Ok, może nieco przesadzam, ale prawda jest taka, że to nie ta sama firma, co w czasach świetności np. Playstation 2, które pozamiatało rynkiem, dając Japończykom naprawdę silną pozycję. A potem przyszły smartfony i wszystko schrzaniły :) A tak już zupełnie serio – to na pewno interesująca inicjatywa i ciekaw jestem, który z gigantów następny pójdzie śladami. Samsung ma plany na swój “Selfie Camera Drone”, HTC siedzi teraz w wirtualnej rzeczywistości, to może Apple? Choć, standardowo, wolałbym nie myśleć o cenie drona z jabłkiem w logo. Zobaczymy jak wyjdzie to Sony i jego VTOL – pierwsze usługi dla klientów mają być świadczone w przyszłym roku.
[showads ad=rek3]
Źródła: techcrunch, techcrunch2