SŁOWEM WSTĘPU
Monitor. Podstawowe narzędzie, bez którego nie ma mowy o jakiejkolwiek pracy na komputerze z oczywistych względów. I w zasadzie wydawałoby się, że nie ma tutaj nic skomplikowanego. Urządzenie to ma wyświetlać obraz i tyle. Warto jednak poświęcić kilka chwil na to, by wybrać mądrze. W końcu taki zakup robisz raz na kilka lat. I w zasadzie dopóki Twój monitor będzie „na chodzie”, to tak długo będziesz z niego korzystać. No chyba, że poczujesz wielką chęć zmiany. Ja ze swojego korzystam już od…. przynajmniej 10 lat i jestem właśnie na etapie, kiedy muszę podjąć tą wcale nie łatwą decyzję. Oczywiście chciałbym, by mój nowy monitor był bardziej nowoczesny niż stary, ale nie chcę przy tym tracić dużo pieniędzy. Nie mam tym samym wielkich wymagań. I tutaj jak na zawołanie, do redakcji przyszła paczka z urządzeniem, które z miłą chęcią wziąłem pod swoje skrzydła.
Na pierwszy rzut oka monitor AOC spełnia moje wymagania, szczególnie te cenowe, dlatego tym bardziej z radością zgłosiłem się na jego testy. Jak się okazuje – bardzo słusznie.
WYGLĄD I WZORNICTWO AOC I2473PWY
W pierwszej chwili wyglądem model I2473PWY nie wyróżnia się na tle innych tego typu urządzeń. Dominują tutaj barwy charakterystyczne i występujące w innych monitorach – czarny i srebrny. Nie jest to ani wada ani zaleta. Z jednej strony nie ma to bowiem być dzieło sztuki, choć nie da się ukryć, że urządzenia takie, jak monitor chcąc nie chcąc stanowią pewną ozdobę pomieszczenia, w którym się znajdują.
Nie spodziewaj się tutaj, wyszukanych i niespotykanych rozwiązań wzorniczych, ale też w tym przedziale cenowym, nie ma sensu na siłę doszukiwać się w tym wad. Urządzenie AOC pomimo tego, że w pierwszym kontakcie nie imponuje pod kątem wizualnym, ma jednak cechy, które przypadły mi do gustu.
- Wyróżnikiem jest tutaj oczywiście zamontowany głośnik, który stanowi jednocześnie podstawę całego monitora. Jej wielkość sprawiaią, że stoi on bardzo stabilnie, dzięki czemu nawet przypadkowe uderzenie w monitor nie spowoduje jego przewrócenia. Brzmi może dość dziwnie, ale widziałem już monitory, które wzorem stabilności nie były.
- Sama podstawa jest dość masywna, w kształcie dużej mydelniczki, ale muszę przyznać, że wygląda to całkiem znośnie.
- W górnej części, mniej więcej po środku podstawki ukryty jest panel sterowania – o nim więcej słów za chwilę.
- Głośniki ochrania czarny materiał, który niesamowicie zbiera kurz. Na zdjęciach sam widzisz, jak to wygląda – cóż niezbyt estetycznie. Przyznam szczerze, że nawet próbowałem na potrzeby zdjęć porządnie to wyczyścić, ale pomimo chęci nie udało mi się to. Niestety wpływa to negatywnie na ogólny odbiór i wygląd całkiem nieźle prezentującego się monitora.
Pozostanę jeszcze chwilę w tym miejscu. Wspominałem bowiem o panelu sterowania monitorem. Został on całkiem nieźle i zgrabnie umieszczony, choć i tak nic nie przebije pomysłu Samsunga, który umieścił miniaturowy joystick z tyłu obudowy. AOC w modelu I2473PWY stawia na bardziej tradycyjne, choć równie ciekawe rozwiązanie i trzeba przyznać, że wygląda ono dobrze. Pomimo iż same przyciski nie wystają poza obudowę, łatwo zlokalizujesz włączanie/wyłączanie monitora, gdyż element ten świeci mocnym niebieskim światłem. Gorzej sprawa ma się z pozostałymi przyciskami. W zależności od tego, z jakiej perspektywy patrzysz na monitor, nie zawsze są one doskonale widoczne i ostatecznie trzeba pochylić nad nimi wzrok, żeby je zlokalizować. Dlatego wygląda to ładnie, ale nie jest do końca praktyczne.
