Szef Amazonu – Jeff Bezos przyznał, że jego firma rozpoczęła testy dostarczania przesyłek do swoich klientów przy użyciu dronów! Pierwsze takie realizacje dokonano do lokalizacji w Wirginii. Program nosi nazwę Amazon Prime Air, a z jego wdrożeniem Bezos nie ukrywał swoich ambicji, że wielkim celem jest, aby takie paczki udawało się dostarczać w 30 minut od momentu złożenia zamówienia! To wszystko brzmi, jak scenariusz z filmu s-f, ale tak mogą niebawem wyglądać nasze wszystkie przesyłki!
Aż trudno sobie wyobrazić, że gdyby ten patent się sprawdził, zupełnie zmieniłby się rynek dostaw w ogóle. Jeśli dzisiaj dominuje chociażby w Polsce Poczta Polska, z którą konkurują najróżniejsze firmy kurierskie, wyrosły jak grzyby po deszczu skrytki, w których możecie sami odbierać paczki, a po szybkim przeprowadzeniu transakcji możecie liczyć, że towar dotrze do Was nawet na drugi dzień od chwili zakupu, to przecież 30-minutowa realizacja zamówienia z najbliższego centrum logistycznego Amazonu, brzmi dosłownie niewiarygodnie!
Oczywiście zastanawiam się również nad tym, jak będzie wyglądało nasze niebo… I tak, jak cenię sobie szybką dostawę, to jednak są pewne granice rozsądku. Przecież, jeśli co druga firma zacznie wykorzystywać drony do realizacji dostaw, to wokół będą latać już tylko one? Co z zagrożeniem dla środowiska (nie wspominam już o plajtujących firmach kurierskich), chociażby miejskich ptaków? Z pewnością będą potrzebne odpowiednie regulacje, które pozwolą to w sensowny sposób rozwiązać, ale nie jestem pewien, czy tak bardzo zależy mi na tak szybkich dostawach…
Jeff Bezos jest optymistą, zakłada, że w pełni projekt będzie działał w ciągu 4-5 lat, a pierwsze sensowne akcje z nim związane zaczną się już w 2015 roku.
Źródło, foto: the guardian, cbs news