Superszybka konferencja Motoroli z Brazylii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych zaprezentowała trzy (a właściwie cztery) świeże modele popularnych Motek. Wcześniej sporo w sieci pisało się o dwóch nowych Moto G 2015, ale to właśnie Moto X doczekała się swoich dwóch atrakcyjnych odsłon, a trzecia dostępna będzie jako tzw. Pure Edition, wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, że jest to Moto X Style, ale bez blokady SIM, współpracująca z dowolnym operatorem komórkowym i jego standardami sieci. Poza tym jedna Moto X – jak sugeruje nazwa – stawia na styl i performance, a druga na większą przystępność klasy premium za mniejsze pieniądze!
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to kolory, nieco odświeżony design oraz fakt, że właściwie niewiele widać różnic względem zeszłorocznej edycji Moto X. Najwięcej ma jednak model ten z Nexusa 6, który jest moim ulubionym smartfonem od kilku miesięcy, zatem witam to wzornictwo z radością ogromną! :) Oczywiście powagę Nexusa obydwie Moto X skutecznie przełamują żywymi barwami, innymi pleckami, trochę innym frontem, jednak bryła i wykończenia to ta sama szkoła. Jednym zdaniem – nie ma cienia nudy!
[showads ad=rek3]
Zamiast rozpisywać się o specyfikacji, tym razem zobrazuję ją kadrem z konferencji. Tak przedstawia się środek Motoroli Moto X Style i zarazem Pure Edition:
Pięknie, co? Snapdragon 808, bateria 3000 mAh, aparat 21 MP z jasną przesłoną f/2.0, ekran QHD o przekątnej 5,7 cala i 3 GB RAM. Do tego trzy warianty pamięci i slot na kardy Micro-SD. A, i jeszcze TurboPower ładujący baterię szybciej niż w Samsungu Galaxy S6 Edge, do którego sporo Moto X Style 2015 się odwoływała, kontrując go skutecznie.
[showads ad=rek2]
Jak zatem w tym świetle przedstawia się Motorola Moto X Play 2015? Pomimo kilku pozornych kompromisów, ma ten model świetne akcenty. Zobacz sam/-a:
Co wgniata w fotel? Oczywiście pojemność baterii wynosząca 3630 mAh, która na zastosowanym hardware ma pracować dwa pełne dni wg zapewnień producenta! Jest tutaj ciut mniejszy ekran o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD, aparat kręci filmy nie 4K, a 1080p, a całość napędzają Snapdragon 615 i 2 GB pamięci RAM. Super!
Jak dla mnie będą to dwa hiciory sprzedażowe (trzecim będzie Moto G 2015, o której rozpisał się Krzysztof Bojarczuk). Dostępne wraz z nimi liczne obudowy i warianty obudów, a do tego świetne wykonanie i bardzo dobre podzespoły, skontrowane w czasie konferencji mocno z iPhone 6 Plus oraz Samsungiem Galaxy S6 Edge. Do tego kolorowe, z możliwością zaprojektowania w MotoMaker detalów wyglądu, z czystym Androidem i gwarancją aktualizacji.
Motorola na swojej konferencji podkreślała, ile przede wszystkim da się zaoszczędzić przy okazji tych dwóch modeli, a nie chwaliła się finalną ceną. Jednak na amerykańskiej stronie producenta widnieje już suma za Moto X Style Pure Edition, którą wyceniono na 399,99 dol. Myślę, że jak na amerykańskie warunki supermało to nie jest, ale byłbym głupcem pisząc, że zarazem dużo. Nawet przeliczając na złotówki (po i tak wysokim kursie dolara) za tak świetny smartfon trzeba zapłacić 1 494,42zł! I teraz pomyślcie, że w Polsce niemal tyle samo ma kosztować dużo uboższy OnePlus 2… No właśnie…
NIE PRZEGAP NASZEGO NEWSA NA TEMAT MOTO G 2015!
[showads ad=rek1]
Brawo Lenovo – macie szansę na spory sukces! Aha – i zapomniałbym. Moto X Style dostępna będzie od września, a Moto X Play już w sierpniu. Spodziewam się szybkiego debiutu także w Polsce.