SŁOWEM WSTĘPU
Boeing 737NG lub Boeing 737-800. Jedna z najpopularniejszych maszyn na światowym niebie obok Airbusa serii A320. Maszyna lata w barwach wielu linii lotniczych. Jeśli mieszkasz w Poznaniu w okolicy lotniska to na pewno widziałeś tą maszynę. Zostanie pilotem takiego samolotu to długa, trudna i kosztowna droga. Jeśli jesteś całkowitym amatorem marzącym o lataniu to zaczynasz od szkolenia na licencję turystyczną PPL(A) (ok. 30 000 złotych), potem wyrabiasz szkolenia na loty nocne VFR (z widocznością), loty bez widoczności ziemi IFR, następnie loty na samolotach wielosilnikowych, praca w załodze wieloosobowej. No i około 150 godzin nalotu ogólnego. Potem zapisujesz się szkolenie ATPL(A) i po wydaniu 4000 złotych i spędzeniu kilkuset godzin na wykładach możesz podejść do egzaminu teoretycznego na licencję pilota liniowego. Całość kosztuje od 150 do nawet 500 tysięcy złotych w zależności od nalotu i typu samolotu na jakim się szkolisz. To wszystko? Oczywiście, że nie. Na tym etapie aplikujesz na stanowisko pilota do linii lotniczych i wtedy zaczynasz się szkolić na B737. Ale żeby zasiąść za sterami takiego samolotu nie trzeba wydawać góry złota. Można przyjść do GearUp! i pod okiem instruktorów i pilotów liniowych zobaczyć jak to jest siedzieć za sterami 79 ton samolotu.
WEJŚCIE
GearUp! znajduje się na ulicy Kwiatowej 2 w Poznaniu. W jednym z lokali po kawiarni, pomysłodawcy i właściciele GearUp! zbudowali w pełni funkcjonalny symulator B737. Od wejścia wita nas bardzo przyjazna i profesjonalna obsługa. W „poczekalni” z prawdziwymi samolotowymi fotelami napijemy się kawy, herbaty i popatrzymy na poczynania pilotów, którzy właśnie trenują na symulatorze. Porozmawiamy też z Alicją, która opowie nam o symulatorze i jego możliwościach. W głębi lokalu znajduje się SkyCafe – kawiarnia utrzymana oczywiście w klimacie żeglugi powietrznej. Na stolikach znajdziecie mapy do operacji lotniczych oraz inne smaczki, które nie dadzą wam zapomnieć, że jesteście teraz częścią lotniczego światka.
WYBIERAMY LOT
GearUp! ma w swojej ofercie kilka rodzajów lotów. Najkrótszy trwa 10 minut, najdłuższy ponad 90 minut. Ramy nie są sztywne i każdy z chętnych może dostosować swój lot pod swoje chęci i umiejętności. I tutaj pierwsza wyjątkowość tego miejsca. Ten symulator jest dostępny dla KAŻDEGO. Widziałeś samolot w telewizji i chcesz się pobawić za sterami – 10 minut machania skrzydłami i mieszania powietrza sprawi, że będziesz chciał wrócić po więcej. Jesteś zawodowym pilotem i trenujesz przed recertyfikacją – godzinny lot z pełną procedurą przed-startową, startem z dowolnego miejsca na świecie i przelot do dowolnego innego zgodnie z przepisami ruchu lotniczego pod okiem zawodowego pilota instruktora także jest w ofercie. Pamiętaj o tym aby zgłosić obsłudze przy rezerwacji lotu to co chcesz robić. Instruktorzy z łatwością opowiedzą co trzeba robić zarówno laikom („To jest wolant – taka kierownica samolotu…”) jak i profesjonalistom („Dobra. Engines on, mamy temperaturki, pre-flight check zrobiony, pushback i mamy zgodę na kołowanie to trzy zero przez kilo”) oraz wszystko pomiędzy. Ja mam licencję turystyczną PPL. Wiem jak lata samolot, lekkim statkiem powietrznym poprowadzę, ale procedury liniowej żeglugi powietrznej są dla mnie zagadką, instruktorzy, kapitan żeglugi powietrznej Piotr oraz instruktor Marcin idealnie potrafili się dopasować do mojego poziomu.
KABINA
Kabina B737 dostępna w GearUp! do niemal idealne odwzorowanie prawdziwego samolotu. Jak bardzo idealnie? Spośród prawie 700 lampek wyświetlaczy i pokręteł tylko 10 nie jest odwzorowanych tak jak w oryginale i są to naprawdę małe szczegóły jak podświetlenie dźwigni do awaryjnego gaszenia silnika (a z tego korzystają raczej piloci na treningu a nie amatorzy, którzy chcą się pobawić). Jeśli jakiś przełącznik wymaga pociągnięcia przed zmianą pozycji to należy to zrobić. Opór poszczególnych pokręteł i dźwigni jest taki jak w prawdziwym samolocie. Opór ruchu kolumny sterowej wolantu czy pedałów od steru kierunku zmienia się w zależności od sytuacji w locie (zresztą, idealnie symulowanej o czym za chwilę). Trymer steru wysokości trzeszczy charakterystycznie przy zmianie pozycji. Dźwignie przepustnic podczas lotu z autopilotem mogą ruszać się same i tak dzieje się w tym symulatorze.
