O Xiaomi pisałem już nie raz i nie dwa. To rewelacyjne smartfony, które gdyby tylko były u nas dostępne, chętnie bym kupił. Są tanie, świetnie wykonane, z mocnym hardware i niestety do dostania tylko na azjatyckim rynku, a konkretnie wyłącznie w Chinach i od niedawna również na Tajwanie i w Hongkongu. Właśnie na rynku pojawił się nowy model, który pobił kolejne rekordy sprzedaży!
Xiaomi Hongmi nie mógł nie zawojować rynku. Urządzenie wyposażone jest w 4,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości 720p, przed zarysowaniami chroni go szkło Gorilla Glass 2, a napędza 1,5 GHz procesor MediaTec MT6589 Cortex-A7, i wspomaga 1 GB pamięci RAM. Do tego otrzymujemy 4 GB na dane, dwie kamery 8 MPx i 1,3 MPx oraz baterię o pojemności 2000 mAh. I teraz najlepsze – to wszystko kosztuje 130 dol!, co w przeliczeniu na złotówki daje po dzisiejszym kursie (1 dol. = 3,16 zł) sumę ok. 410 zł!
Cóż brzmi to dość nieprawdopodobnie, ale tak jest. Smartfon z taką specyfikacją i w tak niskiej cenie rozszedł się dosłownie w mgnieniu oka, czyli w 90 sekund od rozpoczęcia sprzedaży, kupiono 100 tys. modeli Hongmi, a przed samą premierą, w przedsprzedaży nabyto aż 5 mln urządzeń! W sumie zarezerwowano już 7 mln Hongmi. Jak duży to wynik? Dość przypomnieć, że na tym rynku HTC od początku roku sprzedał 10 mln sztuk modelu ONE. Xiaomi ten wynik pobije w kilka dni!
Fenomen Xiaomi próbował tłumaczyć w niedawnym wywiadzie dla Reutersa jej CEO Lei Jun, który porównał swoją firmę do Amazonu z domieszką Google i Apple. Trudno odmówić mu racji. W końcu Xiaomi są tak tanie, jak tablety Kindle, działają na autorskim systemie MIUI (system bazujący na Androidzie od Google) dający ogromne możliwości personalizacyjne, a do tego tak kultowy na lokalnym rynku, jak produkty Apple na naszych.
Nie wiem, kiedy urządzenia trafią na światowy rynek, ale póki co robią furorę u siebie i myślę, że z takim marketingiem, Xiaomi śmiało będzie mógł wkrótce powalczyć o uznanie i portfele Zachodniego rynku, w czym mocno Chińczykom kibicuję!
Źródło: androidauthority
Foto: xiaomi