Uber ma w Polsce pierwszy milion! Pochwalił się właśnie, że będąc w Polsce od trzech lat (tak, to już trzy lata!), zgromadził już u nas ponad milion zarejestrowanych użytkowników. To dużo, czy mało? Najpierw pomyślałem, że to sporo, ale zaraz zastanowiłem się, ile w takim razie jest takich osób, które z Ubera korzystają regularnie oraz co to znaczy regularnie? Raz w miesiącu? Raz w tygodniu? Raz na kwartał? Jak popatrzysz ile pobrań ma aplikacja Google Plus w Sklepie Play, to wychodzi, że ponad miliard, a wszyscy wiemy, że cały świat i tak siedzi na Facebooku…
Myślę, że są to dość zasadne pytania, a poznanie na nie odpowiedzi byłoby dobrą podstawą do tego, aby Uber mógł odtrąbić pełnię sukcesu… lub też nie… Sam oczywiście jestem sporym entuzjastą tej usługi. Nie jeżdżę jakoś superczęsto, bo w ostatnim czasie baaardzo mocno zaktywizowałem swoje auto-nogi, więc każdą okazję przeznaczam na ruch – w końcu zasiedziałem się już trochę i brzuch zaczyna rosnąć…
Niemniej, kiedy gdzieś wyjeżdżam, albo bardzo mi się spieszy lub też jestem umówiony na spotkanie na obrzeżach Poznania, to po prostu wyjmuję smartfona i zamawiam kierowcę. I tak – panowie jeżdżący dla Ubera są zupełnie innymi ludźmi niż klasyczni taryfiarze. Poziom rozmowy, komfort jazdy, przejrzyste warunki płatności – no zero pytań. O co mam się czepiać?
A do tego co jakiś czas Uber zachęca mnie w swoich newsletterach do wykorzystywania darmowych kodów przejazdowych łącznie ze znajomymi, tak aby korzystało kilka osób i wszyscy mogli poznawać nową usługę. Nie inaczej jest teraz, przy okazji miliona klientów. Skoro się jeździ, to przecież fajna sprawa oraz znacznie lepsza w odbiorze podróż. Ma się namiastkę udziału w typowo społecznościowym, nowoczesnym i fajnym rozwiązaniu.
Na podobnych zasadach doceniam BlaBlaCar – jest sporo taniej niż przy klasycznym bilecie kolejowym lub autobusowym, a i komfort jazdy często bardzo dobry. Do tego wiem, z kim jadę, wszędzie oceny, całość równie przejrzysta. Zupełnie inna jakość świadczonych usług, aniżeli ta typowo korporacyjna. Byle tak dalej!