Kilka dni temu pisałem o tym, że Google jest pod presją Microsoftu i spodziewać się możemy w krótkim czasie aktualizacji Tłumacza Google, aby pozwalał na przekładanie rozmów w czasie rzeczywistym w podobny sposób, w jaki robi to Skype. Nowy update trafia właśnie do produktu giganta z Mountain View, ale nie jest dokładnie tym, czego oczekuję, aczkolwiek jest bardzo fajnie!
Po pierwsze ulepszono tłumaczenie przy wykorzystaniu aparatu. Wystarczy włączyć Tłumacza Google, skierować go na tekst w obcym języku, tak jak widać na GIF-ie poniżej i gotowe!
Ale to oczywiście nie wszystko. Najlepsze jest to, że akcja ta jeśli będzie odbywać się w językach z angielskiego na francuski, niemiecki, włoski, portugalski, rosyjski i hiszpański, dostępna będzie offline. Google oczywiście zapewnia, że robi co w jego mocy, aby już wkrótce i inne języki w taki sam sposób były obsługiwane.
Co jednak najważniejsze – pojawia się możliwość prowadzenia rozmowy i tłumaczenia jej w czasie rzeczywistym. Tak, to jest doskonałe udogodnienie. Chociaż Google twierdzi, że funkcja takiego przekładania rozmów jest dostępna od 2013 roku, to ja jej nie potrafię sobie w żaden sposób przypomnieć. W każdym razie teraz odbywa się to znacznie prościej. W aplikacji Tłumacza należy przycisnąć dwukrotnie ikonę mikrofonu, jak na GIF-ie poniżej:
Jak widać – szybko i sprawnie, tylko że… Hmm… może by tak dodać to do Hangouts? Podobnie, jak Microsoft zrobił ze Skype? To z pewnością byłoby znacznie ciekawszą innowacją. Poza tym ułatwiałoby kontakt i rozmowy z bliskimi i przyjaciółmi zza granicy, o innych formach rozmów np. biznesowych, ale na niższym szczeblu, nie wspominając.
Aktualizacje mają trafić w ciągu najbliższych dni do użytkowników Androida oraz systemu iOS, zatem skorzystają właściciele dwóch najpopularniejszych platform. A jest ich sporo. Wg Google korzysta z jego Tłumacza miesięcznie aż 500 mln użytkowników, którzy każdego dnia generują ponad 1 mld tłumaczeń!
Źródło, foto: blog google