To co jeszcze nie działa tak jak w prawdziwej maszynie, będzie w najbliższym czasie poprawione i uzupełnione. Jedynej dużej rzeczy, której w tej chwili brakuje w GearUp! to komunikacja radiowa w kabinie. Panel radia jest działający, można na nim ustawić częstotliwości radiowe do komunikacji i radionawigacji (i tak jak w prawdziwym samolocie można go przyciemnić) jednak póki co nie ma w pomieszczeniu stanowiska dla „kontrolera ruchu”. W planach jest jednak rozbudowa symulatora o stanowisko, dla osoby, która symulowałaby komunikację radiową z wieżą oraz kontrolą obszaru. Fotele zamontowane w symulatorze to prawdziwe (nie repliki) fotele wymontowane z samolotu. Przyznam szczerze, jest to najwygodniejszy fotel na jakim siedziałem. Oczywiście fotel jest wyposażony w pasy i schowki na dokumenty i rzeczy pilota. Widoczność z kabiny na „świat” jest z pozoru niewielka, ale tak ma być. Masz widzieć to samo co widzi pilot.
Kabina nie jest ruchoma i nie jest odizolowana od świata. Brak ruchu kabiny jest zrekompensowany doskonałym systemem wizyjnym. W planach jest też rozbudowa symulatora o zamykanie kabiny oraz stanowisko instruktora, o czym także później. Miałem przyjemność siedzieć kilka razy w kabinie B737. To co zobaczycie w GearUP! jest tym samym co zobaczycie w prawdziwym kokpicie.
SYSTEM WIZYJNY
Prawdziwa perełka GearUp!, czyli autorski i pilnie strzeżony system wizualizacji świata za kabiną. Półokrągły ekran bez żadnych załamań daje wrażenie głębi. Na tyle duże, że osoby ze słabszym błędnikiem naprawdę odczuwają ruch samolotu. Obraz nie jest w żadnym miejscu zniekształcony czy zaburzony, co przy półokrągłym ekranie jest naprawdę ogromne wrażenie. System zapewnia widoczność w zakresie 220 stopni na boki oraz wystarczająco do góry i do dołu by obraz schował się za krawędziami okien kabiny. Podczas symulacji lądowania awaryjnego (pożar silnika) rozglądałem się za lotniskiem. Odruchowo wstałem z fotela i trafiłem wzrokiem na krawędź ekranu. Jak siedzisz i jesteś przypięty pasami to nie ma szans aby zobaczyć koniec ekranu.
Same scenerie są oparte na licencji szkoleniowej oprogramowania Lockheed Martin. Część z nich jest robiona na zamówienie GearUp! Największą część lotów załoga prowadzi nad Dubajem. Sceneria jest bardzo widowiskowa i niesamowicie dokładnie odwzorowana. Jeśli jednak ktoś nie jest zainteresowany lotem widokowym przy najwyższym wieżowcu świata może wybrać inne miejsce. Na tym symulatorze mamy możliwość lotu z dowolnego lotniska komunikacyjnego na świecie, więc jeśli zależy ci na przetrenowaniu procedur operacyjnych w obszarze Ławicy – nie ma problemu.
OPROGRAMOWANIE I INTEGRACJA SYSTEMÓW
Coś co poza systemem wizyjnym zrobiło na mnie potężne wrażenie. Spośród wspomnianych wyżej prawie 700 kontrolek i przełączników (Tak! Każda!) ma swoje odwzorowanie w oprogramowaniu symulatora. Przykład: przed każdym lotem pilot liniowy otrzymuje „load sheet”, czyli wykaz tego ile samolot ma paliwa, pasażerów i bagażu. Na tej podstawie oblicza się prędkości V1 (prędkość decyzji – powyżej której należy kontynuować start) VR (prędkość oderwania podwozia przedniego), prędkości krytyczne itp. Te informacje wklepuje się do komputera pokładowego, który wyświetla potem stosowne informacje na wyświetlaczu przed pilotem. Symulator GearUp! robi… dokładnie to samo. Przed lotem trzeba wklepać stosowne informacje do komputera pokładowego. Te trafiają do warstwy oprogramowania symulatora, która steruje wyświetlaczami (czy wspominałem, że każda informacja pokazywana na zegarach czy wyświetlaczach jest sterowana i zmienia się w locie? Tu nie ma fałszywek czy zaślepek – wszystko działa) oraz symuluje aerodynamikę samolotu. „Wlejesz” za dużo paliwa na jedną stronę i podasz złe informacje do komputera pokładowego – samolot będzie się chylił na jedno skrzydło a komputer pokładowy zgłupieje. Wysuniesz klapy albo podwozie przy zbyt dużej prędkości lotu – na kokpicie zaświeci się choinka kontrolek a ty stracisz kontrolę nad samolotem. Przy przełączaniu zasilania samolotu z źródła naziemnego na APU i generatory, kontrolki charakterystycznie migają. Feature dostępny tylko w symulatorach należących do linii lotniczych i niedostępnych dla „cywili”.
