SŁOWEM WSTĘPU
Najbardziej wśród urządzeń, które testujemy w redakcji 90sekund.pl, są miłe niespodzianki. Kiedy otrzymujemy niedrogie urządzenie z niezłym hardware, które sprawuje się tak cholernie dobrze, że gdyby wybaczyć mu kilka niedociągnięć, to śmiało mogłoby konkurować z najlepszymi, to zastanawiamy się, gdzie może być haczyk? W tym przypadku zdecydowanie brak większych haków, chociaż jego wady też mogą być frapujące. Taki jest właśnie Asus MeMO PAD FHD 10 LTE. I zasadniczo pod względem komfortu i jakości pracy – nie pozostawia złudzeń – to naprawdę przyzwoity tablet. Jak więc wychodzi bilans jego zalet i wad? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w niniejszej recenzji.
WYGLĄD
Asus MeMO PAD FHD 10 LTE jest dobrze wykonanym tabletem, ale widać kilka kompromisów. MeMO PAD nie robi też krzykliwego wrażenia. Na froncie znajdziemy mocno refleksujące szkło ochronne, a na odwrocie jest matowy plastik. Jego wadą jest, że zbiera wszelkie ślady palców, ale zasadniczo wygląda dość dobrze i nieźle maskuje rysy, które też na takiej gładkiej powierzchni szybko się pojawiają. Jeśli zdecydujecie się na zakup tego tabletu, wskazany byłby wybór jakiegoś case’a.
Jeśli Asus nie chciał decydować się na szkło Gorilla Glass na froncie, mógł chociaż zainwestować w rozwiązanie, które będzie nie tylko skutecznie chronić ekran, ale i mniej się rysować. Testowany model posiadał kilka, wyraźnych i solidnych rys. Oczywiście od tej półki cenowej (ok. 1500 zł – 1700 zł brutto), nie powinniśmy zbyt wiele wymagać, ale jednak nie są to małe pieniądze. Te rysy z jakichś powodów powstały, zatem musimy mieć świadomość, że i nam się przytrafią, dlatego obowiązkowo trzeba by kupić również folię ochronną razem z urządzeniem.
Natomiast samo spasowanie elementów wypada już bardzo dobrze. Ranty są ścięte do tyłu i znajdują się na nich porty oraz przyciski regulujące głośność czy włącznik/wyłącznik. Niemniej zauważyłem, że na odwrocie, na środku, gdzie znajduje się logo Asus, tablet nieco się ugina pod naciskiem.
Na przodzie (patrząc na tablet trzymany poziomo) pod taflą ochronnego szkła, znajduje się u góry czujnik światła, oko kamery 1,2 MPx, a poniżej 10,1-calowy ekran, nad którym umieszczono w lewym narożniku dyskretne logo Asusa.
Na odwrocie na jednym z boków zlokalizowano gniazdo słuchawkowe oraz regulację głośności. Na drugim jest już zdecydowanie tłoczniej (i ciekawiej). Patrząc od góry otrzymujemy mikrofon, port microUSB w standardzie 2.0 i micro HDMI. Pod nimi znajduje się gniazdo kart SIM (jest też wersja tabletu bez LTE i procesorem Intel Atom), pod nim znajduje się czytnik kart microSD i microSDHC w jednym oraz na samym dole ledwie dostrzegalny otwór resetowania tabletu (wykonywane przy użyciu rozprostowanego spinacza i odczekaniu ok. 10 sekund), gdyby urządzenie przestało reagować. Przycisk włączania/wyłączania (wybudzenia/uśpienia) znajduje się na górnym, poziomym boku Asusa MeMO PAD FHD 10 LTE.
Z tyłu znalazło się miejsce na dwa głośniki stereo, zlokalizowane bliżej długich krawędzi tabletu, przez co świetnie grają, ale też nastręczają trochę kłopotów, bo łatwo je zasłonić dłońmi, kiedy trzymamy tablet poziomo. Dodatkowo dźwięk będzie przytłumiony, kiedy tablet będzie leżał np. na biurku czy stole lub oprzecie go niefortunnie o nogi leżąc na łóżku. Oprócz tego na górze, również wzdłuż poziomego boku znajduje się drugi, główny aparat fotograficzny (5MPx).
Reasumując – otrzymujemy z jednej strony dobrze wykonany tablet, ale z mocno rysującym się tyłem i frontowym szkłem, które dodatkowo zbiera ślady palców. Z drugiej – tablet nie ciąży za bardzo w dłoniach, waży bowiem 572 g. W oczy rzuca się też dość szeroka ramka wokół ekranu, chociaż dzisiaj coraz popularniejsze są węższe, dzięki czemu tablety nie są tak duże, a dobrze można je trzymać nawet jedną dłonią. Nie jest to jednak negatywna cecha MeMO PAD-a, bo jeśli lubicie operować nawet 10-calowym tabletem w pionie (tak jak my to mamy w zwyczaju), to nie sprawia on wrażenia nieproporcjonalnie długiego, jak chociażby Sony Xperia Tablet Z, którego naszą recenzją przeczytacie w TYM MIEJSCU.