Monitor charakteryzuje się cienkimi ramkami, dzięki czemu 24-calowa powierzchnia ekranu wydaje się jeszcze większa niż jest w rzeczywistości. Pod tym kątem rozwiązano to bardzo ładnie i przypadło mi do gustu.
Tył pokryty jest tworzywem sztucznym o chropowatej powierzchni. I choć nikt tu specjalnie nie zagląda, prezentuje się to całkiem nieźle, ale odniosłem wrażenie, że jakość materiału zastosowanego do wykonania tego produktu, nie była najwyższych lotów.
Wielka szkoda, że nie ma możliwości regulowania wysokości samego monitora, jest za to – choć mała, ale zawsze – możliwość dostosowania kąta jego nachylenia: w dół o 3 stopnie i 20 stopni w górę. Niewiele, ale do domowych warunków uważam, że to wystarczająco. Akurat w moim przypadku, monitor stał na podstawce, tak więc nie czułem wielkiej potrzeby dodatkowej regulacji, ale to dość istotna wada i jestem prawie pewien, że będzie Ci tego brakować.
Na osobną uwagę zasługuje fakt, że monitor nie zajmuje dużo miejsca, co w przypadku mojego biurka sprawdziło się idealnie. Nie doszukałem się niestety ile waży, ale czuć w rękach, że nie jest to wielki ciężar. Te dwie cechy sprawiają, że łatwo i bez problemu można go przenieść w inne miejsce.
PERYFERIA AOC I2473PWY
Liczba portów prezentuje się nad wyraz skromnie. Znajdziesz tutaj bowiem oprócz otworu zasilania, wejście i wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm, HDMI i D-Sub. I to tyle. Nie jest tego dużo, ale w mojej opinii to w zupełności wystarczające. Cały czas bowiem należy mieć na uwadze, że monitor kosztuje poniżej tysiąca złotych i nie można wymagać nie wiadomo jakich cudów. Jeżeli potrzebujesz monitora po to, by w najbardziej podstawowy sposób wystarczał Ci do Twoich zastosowań, to takie wyposażenie w pełni Cię zadowoli. Bardziej wymagający najpewniej poszukają innego modelu. Jak dla mnie jest idealnie i nie oczekuję od monitora niczego więcej.
Wszystkie elementy jak widzisz, umieszczone zostały z tyłu podnóżka, co jest również praktycznym rozwiązaniem, dzięki czemu całe plecki pozostają uwolnione od dodatkowych portów. Takie rozwiązanie bardzo mi się spodobało, wykorzystano przynajmniej sensownie powierzchnię podstawka, do której łatwiej się dostać.
Co do wejścia słuchawkowego. Nigdy nie byłem specjalnie fanem takich rozwiązań i przyznam szczerze, że nie korzystam z takich możliwości. Z blogerskiego obowiązku sprawdziłem jak sprawuje się dźwięk, ale jest on daleki od ideału. Brzmi po prostu kiepsko, a testowałem go na różnych słuchawkach. W domu mam aż trzy pary, różnych producentów i za każdym razem brakowało mi znacznie lepszej jakości.
No i tutaj dochodzimy do sedna wszystkich peryferiów, ponieważ chyba najciekawszym elementem tego monitora jest właśnie dodatkowy głośnik. W zasadzie to głośniki, bo zamontowano tutaj dwa – każdy o mocy 7 wat. I już z pudełka dostajesz informację, że odpowiedzialna jest za to firma Onkyo. Japońskie przedsiębiorstwo cieszy się dobrą opinią wysokiej jakości sprzętu, ale z przykrością muszę napisać, że tutaj tego potencjału nie wykorzystało. Napiszę więcej. Jestem wręcz zawiedziony. Nie oczekiwałem cudów, ale nastawiony byłem na zupełnie inne brzmienia.
A jakościowo jest płasko, nie ma w brzmieniu żadnej głębi i słuchanie muzyki, w której istotna jest gitara basowa, charakterystyczny bit, czy też perkusja, nie jest idealnym przeżyciem. Oczywiście to nie zestaw, który będzie miał wbudowany subwoofer i będzie grał niczym zestaw 5.1. Tego nie oczekiwałem, ale dźwięk przypomina mi zewnętrzny zestaw dwóch najprostszych głośników do komputera za 20 złotych. O wykorzystaniu możliwości głośników w grach można zapomnieć. Nadają się one co najwyżej do strategii, ale w żadnym przypadku do strzelanek itp. Jest kiepsko, nawet jak na monitor, a tym bardziej, gdy podpisuje się pod nią taka firma jak Onkyo.