Odwzorowanie fizyki lotu jest doskonałe. Kropka. B737 nie będzie latał jak myśliwiec czy malutki samolot akrobacyjny, tutaj czuć na sterach kilkadziesiąt ton samolotu. Każdy ruch statku powietrznego jest lekko opóźniony i ociężały. Co więcej, kolumna sterowa i pedały steru kierunku stawiają opór przy wykonywaniu ruchów. Prosta sprawa – jak samolot leci, to wytwarza siły aerodynamiczne na skrzydłach i powierzchniach sterowych. Wychylając stery na powierzchnie sterowe działa opór aerodynamiczny, który stara się wyrównać stery do pozycji neutralnej. Dokładnie to czuć na sterach, które trzymamy w rękach. Boeing 737 wykorzystuje do sterowania (między innymi) lotki i hamulce aerodynamiczne, których działanie jest zależne od prędkości lotu. Te niewielkie dla laika różnice są tu również odwzorowane. Można więc przez przypadek zwalić samolot na skrzydło. Lot nożowy na skrzydle jest możliwy, można też wykręcić beczkę sterowaną albo pętlę. Te manewry są technicznie możliwe na prawdziwym samolocie ale ich wykonanie grozi utratą maszyny a z pewnością pracy. Takie akrobacje można wykonać bezpiecznie w GearUp! pod okiem instruktora.
Komunikacja ze „światem zewnętrznym” następuje przez tablet obsługiwany przez instruktora. Lotnisko startu, konfiguracja samolotu, pogoda czy potencjalne usterki są ustawiane właśnie przez tablet i przekazywane do programu sterującego symulatorem. Jeśli ktoś ma ochotę na lot pełen przygód z każdą możliwą usterką (pożary silników, dehermetyzacja, utrata ciśnienia w układach hydraulicznych) wszystko można wygenerować i ustawić na „losowe występowanie” wtedy nikt nie wie kiedy coś się stanie.
W planach jest także włączenie do symulacji ruchu lotniczego w powietrzu oraz na płycie lotniska. Czym innym jest bowiem latanie z pustymi drogami kołowania oraz obszarem nad lotniskiem a lotem w zapchanej przestrzeni powietrznej, gdzie każdy ruch trzeba wykonać z uwagą na pozostałych użytkowników przestrzeni powietrznej.
SZKOLENIA
GearUP właśnie stara się o certyfikację symulatora FNTP II. Oznacza to, że loty szkoleniowe z instruktorem będą ważne i można będzie je wpisać do Książki Pilota jako nalot ogólny na symulatorze. Oznacza to też, że uczniowie piloci trenujący loty IFR lub robiący szkolenia MCC będą mogli skorzystać z symulatora i wylatać godziny na poczet szkolenia. Symulator ma też zostać rozbudowany o stanowisko instruktora poza samą kabiną. Instruktor będzie sterował symulacją, czyli generował usterki, zmieniał pogodę oraz w inny sposób uprzyjemniał pilotom w kabinie lot. Póki co, lotów w GearUp! nie można oficjalnie wpisać do nalotu ogólnego, co wcale nie umniejsza możliwości jakie ten symulator oferuje. Najlepszą reklamą niech będzie to, że z usług GearUp! korzystają zawodowi piloci przygotowujący się do egzaminów i certyfikacji. Oznacza to także, że podczas twojej wizyty masz całkiem sporą szansę spotkać i porozmawiać lub nawet odbyć lot z zawodowym pilotem.
PODSUMOWANIE
Symulator GearUp to miejsce obowiązkowe dla każdego fana lotnictwa niezależnie od poziomu wtajemniczenia. Zarówno laicy jak i zawodowcy znajdą coś dla siebie i wyniosą z wizyty w symulatorze bardzo, bardzo wiele. Ci, którzy nigdy nie latali, mogą zobaczyć jak wygląda fragment pracy pilota w praktyce i pobawić się kręcąc akrobacje samolotem komunikacyjnym. Piloci amatorzy, tacy jak ja, mogą doświadczyć jak wyglądają procedury operacyjne w lotnictwie liniowym. Zawodowcy mogą z kolei trenować ratowanie maszyny i pracę w sytuacjach awaryjnych. Po udanym locie można się odprężyć w kawiarni przy pysznej kawie lub herbacie w naprawdę przyjemnej atmosferze. Poza lotami indywidualnymi, GearUp! organizuje też firmowe imprezy integracyjne czy imprezy urodzinowe. Wszystko w lotniczym klimacie i oczywiście z wykorzystaniem symulatora.
Jeśli szukasz pomysłu na prezent, lub na weekendowe popołudnie to zawitaj na Kwiatową 2 w Poznaniu. Z pewnością spędzisz przyjemnie kilka godzin w lotniczym świecie.
Kontakt:
GearUp!
Facebook: GearUP.aero
+48 518 395 484
Ul. Kwiatowa 2
61 -881 Poznań, PL.
Źródło, foto: GearUP!