Jak być może niektórzy z Was się domyślają, headset wirtualnej rzeczywistości, czyli Samsung Gear VR to mój prywatny bohater konferencji Unpacked Episode2. I choć nie wygląda on tak kolorowo i futurystycznie jak we wcześniejszych przeciekach, to wciąż jest urządzeniem, na którym można, a w moim przypadku wręcz trzeba, zawiesić oko.
O tym, że Samsung planuje podbój rynku VR dowiedzieliśmy się w maju i możecie o tym przeczytać TUTAJ. Kilka dni później ogłoszono współpracę z Oculusem, co zagwarantować sprzęt najwyższej jakości – ekran Super AMOLED oraz oprogramowanie rodem z Rifta mają dać wspaniale wykonany headset.
Jak już zapewne wiecie, Samsung Gear VR nie będzie samodzielnym hełmem. Do jego współpracy potrzebny jest smartfon Galaxy Note 4. Z jednej strony – rozumiem ten krok. Jest to świetna kombinacja, zapewniająca wystarczającą jakość grafiki i płynności działania. Z drugiej – szkoda, że jest to ograniczenie do jednego modelu (choć zapewne nakręci nieco jego sprzedaż). Mam jednak nadzieję, że będzie możliwość połączenia z następnymi flagowcami Samsunga.
To co najważniejsze w hełmach wirtualnej rzeczywistości to opóźnienie między ruchem głowy, a tym co widzimy na ekranie. W Samsungu Gear VR ma ono być poniżej 20ms, a więc w stopniu nieodczuwalnym dla ludzkiego oka. Pole widzenia ma mieć 96 stopni, co porównano do patrzenia na 175 calowy ekran z odległości 2 metrów! Musicie przyznać, to robi wrażenie! Całości dopełniają zaawansowane sensory, które pozwalają na 360-stopniowy obrót głowy oraz ogniskowa obejmująca krótko- oraz dalekowidzenie.
Samsung zdaje sobie na szczęście sprawę z faktu, że sprzęt jest wart tyle, ile aplikacje na nim działające. I tutaj nie zamierzają zawieść. Współpraca między innymi z firmami takimi jak: Imax, Disney, Marvel czy Vevo ma dostarczyć ciekawych gier, filmów oraz generalnie wrażeń z obcowaniem z wirtualną rzeczywistością. Podkreślono też możliwość edukacyjną urządzenia, wszak już dziś w takich hełmach szkolą się piloci. Pomyślcie, jak duże daje to możliwości użytkownikom!
No cóż, nie będę ukrywał, że również jak w przypadku Samsung Galaxy Note 4 i tu jestem pod dużym wrażeniem i mam nadzieję, że już wkrótce, na targach IFA, sam będę mógł przetestować Galaxy Gear VR. Zdecydowanie – nie mogę się doczekać!