Chętnie wejdę w polemikę z tymi recenzentami, wg których zestaw ten zachwyca – a takie głosy w polskiej sieci też w recenzjach innych blogerów przeczytasz. Muszę jednak przyznać, że głośniki nie zniekształcają dźwięku przy sporej ilości decybeli. Pomimo większej mocy pozostaje on czysty.
Osobiście nie znalazłbym zastosowania dla tych głośników, chyba że dla puszczania audycji radiowych lub muzyki spokojnej, w której dominują pojedyńcze instrumenty. Do bardziej skomplikowanych dźwięków nie polecam. Piszę to z ciężkim sercem, bo po współpracy z Onkyo spodziewałem się czegoś lepszego.
EKRAN/FUNKCJE/WRAŻENIA W AOC I2473PWY
Na szczęście zawód związany z dźwiękiem w pełni rekompensuje mi jakość wyświetlanego obrazu. Pod tym kątem od razu poczułem miętę do tego monitora. Tak, jak pisałem wcześniej, przede wszystkim świetnie sprawdzają się cienkie ramki, które optycznie powiększają powierzchnię wyświetlanego obrazu. Gdybym wcześniej nie przeczytał ile ten monitor ma cali, byłbym skłonny powiedzieć, że znacznie więcej niż w rzeczywistości. Mój stary sprzęt ma przekątną 21 cali i choć różnica wynosi tylko 3 cale, to w odbiorze różnica jest ogromna. Niewątpliwie wpływ ma na to rozdzielczość, co do tego również nie mam żadnych wątpliwości. Ciężko bowiem porównywać dwa monitory praktycznie z innej epoki technologicznej.
Wracając do naszego bohatera. Kilka technicznych i suchych informacji, które powiedzą Ci o nim najwięcej:
- Przekątna: 24 cale
- Jasność: 250 cd/m2
- Kontrast: 1000:1
- Kontrast dynamiczny: 50 000 000:1
- Kąty widzenia: 178 stopni
- Czas odpowiedzi: 5ms
Jasność monitora jest w zupełności wystarczająca i choć jest niższa niż w testowanym ostatnimi czasy przez Michała Brożyńskiego produkcie Samsunga, to mi takie parametry pasowały w zupełności i 100 procent jasności to momentami aż za dużo.
Odwzorowanie kolorów również stoi tutaj na dobrym, zadowalającym poziomie. Na uwagę szczególnie zasługuje czerń, która wypada naprawdę solidnie i choć dałoby się doszukać pewnej szarości, to byłoby to zwykłe czepialstwo z mojej strony. Biel natomiast na szczęście nie wpada nadmiernie w inne odcienie, czego się obawiałem w tak tanim produkcie i tutaj czekało mnie miłe zaskoczenie. Jednym słowem zarówno czerń, jak i biel są takie, jak być powinna.
W sieci natomiast pojawiły się za to głosy, że problemem jest nierównomierne podświetlenie całej powierzchni wyświetlacza. Przyznam szczerze, że nie zauważyłem tego, i gdybym nie trafił na taką opinię, nie zwróciłbym na to uwagi. Zresztą w trakcie dynamicznej pracy, czy rozrywki ciężko zauważyć takie detale. Inna kwestia jest taka, że przy założeniu, że monitor ten służyć będzie do podstawowych zadań, a nie do profesjonalnej zastosowań, to nie widzę tutaj powodów do obaw. Podkreślę to jednak jeszcze raz, ja takich uchybień nie zarejestrowałem.
Producent podaje 178-stopniowe kąty widzenia i o ile często podchodzę do takich “pewników” twórców z dystansem, tak tym razem wszystko się zgadza. Kąty widzenia tego monitora są rewelacyjne i bez problemu z różnej perspektywy możesz na niego patrzeć, bez frustracji, że czegoś dobrze nie widać. AOC spełnia swoje zadanie bardzo dobrze i należy się duża pochwała.