EKRAN
Tablet ASUS MeMO Pad FHD 10 został wyposażony w 10,1-calową matrycę IPS. Zastosowanie panelu w tej technologii wyśmienicie zdaje egzamin. Zapewnienie producenta o 170 st. kącie widzenia można bez wątpienia uznać za pewnik. Rozdzielczość, w jakiej tablet wyświetla obraz to WUXGA 1920×1200 pikseli i jest on dobrej jakości. Ekran ładnie odwzorowuje barwy, są one naprawdę bardzo nasycone, żywe i ostre. Niestety przy odtwarzaniu dynamicznych scen, można było zauważyć minimalne opóźnienia – w granicach 1/16 sekundy. Nie powodowało to na szczęście wielkiego dyskomfortu i było prawie niezauważalne. Dzięki wbudowanej technologii i oprogramowaniu Splendid możecie też sterować temperaturą kolorów wg własnych upodobań. Ponadto tablet świetnie i precyzyjnie reaguje na dotyk, czcionki prezentują się bardzo klarownie, dobrze przegląda się treści w przeglądarce i przyjemnie czyta ebooki. Zastosowany panel nieźle sprawdzi się w grach, które wykorzystują zaawansowany multitouch, bowiem w Asusie MeMO PAD FHD 10 LTE zaimplementowano obsługę 10 punktów dotyku.
Wypada jeszcze kilka zdań napisać o samej jasności ekranu. Jest ona przyzwoita i szczególnie w obecnej aurze wystarczająca, kiedy mamy raczej deficyt niż nadmiar dni słonecznych, to jednak w jasny dzień również jest nie najgorzej. Sytuację niestety pogarsza bardzo mocno refleksujący przedni panel. Na zewnątrz możecie przejrzeć się w nim, jak w lustrze i wpływa to negatywnie na przeglądane treści. Mam wrażenie, że to jeden z takich kompromisów Asusa. Z jednej strony wyposażył tablet w bardzo przyzwoity ekran Full HD, a z drugiej strony zabezpieczył go kiepskiej jakości szkłem, co uwydatnia się właśnie przy korzystaniu na zewnątrz, w słoneczny dzień.
WYDAJNOŚĆ
Przyznam, że nie mogliśmy się nadziwić w redakcji wydajności Asusa MeMO PAD FHD 10 LTE! Producent zdecydował się na zastosowanie w nim układu Qualcomma, zatem tablet pracuje na czterordzeniowym Snapdragonie S4 Pro 8064 +MDM9215M z zegarem taktowanym 1,5 GHz i grafiką Adreno 320. Całość wspierają 2 GB pamięci RAM, a na dane przeznaczono 16 lub 32 GB pamięci, w zależności od wersji. Nie zabrakło solidnego wsparcia dla wszystkich najważniejszych interfejsów. I tak, znajdziemy tu technologię WiFi pracującą w standardach 802.11 a/b/g/n, Bluetooth 3.0, moduł LTE, GPS oraz akcelerometr, żyroskop i czujnik światła. Ponadto Asus MeMO PAD FHD 10 LTE posiada wspomniane wcześniej porty microUSB i microHDMI oraz slot na karty microSD (rozszerzające pamięć na pliki do 64 GB).
Na tablecie pracowało się niezwykle przyjemnie. Na ogromną pochwałę zasługuje sam Android Jelly Bean 4.2, który zarządza MeMO PAD-em FHD 10 LTE, bowiem Asus zadbał, aby system by dobrze zoptymalizowany, posiadał wiele dedykowanych i przydatnych aplikacji, a przy tym wszystkim zachował klasyczny wygląd, gdzieniegdzie subtelnie poprawiony, dzięki czemu w konsekwencji soft jest lekki i szybki. Dobrze się na nim grało, przeglądało treści w Internecie, nieźle pisało blog i naprawdę przyjemnie czytało e-książki. Funkcja multitouch działała błyskawicznie, a i rotacja ekranu przebiegała bez zastrzeżeń. Zauważyliśmy jednak, że zmiana pozycji z pionowej na poziomą trwała przeważnie minimalnie dłużej, co może na dłuższą metę denerwować.
Bardzo ważną zaletą tabletu jest wbudowany moduł LTE. Wprawdzie nie mieliśmy karty, która by obsłużyła transmisję 4G, ale posiłkowaliśmy się Aero2 (3G). Sprzęt działał na niej bez najmniejszych problemów, konfiguracja przebiegła bez żadnych kłopotów, a uzyskane połączenie było bardzo stabilne. Ze względu na naszą specyfikację pracy, absolutny must-have każdego ruchliwego blogera. W tych okolicznościach moduł ten sprawił się niezwykle dobrze.