Kolejna rzecz, to technologia Miracast. Dla przypomnienia dodam, że umożliwia ona bezprzewodowe udostępnianie obrazu oraz zawartości z urządzenia mobilnego. Jednym słowem, to co masz na przykład w swoim smartfonie, możesz zobaczyć na monitorze. Opcja świetna, ale przeze mnie traktowana jako ciekawostka. Owszem zdarza się, że można skorzystać z takiej możliwości np. podczas, gdy chcesz pokazać kilku osobom zdjęcia, które masz na telefonie. Tutaj sprawdza się to bardzo dobrze i samemu zdarza mi się w ten sposób korzystać z tej technologii, ale mimo wszystko rzadko. Oglądanie zdjęć to jednak nie wszystko, bowiem można również w ten sposób wyświetlać filmy oraz oddać się rozrywce w postaci gier.
Bardziej od tego interesują mnie możliwości za pomocą których mogę dostosować pod siebie wyświetlany obraz, a model I2473PWY daje tutaj spore pole do popisu. Opcji jest naprawdę sporo, tak więc warto poświęcić chwilę by wyregulować wszystkie elementy, tak by korzystanie z monitora było jak najbardziej komfortowe.
Obsługa rozbudowanego, ale ładnie poukładanego menu jest prosta, odbywa się za pomocą dwóch przycisków, tak więc nikt nie powinien mieć z tym problemów. Oczywiście masz wpływ na ustawienia OSD, luminancję, wzmocnienie obrazu, czy ustawienie kolorów. Każdy z tych działów ma kilka dodatkowych opcji, dzięki czemu jest co zmieniać i w czym kombinować.
W prosty i szybki sposób dostosujesz ekran, ale jeśli jesteś leniwy(a) tak jak ja – wystarczy, że przełączysz się na odpowiedni dedykowany danej pracy tryb, np. Internet, Film, czy mój ulubiony: Gra. Ten ostatni rzeczywiście charakteryzuje się wzmocnionymi kolorami i kontrastem, zatem w tego typu rozrywce sprawdza się świetnie.
PODSUMOWANIE
W gruncie rzeczy zawiodłem się na punkcie, na który ostrzyłem sobie najbardziej zęby. Mam na myśli głośniki. AOC przedstawił swój produkt w taki sposób, że dałem wiarę, że mam do czynienia z czymś niezwykłym pod katem brzmieniowym, a tak niestety nie było. W ogólnej ocenie jednak, monitor sprawił mi ogromną frajdę i korzystało mi się z niego świetnie.
AOC I2473PWY to bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które oczekują dobrej jakości obrazu ze sporymi możliwościami konfiguracyjnymi. Produkt sprawdzi się idealnie również dla kogoś, kto nie chce wydawać dużo oszczędności lub ich po prostu nie ma. W dniu, kiedy piszę tę recenzję, monitor AOC kosztuje około 700 złotych i myślę, że jest to nie tylko atrakcyjna suma do wydania, ale także świetny stosunek jakości do ceny.
Za tę kwotę nie otrzymasz co prawda bajerów w stylu zakrzywionego ekranu, czy rozdzielczości powyżej FHD. Pytanie jednak, po co Ci te dodatki, skoro monitor ma być dla Ciebie zwykłym narzędziem, przy pomocy którego napiszesz pracę w Wordzie, zrobisz prezentację w PowerPointcie, przejrzysz Internet i od czasu do czasu pograsz czy obejrzysz film? Do takich podstawowych zadań testowany przeze mnie monitor będzie idealnym wyborem.
Głośniki to przyjemny dodatek, który może nie sprawuje się tak, jak sam bym tego oczekiwał, i to przede wszystkim dlatego nie kupiłbym tego monitora, ale jeśli nie zależy Ci na dźwięku, to śmiało możesz się decydować. I choć model ten jest już jakiś czas na rynku, to wciąż według mnie jest bardzo atrakcyjną propozycją. W ogólnej ocenie czuję, że zjadłem pyszne ciastko, choć trafiłem w nim na pestkę, co nie zepsuło mi frajdy z jedzenia. A zatem – smacznego! :D
WERDYKT 90SEKUND.PL
-
WZORNICTWO - WYGLĄD - MATERIAŁY
-
JAKOŚĆ OBRAZU
-
BRZMIENIE
-
CENA/JAKOŚĆ