Kolejnym zaskoczeniem było dla nas działanie widgetów na dedykowanych pulpitach. W testowanych do tej pory urządzeniach nie zdarzyło się jeszcze, aby właśnie te aplikacje nie łapały lagów, nie musiały się przeładowywać, kiedy np. po wybudzeniu tabletu natychmiast zmienialiśmy pulpity, by przejrzeć związane z nimi aktywności. W tablecie Asusa nie było z tym absolutnie żadnych kłopotów. Brak przycięć, lagów i tzw. mulenia pozostawił w nas bardzo dobre wspomnienie o MeMO PAD FHD 10 LTE.
APLIKACJE I MULTIMEDIA
Tablet Asus MeMO PAD FHD 10 LTE świetnie radził sobie jeśli chodzi o multimedia. Nie dosyć, że można na nim oglądać filmy w rozdzielczości Full HD, to musimy przyznać, że nieźle słucha się na nim muzyki. Głośność ustawiona na maksymalną wartość nie powodowała, że głośniki trzeszczały, a dźwięki były naprawdę czyste. Oczywiście jakość nie rzuca na kolana, w końcu to przecież tablet, jednak mimo wszystko pozostawiła bardzo dobre wrażenie. Na mini-party ze znajomymi i wspólnym gotowaniem, jak znalazł.
Niemniej na więcej uwagi zasługuje szereg aplikacji, które Asus fabrycznie zainstalował w MeMO PAD FHD 10 LTE. Przyjrzeliśmy się kilku z nich. Po pierwsze bardzo dobrym pomysłem była wysuwana z dołu lista aplikacji, które mogą działać w trybie wielozadaniowym, np. przeglądając stronę w sieci, można uruchomić kalkulator, by dokonać jakichś obliczeń (np. płacąc kilka rachunków na stronie banku, kiedy trzeba je posumować), czy kalendarz, albo nowe okno przeglądarki itp. Oprócz domyślnych aplikacji, można również skonfigurować swoją listę, do której możecie dołączyć np. Gmaila, czy agregator treści, taki jak chociażby Zite.
Z dedykowanych aplikacji Asusa znajdziemy np. notatnik SuperNote Lite. Aplikacja pozwala sporządzać proste notatki, które można okraszyć własnymi zdjęciami, plikami tekstowymi czy odręcznymi rysunkami. Nie jest może tak imponująca jak chociażby te od Samsunga, ale do wykonania podstawowej notatki w zupełności wystarczy, a ponadto sporządzony naprędce dokument można też od razu udostępnić, czy poprzez e-mail czy w serwisach społecznościowych. Dużym plusem jest również obsługa Chmur, zatem jeśli macie skonfigurowane konta na Dropboxie czy w Google Drive, bez problemu pobierzecie z tych miejsc zapisane tam pliki, gdyby tylko zaistniała taka potrzeba, by umieścić je w notatce.
Kolejną aplikacją, która bardzo przypadła nam do gustu był App Locker. Jak sama nazwa wskazuje, pozwala zabezpieczyć hasłem zainstalowane aplikacje, dzięki czemu uchronimy nasze dane przed ciekawskimi, którym może przez przypadek wpaść w ręce tablet. Ale jeśli dzielicie urządzenie z dziećmi w domu i nie chcecie, by pod Waszą nieobecność wykańczały baterię, to również ta funkcja bardzo się przyda.
Jak już wspominaliśmy kilkukrotnie, dobrze czyta się na Asusie MeMO PAD FHD 10 LTE ebooki. Program My Library oferuje obsługę zabezpieczeń Adobe DRM, a oprócz tego jest bardzo przyjemny w obsłudze. Klimatu czytanym e-książkom dodaje również kolor stron, który przypominał nam sepię znaną z iBooks z platformy iOS od Apple, ale to jedyne skojarzenie.
Ostatnią – z wielu jeszcze innych – aplikacją, która może Was zainteresować, jest App Backup. Tu też od razu wiadomo o co chodzi – jeśli zależy Wam na kopii zapasowej danych z tabletu, w tym zainstalowanych programów, to właśnie to rozwiązanie dostarczane w standardzie wraz z MeMO PAD FHD 10 LTE będzie idealnym rozwiązaniem.
APARAT
Aparaty w tabletach najczęściej nie są powodem, dla których kupuje się te urządzenia. Jest to jednak taki sprzęt, który często mamy ze sobą i jeśli już musimy, to możemy wykorzystać, jako urządzenie do zrobienia zdjęcia, czy nakręcenia jakiegoś wideo. Jak sprawuje się pod tym względem Asus MeMO PAD FHD 10 LTE?
W tablecie wbudowano dwie kamery: główną z tyłu (5 Mpx) oraz przednią (1,2 Mpx). Frontowy sensor w zupełności wystarcza do prowadzenia rozmów wideo. Natomiast tylni aparat wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 2592×1944 pikseli. Fotografie wychodzę jednak dość przeciętnie, nie powinniśmy spodziewać się niczego większego po ich jakości, niemniej w awaryjnych sytuacjach można skorzystać w tym celu z tabletu Asusa.
Niestety, po zachodzie słońca lub przy małym oświetleniu zdjęcia nie wyglądają za dobrze – aparat w ogóle nie chwytał ostrości w efekcie czego zdjęcia wychodziły zupełnie rozmyte.
BATERIA I TEMPERATURA
Jeśli chodzi o temperaturę Asusa MeMO PAD FHD 10 LTE, to nie możemy napisać ani jednego złego słowa. Przy kilkugodzinnym nieprzerwanym użytkowaniu nie odczuwaliśmy, żeby tablet ten się w ogóle ocieplił, a co dopiero rozgrzał! Pod tym względem, możemy z całego serca polecić to urządzenie. Testowaliśmy go również w podróży, kiedy korzystaliśmy z modułu GPS w Mapach Google, ekran był mocniej rozjaśniony, w tle działała transmisja danych (w tym jednym przypadku przez tethering). MeMO PAD FHD 10 LTE – piszemy to bez najmniejszej kozery – wciąż pozostawał absolutnie chłodny! Nie wiemy, jakim cudem udało się to inżynierom Asusa, ale jest to niebywała zaleta tego sprzętu.
Takie samo zdanie mamy odnośnie baterii. Producent oświadczył, że na jednym ładowaniu powinna ona starczyć na 10 godzin użytkowania. Nasze doświadczenie jest nieco inne, bateria starczała zazwyczaj na 5 godzin pracy, a w trybie gotowości, przy umiarkowanym użytkowaniu, tablet Asusa wytrzymywał spokojnie 4 dni bez prądu, co uważamy za bardzo udany wynik:
Sprzęt cały czas był połączony z WiFi, a jasność ekranu bardzo często ustawiona na najwyższym poziomie. Ponadto wielokrotnie pracowaliśmy na kilku aplikacjach, nierzadko oglądaliśmy filmy na YouTube, sporadycznie graliśmy, przeglądaliśmy sieć Internet, portale społecznościowe, a w tle cały czas pracowała synchronizacja danych z kilku kont pocztowych. Uważamy, że tak dobra wydajność ogniwa to wciąż zaleta przede wszystkim świetnego, energooszczędnego hardware’u i dobrej optymalizacji systemu.
Nie ma jednak róży bez kolców. Ładowanie baterii od zera trwa ok. 4 godzin – co już tak nie zachwyca, ale przy tej pojemności akumulatora jest dość zrozumiałe. Podsumowując – czas pracy na baterii jest bardzo zadowalający, a temperatura tabletu nawet pod obciążeniem nie daje o sobie w żaden sposób znać!
PODSUMOWANIE
Tablet Asus MeMO PAD FHD 10 LTE jest bardzo udanym urządzeniem, które dzięki świetnemu wyposażeniu w wydajny procesor oraz sporo pamięci operacyjnej i bardzo udany układ graficzny, spokojnie zaspokoi Wasze potrzeby. Ponadto sprawia wrażenie dużo droższego niż ok. 1500 zł – 1700 zł brutto, które trzeba za niego zapłacić. W czasie testów sprzęt ten ani razu nie zawiesił się, a z multimediów korzystało się nam naprawdę przyjemnie. Dodatkowymi zaletami są czas pracy na baterii, zero przegrzań nawet pod obciążeniem oraz wyposażenie w moduł LTE, który idealnie wpisuje się w potrzeby osób, które spędzają sporo czasu w ruchu miejskim.
Poza tym znalazło się kilka wad. Asus MeMO PAD FHD 10 LTE posiada na froncie mocno refleksujące i dające się łatwo zarysować oraz popalcować szkło ochronne, a matowy plastik na odwrocie zbiera ślady rąk i rysy. Poza tym, mimo że nie jest to bardzo ciężki tablet, to jednak z powodu dość szerokich ramek wokół ekranu, może niektórym osobom wydawać się sporym, aczkolwiek wg nas jest to jego zaletą, bowiem dobrze pracuje się na nim również w pionie.
***
Link do pełnej specyfikacji tabletu ASUS MeMO Pad FHD 10 LTE
Autorami wpisu są Ewa M. (która prawdopodobnie na stałe dołączy do zespołu około połowy roku) oraz Michał Brożyński